Emily VanCamp była jedną zapracowaną gwiazdą Hollywood odkąd pamięta. Po zdobyciu pamiętnych ról w serialach takich jak Everwood (gdzie poznała i umawiała się z Chrisem Pratt) i Brothers & Sisters, ostatecznie zyskała sławę po otrzymaniu głównej roli w thrillerze ABC Zemsta. Zaledwie kilka lat później kanadyjska aktorka również odcisnęła swoje piętno w filmie po tym, jak zadebiutowała w Marvel Cinematic Universe (MCU) jako Sharon Carter.
Od tego czasu VanCamp zagrał w różnych filmach MCU, a także w serialu Disney+ The Falcon and the Winter Soldier. W przerwach między projektami Marvela aktorka pracowała także nad kilkoma filmami i dramatem medycznym The Resident. Ostatnio jednak VanCamp postanowił wyjść z dramatu medycznego. W tym samym czasie aktorka mogła również zasugerować, że zamierza na dobre rzucić aktorstwo.
Emily VanCamp zdecydowała, że nie wróci do „rezydenta” po urodzeniu pierwszego dziecka
Na długo przed rozpoczęciem piątego sezonu The Resident, firma wiedziała, że VanCamp, jedna z głównych gwiazd i producentów, nie będzie obecna przez jakiś czas. Mniej więcej w czasie, gdy serial kończył czwarty sezon, dowiedzieli się, że aktorka spodziewa się swojego pierwszego dziecka z mężem (i gwiazdą Revenge) Joshem Bowmanem.
Wtedy wiedzieli, że niedługo nie wróci na plan. „Więc ponieważ wszyscy jesteśmy zdolni do arytmetyki, poniekąd widzieliśmy, kiedy będzie dostarczać, i było to otwarcie sezonu” – wyjaśnił Peter Elkoff, producent wykonawczy serialu. „Na początku wiedzieliśmy, że nie będzie w niczym być, ponieważ stało się jasne, że jej życie przybiera nowy obrót”.
I chociaż VanCamp mógł z łatwością wziąć długi urlop macierzyński, aktorki postanowiły zamiast tego zrezygnować z dramatu medycznego.„Odbyliśmy wiele rozmów na ten temat. Stopniowo zrozumieliśmy dzięki naszej komunikacji, że to koniec drogi dla The Resident i Emily”- wyjawił Elkoff. „Wszyscy byliśmy smutni, ale całkowicie szanowaliśmy jej życzenia i chęć skupienia się na rodzinie, więc dostosowaliśmy nasze plany”.
Co-showrunner przyznał również, że w końcu zdali sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia, jak zabić Nicolette „Nic” Nevin z VanCamp w sezonie 5. „Po prostu czułem się, aby zachować tę fikcyjną postać jako żywą w ten fikcyjny wszechświat stworzyłby ogromne problemy logiczne”- wyjaśnił Elkoff. „Dlaczego miałaby a) odejść ze szpitala, b) odejść z Conrada [Matta Czuchry], c) odejść od córki? Nic z tego nie miało dla nas żadnego logicznego sensu. Ponadto robienie tego, co zrobiliśmy, jest rzeczą, która ma emocjonalny cios.”
Czuchry zgodził się również, że śmierć Nica to najlepszy sposób na zakończenie historii, którą dzielili. „Doprowadzenie do pełnego zakończenia relacji Conrad i Nic było niezbędne” – powiedział aktor.„Musiło tak być, ponieważ nie mogliśmy sprawić, by publiczność życzyła sobie lub miała nadzieję, że między Conradem i Nicem może się wydarzyć coś, co nie pozwala postaciom na rozwój i zmianę.”
Ostatecznie, sama VanCamp czuła się jak historia Nica zamknięta tak, jak powinna. „Nic miał bardzo piękne życie. I choć jej droga jest tragiczna, jej zakończenie jest bardzo trafne i reprezentatywne dla osoby, którą była” – zauważyła aktorka. „Cieszę się, że poszli tą drogą z tą postacią, pozostawia całkiem spuściznę.”
Czy Emily VanCamp naprawdę przestała grać?
Oczywiście, aktorzy zdecydowali się opuścić koncerty w przeszłości (niektórzy też zostali zabici). Być może jednak to, co wyróżnia wyjście VanCamp z The Resident, to brak informacji o tym, co aktorka będzie dalej robić. Przyznała również, że jej „priorytety uległy zmianie”.
„Myślę, że w życiu każdej kobiety nadchodzi moment – w życiu każdej osoby – w którym mniej dotyczy pracy, a więcej rodziny, i to właśnie wydarzyło się podczas robienia serialu” – wyjaśnił VanCamp.„Robiąc tyle odcinków w innym mieście, a potem dodać do tego Covida, większość z nas nie mogła zobaczyć swoich rodzin przez prawie rok. To naprawdę utrwaliło się dla mnie, że rodzina jest tam, gdzie w tej chwili jest moje serce.”
Teraz wygląda na to, że VanCamp może nie być już chętna do robienia epizodycznych projektów (tak zaczęła się w Hollywood). Są jednak projekty, za które aktorka byłaby skłonna wyjść z „półemerytury”. Może woli spędzać więcej czasu w domu z rodziną, ale VanCamp i tak odbierze telefon od Marvela.
„Jednej rzeczy, której nauczyłam się pracując z Marvelem przez te wszystkie lata, jest to, że nigdy nie możemy o niczym rozmawiać” – wyjaśniła aktorka. „Bardzo uwielbiam pracować dla Marvela i kocham Sharon, jest tak fajna do grania”. Jak dotąd Marvel nie powiedział, kiedy fani ponownie zobaczą Sharon Carter. To powiedziawszy, było intrygujące ujawnienie dotyczące Sharon w Sokole i Zimowym Żołnierzu…