Jak Holland Taylor naprawdę myśli o byciu typową twardą postacią kobiecą

Spisu treści:

Jak Holland Taylor naprawdę myśli o byciu typową twardą postacią kobiecą
Jak Holland Taylor naprawdę myśli o byciu typową twardą postacią kobiecą
Anonim

Nie ma wątpliwości, że Holland Taylor jest najbardziej znana ze swojej pracy jako matka Charliego Sheena w skandalicznym filmie Dwóch i pół. Grała tam spiętą, surową matriarchę. Była taka sama w George Of The Jungle Brendana Frasiera i Lesliego Manna… i prawie niezliczonych innych projektach. W rzeczywistości Holland tak dobrze gra potężny typ „Nie f ze mną”, że to w zasadzie jej cel, pomimo bardzo zróżnicowanej listy projektów, w których brała udział.

Wielu aktorów znienawidziłoby pomysł bycia w ten sposób zaszufladkowanym. A Holland wykonała ruchy, aby mieć pewność, że będzie mogła stale pokazywać światu, jak niezwykła i elastyczna jest aktorką, którą naprawdę jest. Ale zrobiła też kilka naprawdę postępowych komentarzy w tej sprawie…

Holland Taylor wie, że jest przede wszystkim aktorką charakterystyczną

Podczas wywiadu z Vulture, Holland Taylor przyznała, że zawsze wiedziała, że nie jest „niepowtarzalnym” typem aktorki. Zamiast tego wiedziała, że jej kariera jest przeznaczona do bycia jednym z aktorów charakterystycznych.

„Nigdy nie byłam pomysłowa. Więc nigdy nie mogłam być jak młoda aktorka. Nigdy nie byłam młodą aktorką na scenie” – powiedział Holland. „Po prostu nie byłam osobą, którą można zobaczyć w komedii romantycznej lub w historii o związku. Po prostu nie byłam. Więc musiałam grać, luźno, profesjonalistę. uderzający sposób, sprawia, że fabuła się zmienia, a potem znika. Myślę więc, że okazują się role postaci. Nie matki, żony czy dziewczyny. Poza tym, kiedy byłem młodszy, wydawałem się starszy. Znacznie starszy niż byłem A teraz gram wiele ról młodszych ode mnie. W [serialu] Hollywood, Ellen miała być kimś po sześćdziesiątce. Pamiętam, że Ryan Murphy powiedział: „Och, możesz zagrać 50”. Powiedziałem: „Straciłeś rozum, Ryan. Nie po raz pierwszy. Ale tak, generalnie nie gram 77, czyli tym, kim jestem."

Holland przyznała, że bycie takim typem zawsze przeszkadzało jej, głównie dlatego, że chciała więcej "terytorium", aby zbadać swoje postacie, a także jej zdolności aktorskie. Co więcej, bycie aktorem charakterystycznym oznaczało, że jej czas na planie był ograniczony, co potencjalnie wpływało na jej relacje z innymi twórcami.

"Im więcej masz terytorium, tym więcej możesz odkrywać i odkrywać. I to właśnie brzmiało wyrażenie „upuszczanie perły do butelki”, że musiałeś przybyć z idealną okrągłą rzeczą, całością samą w sobie, która wyglądał wspaniale i miał połysk, i wrzucił go do butelki. I musiał przejść przez bardzo wąską szyjkę butelki. Analogia była idealna. Po prostu wchodzisz: "Witam wszystkich. Miło cię poznać Jak się masz? Chodźmy.” Ledwo poznajesz reżysera, operatora zdjęć i innych swoich aktorów, zanim grasz czasem niezwykle wymagające sceny. Bycie aktorem charakterystycznym oznacza, że dostajesz świetne role. Nie zawsze oznacza to, że część jest bardzo duża. Ale nadrobiłem to robiąc Ann, w której miałem dwie godziny nieprzerwanych rewelacji postaci.

Holland Taylor o byciu typem

Nie ma wątpliwości, że bycie typem przyniosło korzyści zarówno karierze Holland, jak i jej znaczącej wartości netto, ale ma też swoje wady…

Większość postaci, kiedy zaczniesz je robić, staniesz się znany z tego, że je robisz. Więc dostajesz typ. lenistwo.”, powiedziała Holland w wywiadzie dla Vulture. „Po prostu przyzwyczajamy się do widzenia kogoś w określony sposób i właśnie tak chcemy. Pamiętam, jak jakieś 10, 12 lat temu powiedziałem do moich agentów: „Zaznacz moje słowa. Musimy myśleć nieszablonowo. nie mogę wiecznie odgrywać tych wszystkich ról w ten sposób. I nie podoba mi się, że często są to postacie płytkie lub zimne, a granie ich zawsze jest bardzo ograniczające.„

W ostatnich latach Holland została wybrana w bardziej eklektycznych rolach, które dobrze jej służą. Obejmuje to postać z Pana Mercedesa…

To było w Telewizji Publiczności. To była bardzo ciepła i interesująca postać. A potem pamiętam, jak powiedziałem do moich agentów: „Ostatni rozdział, mój trzeci akt, zagram postacie, które są bardzo różne z tego.' Po prostu miałem to uczucie. Powiedziałem: „Zamierzam zagrać postać o ogromnym cieple i głębi, która nie jest taka w moim trzecim akcie. Zapamiętaj moje słowa”. „

Nawet z bardziej zróżnicowanymi postaciami, Holland zawsze będzie znana ze swojego potężnego stylu „nie bierz jeńców”, widocznego w projektach takich jak Legalna blondynka, The Truman Show i The Practice.

Jak opisała sama Holland, te kobiety są zwykle bardzo wykształcone i mają umiejętności werbalne. Często są dość bogaci, z czym Holland nie może się utożsamiać, ponieważ nie dorastała jako bogata. Co więcej, nie opisuje siebie jako osoby „wyższej” lub „wybuchowej”, jak często jej ukochane postacie.

"Osobiście nie jestem tą kobietą, za którą czasami jestem obsadzony. Ale na pewno lubię je grać, ponieważ zwykle gram je z satyrycznym zacięciem. Zwykle lubię ujawniać ich nieświadome słabości. jak myślą, że każdy musi zapłacić."

Zalecana: