W 2005 roku ogłoszono, że Beyonce zagra rolę Deeny Jones w nagradzanym filmie Dreamgirls, obok takich postaci jak Eddie Murphy, Jennifer Hudson, Danny Glover i Jamie Foxx.
Ten ostatni jednak ujawnił, że konieczność pocałowania Beyonce w filmie nie była czymś, czego nie mógł się doczekać, a to głównie dlatego, że Foxx już nawiązał przyjaźń z Bey i jej mężem Jayem -Z i chociaż nie byli małżeństwem w momencie rozpoczęcia produkcji, byli już razem od czterech lat.
Biorąc to pod uwagę, zrozumiałe jest, dlaczego Jamie wahałby się przed zablokowaniem ust wokalisty „Upgrade U”, ale będąc profesjonalistami, jakimi są, obaj sfilmowali tę scenę niezależnie od tego, a Jamie nigdy nie zlekceważył jego wahanie się przed pocałowaniem Beyonce, nikt by się nigdy nie dowiedział, ponieważ scena była jednak wiarygodna.
Dlaczego Jamie Foxx nie lubił całować Beyonce?
Ci, którzy widzieli film, powinni wiedzieć, że w Dreamgirls jest sporo scen pocałunków, więc kiedy nadszedł czas, by postać Jamiego, Curtis Taylor Jr., zacisnęła usta z Deeną Jones, ojciec jednego z nich ujawnił podczas swojego show w 2007 roku Nieprzewidywalne stand-upy, że obcowanie z Bey nie było łatwym zadaniem.
Podczas gdy większość aktorów prawdopodobnie omdlałaby pomysł pocałowania Beyonce, Jamie postrzegał sprawy zupełnie inaczej, a to głównie dlatego, że był również uważany za przyjaciela Carterów – oczywiście wszyscy byli doskonale zdawał sobie sprawę, że to nic więcej niż granie, ale Jamie nadal nie mógł sobie wyobrazić Jaya Z, gdy pojawiła się scena.
Co gorsza dla gwiazdy Django Unchained, on i Beyonce musieli wielokrotnie ćwiczyć swój pocałunek, zanim został nakręcony przed kamerą, i za każdym razem, gdy zbliżali się do siebie, by się pocałować, jedyna rzecz, jaka przechodzi przez Jamiego. Głowa była taka, że miał zamiar obściskiwać się z dziewczyną Jay-Z, przypomniał sobie podczas swojego występu w Madison Square Garden.
Tymczasem wydawało się, że Beyonce była tak samo zmartwiona sceną pocałunku, zwłaszcza że nie miała dużego doświadczenia jako aktorka, nie mówiąc już o kręceniu tak intymnego momentu przed kamerą.
W wywiadzie dla Digital Spy była główna wokalistka Destiny’s Child opowiadała o tym doświadczeniu, podkreślając, że zdecydowanie się tym denerwowała.
„Chyba można powiedzieć, że mieliśmy scenę miłosną. Pocałowaliśmy się. Teraz jestem piosenkarką / autorką tekstów, to właśnie zrobiłam jako pierwsza – nie zaczęłam chodzić na lekcje aktorstwa i lekcje całowania ludzi”- powiedziała Beyoncé, według Digital Spy. „Więc to wszystko jest dla mnie wciąż nowe.
Aby pomóc jej przygotować się na scenę, matka trójki dzieci zauważyła, że bardzo pomógł jej trener aktorski, który pomógł jej ukierunkować postać najlepiej jak potrafiła – w końcu Jamie i Beyonce byli małżeństwem na ekranie i ta relacja musiała dotrzeć do widzów oglądających film.
„Praca z moim trenerem aktorskim ułatwiła mi pracę. Po prostu pomyślałam, że to konieczne dla postaci, musimy ustalić, że są małżeństwem” – kontynuowała.
„Jamie był bardzo profesjonalny, to było szybkie i wiesz, tak właśnie jest”
Ale podczas oglądania filmu większość prawdopodobnie zgodziłaby się, że scena wypadła jako wiarygodna, co w końcu miało znaczenie, a biorąc pod uwagę, że Jamie nadal jest blisko z Carterami, wydawało się, że Jay Z nie wziął rozwiązać problem w dowolny sposób.
Podczas rozdania nagród Dreamgirls zdobyły nagrodę za najlepszą drugoplanową rolę (Jennifer Hudson na rozdaniu Oscarów 2007 i trzy zwycięstwa na Złotych Globach, w tym za najlepszą drugoplanową rolę dla Eddiego Murphy'ego, najlepszą drugoplanową rolę dla Hudsona i Najlepszy film).
W kraju Dreamgirls zarobiła 103 miliony dolarów w kasie i przyciągnęła kolejne 53 miliony dolarów na całym świecie, ale pomimo sukcesu był to jeden z ostatnich filmów, jakie Beyonce zrobiła, zanim zwróciła swoją uwagę z powrotem na karierę muzyczną.
Zagrała główną rolę w filmie Obsesja z 2009 roku i użyczyła swojego głosu w filmach takich jak Król Lew i Epic z 2013 roku, ale w większości odkładała aktorstwo na dalszy plan, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę, jak bardzo pieniądze, które Bey zarabia na każdym nowym wydaniu albumu.
W 2016 roku, w ramach wsparcia jej szóstego studyjnego albumu, Lemonade, Beyonce Formation World Tour zarobiła niesamowite 256 milionów dolarów – i to tylko ze sprzedaży biletów. Po dodaniu sprzedaży albumów, transmisji strumieniowych i towarów uważa się, że liczby te przekroczyły 300 milionów dolarów.
Mimo to nie powinno to wykluczać możliwości powrotu Beyonce na duży ekran w najbliższej przyszłości.