Ze wszystkich sitcomów współczesnej ery można łatwo argumentować, że The Office jest zdecydowanie najbardziej ukochanym z nich wszystkich. Aby to udowodnić, wystarczy spojrzeć na fakt, że ludzie byli tak zdenerwowani, gdy dowiedzieli się, że Biuro opuszcza Netflix, że jest to nagłówek wiadomości na całym świecie.
Chociaż to niezwykłe, że Biuro wiele znaczy dla ludzi w obliczu różnych rzeczy, jest to szczególnie niesamowite, ponieważ wiele osób ma duże problemy z późniejszymi sezonami. Na przykład nowa postać, której nie może znieść wielu fanów pakietu Office, pozostała ogromną częścią serialu od ósmego sezonu.
Ponieważ fani The Office bardzo głośno wypowiadają się o serialu, nie powinno nikogo dziwić, że mają mocne opinie na temat tego, kiedy sitcom się pogorszył. W rzeczywistości wydaje się, że wśród fanów powszechnie zgadza się, że w jednym momencie w historii serialu Biuro zaczęło do bani.
Unikanie skoku konia
Podczas mocno wyśmiewanego odcinka Happy Days z 1977 roku można było zobaczyć Fonza przeskakującego nad rekinem na nartach wodnych. Niesławny moment, większość ludzi zgadza się, że sekwencja była tak absurdalna, że Happy Days nigdy z niej nie wyzdrowiał. Mimo że legendarny skok na scenie z rekinami jest niemal powszechnie uznawany za błąd, Biuro stało się niezwykle bliskie zrobienia czegoś podobnego.
W 2020 roku autor Andy Green wydał książkę zatytułowaną „The Office: The Untold Story of the Greatest Sitcom of the 2000s”. Na stronach tej wyczerpującej książki Green ujawnił, że w odcinku, w którym Jim i Pam zawiązują węzeł, miał być wątek dotyczący koni. Najwyraźniej oryginalny scenariusz odcinka wezwał Roya do zdenerwowania, że Pam uciekła. W rezultacie Roy przebiera się za białego rycerza i jeździ konno na ceremonię, próbując odzyskać Pam. Choć byłoby to wystarczająco śmieszne, planowana fabuła jakoś się od tego momentu pogarsza.
Zgodnie z pierwotnymi planami odcinka weselnego Jima i Pam w The Office, Dwight miał wskoczyć na konia Roya i odjechać. Zanim to się stanie, odcinek miał stworzyć pomysł, że Dwight poczuł „genetyczną potrzebę” przejścia przez upadki na śmierć. W rezultacie Dwight zamierzał wjechać na koniu na szczyt wodospadu i do wody tylko po to, by w ostatniej chwili zeskoczyć ze zwierzęcia w bezpieczne miejsce. Stamtąd odcinek miał się przeciąć, aby Jim i Pam cieszyli się romantyczną chwilą nad wodospadem, gdy w tle koń spada ku zagładzie.
Na szczęście dla fanów The Office na całym świecie, jeden z producentów serialu, Randy Cordray, powiedział autorowi wspomnianej książki, że Steve Carrell przyszedł na ratunek. Po przeczytaniu tabeli do odcinka, serial miał iść naprzód z pobocznym wątkiem konia. Jednak po przeczytaniu tabeli Carrell spotkał się ze scenarzystami odcinka, w tym z Mindy Kaling, i twierdził, że fabuła poszła za daleko.
Według Cordraya, Steve Carrell przedstawił bardzo przekonujący argument przeciwko historii Horsta. „Kocham was wszystkich, ale to naprawdę animowany żart. To żart z kreskówek. To żart, który możemy zobaczyć w The Simpsons. Wiem, że wiele osób myśli, że „Biuro już przeskoczyło rekina na wiele różnych sposobów, ale powiem tylko, że rzucenie konia nad wodospad Niagara to naprawdę przeskoczenie rekina”. Pod koniec dnia fani The Office byli uradowani, widząc obsadę serialu tańczącą w przejściu zamiast spadającego konia.
Biuro zaczyna ssać
Kiedy spojrzysz wstecz na historię Biura, szybko staje się jasne, że zmiana Michaela Scotta uratowała Biuro. W końcu Michael mógł być przezabawny podczas pierwszego sezonu, ale był tak apodyktyczny, że wielu widzów trudno byłoby w niego zainwestować. Na szczęście Michael stał się sympatyczną postacią w drugim sezonie i ta zmiana odegrała kluczową rolę w ludziach, którzy bardzo przejmowali się serialem.
Ponieważ fani kochający Michaela Scotta doprowadzili do sukcesu The Office, a Steve Carrell uratował serial przed planowaną fabułą konia, ma sens, że serial umarł, gdy opuścił serię. Na subreddit r/television użytkownik poprosił wszystkich o głosowanie, kiedy Urząd rzucił się na rekina. Nic dziwnego, że górna sugerowana odpowiedź brzmi po prostu: „Welp, Steve Carrell odchodzi. To koniec tego wątku.” To naprawdę smutne, że serial posunął się tak daleko w tym momencie, ponieważ sceny, w których Michael pożegnał się z Jimem i Pam, były jednymi z najlepszych w historii serii.