Dla wielu celebrytów posiadanie Ferrari to coś więcej niż tylko zakup kolejnego luksusowego samochodu. Posiadanie jednego z nich wiąże się z pewnym prestiżem. To powiedziawszy, proces zakupu Ferrari jest nieco bardziej skomplikowany niż wypisywanie czeku.
Oczywiście, niektórzy celebryci mają kilka Ferrari w garażu (gwiazda Reality Scott Disick pokazał swoje szare Ferrari 812 w 2021 roku). Z drugiej strony, niektórym podobno nie wolno kupować Ferrari z tego czy innego powodu. A ta „czarna lista” podobno obejmuje nawet Justina Biebera i Kim Kardashian.
Kilka znanych celebrytów znajduje się na czarnej liście Ferrari
Być może bardziej niż jakikolwiek inny producent luksusowych samochodów, Ferrari ceni to, z kim prowadzi interesy. Dla tej firmy z Maranello pieniądze to nie wszystko. I tylko dlatego, że możesz sobie pozwolić na zakup Ferrari, niekoniecznie oznacza, że sprzedadzą ci je, zwłaszcza jeśli już raz ich obraziłeś.
Podobno tak było w przypadku Biebera, którego związek z Ferrari sięga czasów nastoletnich. Po zakupie F430 w niestandardowej matowej czerni, gdy miał zaledwie 16 lat, piosenkarz później kupił biały F458 w 2011. Zaledwie kilka miesięcy później Bieber był widziany, jak jeździł nowym Ferrari przed Beverly Hills Club, tylko po to, by porzucić go na dwa tygodnie.
Później, ku zaskoczeniu Ferrari, piosenkarz ujawnił, że kazał pomalować samochód na kolor elektryczny niebieski. Jednak lakierowanie nie zostało wykonane przez Ferrari. Zamiast tego Bieber zabrał samochód do West Coast Customs w Kalifornii. Wiele lat później piosenkarka zlicytowała samochód, który podobno Ferrari uznał za niedopuszczalny. Od tego czasu włoski producent samochodów podobno odmawia Bieberowi dalszych przywilejów zakupowych.
Tymczasem powód, dla którego Kardashian podobno znalazł się na czarnej liście, jest niejasny. Do tej pory uważa się, że gwiazda reality show jest właścicielem dwóch Ferrari, z których jeden był prezentem ślubnym od malezyjskiego biznesmena, kiedy Kardashian poślubił byłego męża Krisa Humphriesa.
Ferrari ściśle określa, kto może kupić jego limitowane modele
Prawda jest taka, że przez lata samo Ferrari nigdy nie mówiło o żadnej rzekomej czarnej liście. To powiedziawszy, włoski producent samochodów zasugerował również, że nie sprzedaje swoich limitowanych modeli każdemu. „Ferrari zastrzega sobie prawo do decydowania o wydaniach specjalnych” – podała firma w oświadczeniu.
Przykładem jest model LaFerrari, który zadebiutował podczas Salonu Samochodowego w Genewie w 2013 roku. Z 950 końmi pod maską i linią produkcyjną ograniczoną do zaledwie 499 modeli, ten samochód należy do najrzadszych i najmocniejszych w Ferrari. Zgodnie z oczekiwaniami samochód wzbudził tak duże zainteresowanie w momencie jego ujawnienia, a ponad 1000 osób złożyło podobno prośbę o zakup samochodu.
Wśród nich był biznesmen i gwiazda Shark Tank, Robert Herjavec, który doskonale rozumie, co jest potrzebne do posiadania jednego z tych rzadkich Ferrari, ponieważ kupił już kilka samochodów Ferrari. Ze swojego wieloletniego doświadczenia w kontaktach z Ferrari Herjavec wie, że producent samochodów ceni sobie lojalność ponad wszystko.
„Ludzie zakładają, że jest to decyzja finansowa, każdy, kto ma więcej pieniędzy, dostaje jedną” – powiedział. „W rzeczywistości… używają go jako nagrody dla ludzi lojalnych wobec marki.”
Powtarzają nawet pogłoski, że trzeba mieć już co najmniej pięć samochodów Ferrari, aby wziąć pod uwagę zakup edycji specjalnej, takiej jak LaFerrari. Preferowani są klienci, którzy posiadają jeszcze więcej samochodów Ferrari.
Jak celebryci otrzymują Ferrari w specjalnej edycji?
Ferrari również nie zdradzało sposobu, w jaki wybiera klientów, którzy otrzymają prawo do zakupu modeli z edycji specjalnej. Kiedy producent samochodów został zapytany o LaFerrari, rzecznik powiedział tylko: „To nie jest tak naprawdę istotne, ponieważ wszystkie 499 egzemplarzy LaFerrari zostały wypowiedziane podczas jego debiutu”.
Herjavec był bardziej obiecujący. „Tutaj świat Ferrari jest trochę jak Watykan” – zauważył. „To bardzo tajemnicze. Jest wiele drobiazgów, które musisz nosić i wiele pierścionków, które musisz pocałować.”
Tymczasem, gdy komuś uda się dostać na listę, niekoniecznie oznacza to, że w końcu będzie właścicielem specjalnej edycji Ferrari. „Zabawne jest to, że nigdy tak naprawdę nie wiadomo, czy go dostaniesz, dopóki faktycznie go nie dostaniesz” – ujawnił Herjavec.
Jeśli ktoś się zastanawia, Herjavec w końcu otrzymał LaFerrari. „To najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek stworzono ludzkimi rękami” – powiedział o samochodzie biznesmen. „To dla mnie takie piękne. Widziałem to wiele razy, odkąd mam go od kilku tygodni, a moje surowe emocje są dziś tak samo gwałtowne, jak wtedy, gdy zobaczyłem je po raz pierwszy lata temu.”
Oprócz Herjaveca, Scott Disick otrzymał również prawo do zakupu specjalnej edycji Ferrari. W 2021 roku gwiazda reality show z dumą pokazała przybycie swojego LaFerrari w Walentynki. Wygląda na to, że ci mężczyźni są na ładnej liście Ferrari.