Odkąd opuścił Hogwart, gwiazda Harry'ego Pottera, Daniel Radcliffe, udowodnił, że ma dramatyczny zasięg w serii odważnych ról.
Najbardziej znany z grania angielskiego czarodzieja, aktor ostatnio zastanowił się nad rolami, które bawił się grając od czasu wydania Harry'ego Pottera w 2010 roku – i tymi, które chciałby przyjąć w przyszłości.
Daniel Radcliffe jest wielkim fanem filmów katastroficznych
Radcliffe pojawił się w podkaście Conana O’Briena, aby opowiedzieć o swojej karierze aktorskiej i zmianach, jakie zajęło mu odkąd pożegnał się z Harrym Potterem.
Pomysł bycia typem po zagraniu w jednej z najsłynniejszych serii filmów fantasy na świecie był przerażający, ale Radcliffe powiedział, że jest wdzięczny tym reżyserom, którzy zaryzykowali go w trudnych rolach, takich jak beat poeta Allen Ginsberg w filmie biograficznym Kill Your Darlings.
Aktor występuje teraz w serii antologii Miracle Workers, stworzonej przez Simona Richa, w której występuje również Steve Buscemi. Radcliffe powiedział, że możliwość grania inną postacią w każdym sezonie przemawiała do niego.
„Grałem w Harry'ego Pottera przez dziesięć lat, więc podoba mi się pomysł, aby nie grać ponownie jednej postaci przez długi czas, jeśli to możliwe” – powiedział Radcliffe O’Brienowi.
Ale jest rola, którą Radcliffe chciałby zagrać, a raczej gatunek, który chciałby mieć w swojej filmografii: filmy katastroficzne.
„Uwielbiam masywne filmy klasy B o potworach lub katastrofalne filmy klasy B” – powiedział Radcliffe.
Daniel Radcliffe ujawnia, jaką rolę odegrałby w filmie „Szybcy i wściekli”
Pomimo, że nie jest to film katastroficzny per se, istnieje saga filmów akcji, w której Radcliffe chętnie zagra: Szybcy i wściekli.
Aktor powiedział, że „chciałby być w takim filmie”, ale jest zastrzeżenie. Radcliffe wyjaśnił, że jest tylko jeden rodzaj roli, którą chciałby zagrać w filmie à la Fast and Furious – i najtrudniej jest dostać się do serii z Vinem Dieselem.
„Gdybym mógł mieć część niezbędną do jazdy, byłoby świetnie” – powiedział Radcliffe.
„Mógłbym zrobić trochę administratora, jestem pewien, że muszą dużo tego potrzebować”, powiedział.
Powód, dla którego Radcliffe nie chciałby odgrywać roli kierowcy, jest prosty: po prostu mu się to nie podoba.
„Jazda przed kamerą to być może część mojej pracy, której najbardziej nienawidzę” – kontynuował.
Wyjaśnił, że próba trafienia w cel na planie podczas jazdy jest jego najmniej ulubionym aspektem bycia aktorem.
Rozciąga się to również na jego życie, ponieważ Radcliffe ujawnił, że „ledwo” jeździ w prawdziwym życiu.
„Mam licencję, ale nie jestem w tym dobry” – powiedział.