Adam Sandler właśnie wydał swój najnowszy film, Hustle, dla Netflix i tym razem nie chce tylko rozśmieszyć widzów. Zamiast tego ten dramat oferuje wciągające spojrzenie na świat potencjalnych graczy NBA i poświęcenia, które muszą ponieść, aby mieć szansę na awans.
W filmie Sandler gra Stanleya Sugermana, skauta koszykówki Philadelphia 76ers, który jest przekonany, że znalazł kolejną wielką gwiazdę zespołu, gdy zobaczył robotnika budowlanego grającego w piłkę uliczną w Hiszpanii. Rolę gracza budowlanego gra nikt inny, jak wysoki gracz NBA (ma 6'9 cali) Juancho Hernangomez, a dla tej gwiazdy koszykówki sam film uderza dość blisko domu.
Hustle jest chwalony za bycie „Legitowym” filmem o koszykówce
Może być wiele filmów sportowych, ale jeśli chodzi o świat profesjonalnej koszykówki i warcaby NBA, Hustle jest jednym z niewielu, którym naprawdę udało się to zrobić dobrze. Być może legenda koszykówki LeBron James miał z tym coś wspólnego, służąc jako producent wykonawczy filmu obok Sandlera. Jego zaangażowanie zainspirowało również inne gwiazdy NBA do udziału w filmie.
„LeBron i Mavericks i ten dzieciak Spencer, który pracuje z tymi facetami, czytali szkice i upewniali się, że jest autentyczny” – powiedział Sandler podczas The Dan Patrick Show. „A potem także NBA była na wyciągnięcie ręki, ponieważ ci faceci byli w to zaangażowani. Otrzymaliby materiał filmowy, innych graczy i tylko nazwa LeBron sprawi, że będzie dobrze, to będzie prawdziwy film.”
W filmie pojawiły się również występy różnych gwiazd NBA z przeszłości i teraźniejszości. Należą do nich Anthony Edwards, Boban Marjanović, Moritz Wagner, Luka Dončić, Kyle Lowry, Seth, Curry, Khris Middleton, Trae Young, Aaron Gordon, Jordan Clarkson, Dirk Nowitzki, Allen Iverson, Hall of Famer Julius „Dr. J” Erving, a nawet właściciel Dallas Mavericks Mark Cuban.
Bez wątpienia MVP filmu jest Hernangomez, który zapewnia emocjonalnie piękny występ w filmie. I chociaż nigdy wcześniej nie grał, gwiazda NBA nie miała problemu z dostaniem się do tej postaci, ponieważ Bo Cruz przypominał mu o sobie.
Juancho Hernangomez może odnieść się do podróży swojej postaci
Podobnie jak jego ekranowa postać, Hernangomez również dorastał w Hiszpanii, gdzie w młodym wieku odkrył swoją miłość do koszykówki. Mocny napastnik Utah Jazz zaczął grać w swoim rodzinnym Madrycie, zanim został kandydatem w drafcie NBA 2016. I tak Hernangomez mógł wykorzystać własne doświadczenie, jeśli chodzi o przedstawianie Bo na ekranie.
„Wiele z tego, przez co on przeszedł, ja przeszedłem. Samotne wyjazdy do innego kraju, staranie się nie rezygnować z siebie, nie rezygnować z ludzi, którzy ci ufają, realizować marzenia, gonić za marzeniami bez względu na wszystko i po prostu udowodnić, że się mylą” – wyjaśnił. „Kiedy przyszedłem do NBA, przyjechałem z moim zespołem, zwerbowanym. Nie mówiłem po angielsku. Więc nie rozumiałem niczego, tylko jak grać w koszykówkę, sport, który kocham, grę, którą kocham.”
I chociaż Hernangomez mógł łatwo odnieść się do postaci, gwiazda NBA potrzebowała pomocy w aktorstwie. Na szczęście Sandler skontaktował go z trenerem aktorstwa, gdy kontynuowali przygotowania do filmu podczas blokady COVID.
„Nazywa się Noëlle Gentile i jak tylko ją spotkałem, była jedną z najlepszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem” – powiedział Hernangomez. „Pracowała ze mną tak dużo, że przez całe lato robiliśmy trzy lub cztery rozmowy z Zoomem tygodniowo. Wszystko, co zrobiłem dobrze, było przez nią.”
Tymczasem można łatwo założyć, że granie koszykarza w filmie było łatwe dla prawdziwej gwiazdy NBA, takiej jak Hernangomez. Ale jak się okazuje, pomimo lat gry na korcie stwarzało to również pewne trudności fizyczne.
„To znaczy, jestem przyzwyczajony do gry w koszykówkę, ale ciężko było to robić w kółko, a potem czekać 30 minut na zmianę kamery” – wyjaśnił. „Usiadłem i musiałem się rozgrzać od nowa. Zatrzymywanie się i ruszanie było dziwne.”
Teraz Hernangomez może być zachwycony tym, jak dobrze Hustle został przyjęty do tej pory, gracz NBA wyznał również, że najlepszą częścią filmu jest poznanie swojego idola.
„Tak, szczerze mówiąc, jestem bardziej dumny z tego, że LeBron wie, kim jestem i przytula mnie, niż cały film”, powiedział Hernangomez. „Dostałem zdjęcie z LeBronem i wysłałem je Adamowi. LeBron jest dla mnie jak MJ. Dorastałem, obserwując go, więc przyszedł na mecz i powiedział: „Hej, dziękuję za zrobienie filmu, świetnie sobie radzisz!”. Poszedłem do domu i powiedziałem: „Człowieku, LeBron zna moje imię!””