Miley Cyrus zdecydowanie przeszła długą drogę od swoich czasów jako Hannah Montana. Jej wizerunek dziewczyny z sąsiedztwa już dawno został porzucony, a fani poznali Miley jako odważną, bezczelną, pewną siebie kobietę, która śmieje się w obliczu przeciwności losu. Jest bezlitośnie wierna sobie i nigdy nie pozwala nikomu stanąć jej na drodze.
Przeszła przez serię rozstań i problemów w związkach pod obserwacją opinii publicznej i zawsze jakoś udawało jej się wrócić. Mimo to Miley Cyrus nadal wydawała hit za hitem i pozostaje w pełni zaangażowana w relacje ze swoimi fanami w bardzo bliski sposób. Emanuje pewnością siebie, co jest dobrze odbierane przez jej zwolenników, ale istnieje niewielka szansa, że tym razem posunęła się trochę za daleko.
Czy to jest to, co myśli o sobie Miley Cyrus?
Chociaż jej fani są wdzięczni i podekscytowani wydaniem nowego albumu Miley, Plastic Hearts, są równie zaniepokojeni niektórymi wiadomościami, które można w nim znaleźć.
Niedawny post na Instagramie przedstawia Miley zachowującą się w sposób szorstki, a słowa pojawiające się na ekranie sprawiają, że niejeden fan unosi brwi na treść. W tym poście fani są traktowani świetnymi dźwiękami, ale bez żadnego ostrzeżenia na ekranie pojawiają się zdania takie jak „Zrujnuję wszystko” nad zdjęciem Miley Cyrus. Zaraz po tym następuje klip wideo, w którym Miley uwodzicielsko podnosi swoją koszulę i błyska aparatem. Słowa napisane na tej koszulce to "Bh, Bh, Bh."
Czy naprawdę tak myśli o sobie Miley Cyrus? Fani chcą wiedzieć, co kryje się za tytułem albumu; Plastikowe Serca.
Samo destrukcyjny
Możliwe, że krytycy i hejterzy odcisnęli swoje piętno na Miley Cyrus. Możliwe też, że po prostu się na nich atakuje, aby pozostać silnym i chronić się przed ich trollowaniem.
Jej nowy album wydaje się być wrzaskliwym przesłaniem o tym, jak wiele gniewu odczuwa z powodu powszechnego postrzegania jej przez ludzi, a także może rzucać światło na to, jak ona siebie postrzega. Jej niedawno wydany singiel nosi tytuł Hate Me, a słowa zawarte w tej piosence obejmują; „Śmiało, możesz powiedzieć, że to moja wina”, „Wiem, że nie mam na myśli” i „Zastanawiam się, co by się stało, gdybym umrzeć, mam nadzieję, że wszyscy moi przyjaciele się upiją i naćpają”. Nic z tego nie wydaje się zdrowym obrazem jej obecnego stanu umysłu, a fani zaczynają się zastanawiać, czy wszystko z nią w porządku. Język obrzydzenia, autodestrukcji i autodegradacji to dużo negatywności do przyjęcia.
Do tej pory album został dobrze przyjęty przez fanów, ale treść pozostaje nieco wątpliwa w umysłach wielu fanów.