Prawdziwy powód, dla którego Elvis nigdy nie koncertował poza Ameryką

Spisu treści:

Prawdziwy powód, dla którego Elvis nigdy nie koncertował poza Ameryką
Prawdziwy powód, dla którego Elvis nigdy nie koncertował poza Ameryką
Anonim

Życie Elvisa Presleya pozostaje jedną z najbardziej urzekających i bolesnych historii na świecie. Chociaż z zewnątrz wszystko wyglądało idealnie, Elvis cierpiał na uzależnienie od narkotyków i problemy zdrowotne, był rażąco źle zarządzany i wykorzystywany przez otaczających go ludzi. W rzeczywistości niektórzy fani twierdzą nawet, że został przeklęty.

Pomimo bycia prawdopodobnie najbardziej znaną i ukochaną gwiazdą na świecie, Elvis nigdy nie występował poza Ameryką Północną. Wyjechał ze Stanów Zjednoczonych do służby wojskowej w Niemczech we wczesnych latach dwudziestych i wystąpił w kilku programach po drugiej stronie granicy w Kanadzie. Ale nigdy nie koncertował za granicą.

Biorąc pod uwagę jego popularność i zapotrzebowanie na występy poza Ameryką, fani uważają, że musiał istnieć jakiś pilny powód, który powstrzymywał Elvisa przed opuszczeniem amerykańskiej ziemi.

Przez dziesięciolecia od jego śmierci w 1977 roku krążyły plotki, że Elvis bał się latania, co powstrzymywało go od koncertowania za granicą. Jak się okazuje, źródła potwierdziły, że miał negatywne uczucia do latania, przynajmniej na początku swojej kariery. Ale czy to był powód, dla którego nigdy nie koncertował za granicą?

Czy Elvis bał się latać?

Według Magic, strach Elvisa przed lataniem zaczął się w 1956 roku, kiedy podczas lotu z Amarillo do Nashville miał problemy z silnikiem i musiał wykonać awaryjne lądowanie.

Jego była żona Priscilla potwierdziła plotki Larry'emu Kingowi, mówiąc: „Bał się latać, a jego matka też nie chciała, żeby latał. Więc zatrzymał się na chwilę."

Jednak niektórzy fani zwrócili uwagę, że Elvis często latał w kraju. Miał nawet swój własny samolot nazwany na cześć swojej córki Lisy-Marie.

Ci, którzy wierzą w teorię strachu przed lataniem, twierdzą, że stał się bardziej uduchowiony po śmierci matki i postrzegał umieranie jako formę przejścia do innego życia. Inni mówią, że w naturalny sposób przezwyciężył strach, podczas gdy niektórzy są przekonani, że Elvis nigdy nie bał się latać.

Niezależnie od tego, czy bał się latać, czy nie, wydaje się, że mógł istnieć inny, bardziej złowieszczy powód, dla którego Elvis nigdy nie opuścił kraju, aby podróżować.

Przypuszczalny prawdziwy powód, dla którego Elvis nigdy nie koncertował poza Ameryką

Nigdy nie zostało potwierdzone przez Elvisa ani ludzi wokół niego, dlaczego nigdy nie koncertował za granicą. Ale fani i eksperci, którzy uważnie obserwowali życie gwiazdy, są w większości zjednoczeni w teorii pułkownika Toma Parkera.

Jak wskazuje Grunge, podobno menedżer Elvisa, pułkownik Tom Parker, wyperswadował mu koncertowanie za granicą, ponieważ sam Parker był nielegalnym kosmitą. Nie miał dokumentów paszportowych i obawiał się, że jeśli opuści amerykańską ziemię, nie będzie mógł tam wrócić.

Dodatkowo pułkownik był rzekomo powiązany z morderstwem w jego rodzinnej Bredzie i bał się podróżować za granicę, ponieważ nie chciał stawić czoła kontroli paszportowej.

Potwierdzono, że Parker tak naprawdę nie był obywatelem amerykańskim, jak twierdził. Pomimo tego, że mówił ludziom, że pochodzi z Wirginii Zachodniej i przekazywał pewne elementy swojego akcentu jako południowego, w rzeczywistości urodził się jako Andreas Cornelis van Kuijk w Bredzie w Holandii.

Wjechał nielegalnie do Stanów Zjednoczonych, gdy miał 17 lat, w czasie, gdy bezpieczeństwo granic było znacznie luźniejsze.

W filmie Baza Luhrmanna Elvis, ta teoria jest przedstawiana jako prawdziwy powód, dla którego Elvis nie wyjeżdżał za granicę. Film pokazuje Elvisa, granego przez Austina Butlera, chcącego wystąpić dla swoich fanów za granicą, ale pułkownik – grany przez Toma Parkera – wyperswadował mu to. W filmie pułkownik mówi Elvisowi, że nie powinien wyjeżdżać za granicę z powodu zagrożenia bezpieczeństwa.

Jak wyglądał związek Elvisa z pułkownikiem Tomem Parkerem?

Od przedwczesnej śmierci Elvisa w 1977 roku jego związek z pułkownikiem Tomem Parkerem został zdemaskowany jako obraźliwy i manipulacyjny. Den of Geek donosi, że pułkownik dokonał znacznych cięć zysków gwiazdy, czasami nawet większych niż zyski Elvisa, ściśle kontrolował jego wizerunek i dźwięk i prawie zmusił go do kilku ról filmowych, których Elvis nie chciał robić.

Pomiędzy 1969 a śmiercią Elvisa urodzona w Mississippi gwiazda wystąpiła 600 razy w Las Vegas, do czego podobno miał urazę. Zamiast szanować uczucia swojego klienta, pułkownik kazał Elvisowi występować w International Hotel (obecnie Las Vegas Hilton), aby spłacić własne długi hazardowe.

W 1973 roku pułkownik sprzedał RCA katalog wsteczny Elvisa za jedyne 5,4 miliona dolarów, z czego Elvis otrzymał tylko 2 miliony po opodatkowaniu. Jak pokazano w filmie, Elvis w końcu zwolnił pułkownika, ale kiedy pułkownik uderzył go szczegółowym rachunkiem za jego usługi, który został wyceniony na miliony, Elvis i jego ojciec Vernon postanowili odzyskać pułkownika.

W 1980 roku wszczęto śledztwo w sprawie zarządzania Elvisem przez pułkownika, które okazało się nieetyczne i prawdopodobnie kosztowało Elvisa tysiące.

Zalecana: