Rob Anderson jest z przymrużeniem oka, jak to tylko możliwe. Przykładem jest jego debiutancka piosenka popowa, „Nothing For You”.
To właśnie ten humor sprawia, że fani się śmieją, daleko i szeroko – nawet wtedy, gdy żartują z nich.
Więc jak on to robi?
Po raz kolejny usiedliśmy z twórcą treści „Gay Science”, aby poznać jego sekrety rozśmieszania ludzi w niemal każdym scenariuszu.
Rob nie boi się żartować z samego siebie
Rob Anderson to zabawny facet - co jest idealne, biorąc pod uwagę jego wybór kariery! Jednak, gdy pytamy, skąd bierze się jego humor, szybko przypomina nam, że wiele razy bawi się swoimi osobistymi doświadczeniami.
"Jakaś urocza trauma z dzieciństwa!" chichocze.
Chociaż to może być łamiące serce, on z tym ucieka. "Musisz umieć się śmiać, żeby sobie z tym poradzić."
Śmiech był mechanizmem radzenia sobie dla twórcy treści - i dzięki niemu teraz inni też będą mogli znaleźć radość w bólu.
On też nie boi się żartować z celebrytów
Rob Anderson jest profesjonalistą w znajdowaniu zabawnych stron bólu, nie tylko własnego! Wręcz przeciwnie, komik znalazł się na mapie, gdy wyśmiewał się z Fergie w związku z jej pomyłką w hymn kilka lat temu.
"The Fergamerican National Hymn" to wizualna interpretacja wymowy Fergie - i, co zaskakujące, nikt nie jest większym fanem niż sama absolwentka Black Eyed Peas!
Po raz kolejny nawiązując do chwili bólu dla piosenkarki, Rob kontynuuje: „Po tym występie internet naprawdę wciągnął ją w błoto i powiedział kilka naprawdę niepotrzebnych rzeczy, więc cieszę się, że ma poczucie humor o tym wszystkim."
Nie mamy co do tego wątpliwości - a nawet jeśli tak, książka jest hitem wśród fanów!
Rob rozmawia o sławnych fanach
Fergie nie jest jedyną gwiazdą, która pozostawiła trochę miłości po stronie Roba w Internecie. W rzeczywistości szybkie przeglądanie jego Instagrama ujawnia, że wielu znawców znalazło – i pokochało – jego treści. Gwiazdy: są takie jak my!
Wspominając, jak po raz pierwszy zobaczył celebrytę, który polubił jego treść, Rob ujawnia, że był to Matt Bomer.
Jednak nie taki, który chce grać fajnie, Rob żartuje, że trochę się zwariował.
Matt był jednak tylko pierwszą gwiazdą, która spotkała się z reakcją.
Coś nam mówi, że też będziemy mieli trudności z zachowaniem spokoju!
Rob wspomina swoje wczesne lata w komedii
Pomimo liczenia celebrytów jako fanów, Rob nie zapomniał swoich wczesnych lat jako komik.
Daleko temu, gdy pytamy o początek jego kariery, chętnie się dzieli.
I nie ma tu żadnych niespodzianek, został porwany wcześnie.
Cieszymy się, że jakkolwiek zaczął, ostatecznie trafił na nasze ekrany!