Ludzie czasami zapominają, ile stresu wymaga zrobienie filmu dla wszystkich zaangażowanych osób. A stres nie kończy się wraz z zakończeniem filmu. Promocja wymaga dużo pracy, a obsada i ekipa muszą spędzać miesiące na podróżach i rozmowach z prasą, stale pod obserwacją.
To okazało się za dużo dla Jonah Hilla, więc aktor i reżyser postanowili przestać jeździć na trasy prasowe. Przyznaje, że znajduje się w uprzywilejowanej pozycji, która mu na to pozwala, ale wie, że jest to dla niego właściwa rzecz.
Dlaczego Jonah Hill nie będzie już promować filmów
Wycieczki prasowe są ważnym czynnikiem, który przyczynia się do sukcesu filmu, więc porzucenie ich to wielka sprawa i decyzja, która z pewnością wymagała wiele przemyśleń. Jonah Hill ogłosił zaledwie kilka dni temu, że nie będzie już jeździł na tournee prasowe ze swoimi filmami, co zszokowało ludzi na całym świecie. Zwłaszcza ludzie z branży rozrywkowej. Ale okazuje się, że ma bardzo dobry powód.
W ciągu ostatnich kilku lat wykonał dużo wewnętrznej pracy, głównie zajmując się swoimi lękami i przeszłymi traumami, i doszedł do wniosku, że wycieczki prasowe strasznie wywołują niepokój. Niedawno skończył kręcić film zatytułowany Stutz, który bada znaczenie dbania o zdrowie psychiczne i zgodnie z własną radą, robi krok w kierunku ochrony swojego zdrowia.
„Nie zobaczysz mnie promującego ten film ani żaden z moich nadchodzących filmów, podczas gdy podejmę ten ważny krok, aby się chronić” – powiedział w oświadczeniu. „Gdybym zrobił się bardziej chory, chodząc tam i promując to, nie zachowywałbym się wiernie sobie ani filmowi.”
Jego najnowszy film uświadomił mu, że musi odejść
Od lat Jonah pracuje nad ustaleniem zdrowych granic, zwłaszcza jeśli chodzi o jego wygląd, ponieważ zmagał się z wieloma problemami z obrazem ciała. Jednak tworząc Stutz, odkrył, że odejście od promowania swoich filmów było czymś, co musiał zrobić dla swojego zdrowia psychicznego.
Skończyłem reżyserować mój drugi film, dokument o mnie i moim terapeutce, który bada ogólnie zdrowie psychiczne, zatytułowany Stutz. Całym celem nakręcenia tego filmu jest zapewnienie terapii i narzędzi, których nauczyłem się podczas terapii szerokiemu gronu odbiorców do użytku prywatnego poprzez zabawny film. Dzięki tej podróży samopoznania w filmie doszedłem do wniosku, że spędziłem prawie 20 lat doświadczając ataków lękowych, które są potęgowane przez wystąpienia w mediach i publiczne wydarzenia”. Jest bardzo dumny z tego filmu i „nie może się doczekać, kiedy podzieli się nim z widzami na całym świecie w nadziei, że pomoże on tym, którzy mają problemy.„