Wiele przeszła w swoim dzieciństwie i gdy była w centrum uwagi. Ale jednym z najbardziej przerażających doświadczeń, jakie Jennifer Aniston kiedykolwiek przeżyła, jest prawdopodobnie czas, w którym stalker podróżował po Stanach Zjednoczonych, próbując ją wyśledzić.
Stało się to w 2010 roku po tym, jak ojciec prześladowcy zaalarmował władze o nikczemnych planach syna. Ale na szczęście Jen ledwo uniknęła interakcji z fanem, który udał się prosto do Los Angeles, by spotkać się ze swoim idolem.
Stalker wyśledził Jennifer Aniston do Los Angeles
Podobnie jak wiele innych historii o zauroczeniu stalkerem, ta zaczyna się od osoby, która miała obsesję na punkcie danej gwiazdy. W tym samym czasie władze poinformowały później, że mężczyzna, który śledził Jennifer, Jayson Peyton z Pensylwanii, miał historię problemów ze zdrowiem psychicznym.
Niestety, stan psychiczny prześladowcy prawdopodobnie sprawił, że sytuacja stała się jeszcze bardziej niebezpieczna dla wszystkich zaangażowanych.
Wiadomości podają, że mężczyzna twierdził, że Jen komunikowała mu „mentalnie”, że chce, aby „przyszedł i się z nią ożenił”. Peyton miał przy sobie listę imion dla dzieci, którą zamierzał wykorzystać dla przyszłych dzieci swoich i Aniston, ale miał też w swoim posiadaniu bardziej nikczemne przedmioty.
Mężczyzna wyrzeźbił "Kocham cię Jennifer Aniston" na swoim samochodzie, niósł ze sobą rolkę taśmy izolacyjnej i "ostry przedmiot" i próbował podążać za Aniston.
Jennifer złożyła papierkową robotę, aby powstrzymać prześladowcę
Doniesienia prasowe twierdziły, że Jennifer była „przerażona”, powołując się na dokumenty sądowe żądające zakazu zbliżania się. Stalker został nazwany „chory psychicznie i urojenia”, a późniejsze raporty stwierdzały, że Peyton był przetrzymywany pod przymusowym zatrzymaniem psychiatrycznym.
Jennifer Aniston prawdopodobnie bała się o swoje bezpieczeństwo i innych wokół niej, ale jest też kwestia, czy Peyton stanowi widoczne zagrożenie dla całego społeczeństwa. Raporty stwierdzały, że planował porwać swojego byłego sąsiada, najwyraźniej zanim zaczęło się jego zauroczenie Jennifer Aniston.
I chociaż Jennifer była wystarczająco zaniepokojona, by złożyć nakaz zbliżania się do stalkera, fani od dawna chwalą ją za „wybaczające serce” – i to nie tylko w przypadku Brada Pitta.
Szanse są takie, że czuła się za tym krnąbrnym fanem, który stał się prześladowcą, nawet gdy obawiała się o swoje osobiste bezpieczeństwo. I oczywiście nie wszyscy fani (lub prześladowcy) mają problemy ze zdrowiem psychicznym, a diagnoza (lub objawy) nie oznaczają, że dana osoba jest niebezpieczna.
Ale kombinacja czynników w scenariuszu prześladowania Jen, w tym ojca Peytona wskazującego, że myślał, iż jego syn stanowi zagrożenie, oznacza, że prawdopodobnie uniknęła bardzo niebezpiecznej sytuacji.