Teraz, gdy skończyło się konserwatorium Amandy Bynes, wielu fanów zastanawia się, co ona dalej zrobi. Pomimo wciąż narastających obaw dotyczących jej dobrego samopoczucia i jej związku, wciąż istnieje nadzieja, że wróci do aktorstwa.
Bez wątpienia Amanda Bynes była jedną z największych młodych gwiazd na początku 2000 roku i zagrała w niektórych z najbardziej lubianych filmów tej dekady. Chociaż „What A Girl Wants” z 2003 roku nie znajduje się na szczycie listy, z pewnością ma oddanych fanów.
To po części zasługa obsady drugoplanowej, w której znaleźli się Colin Firth, Jonathan Pryce, Kelly Preston, Oliver James i Christina Cole, która grała Clarissę Payne.
Przyszła gwiazda Suits okazała się złodziejem scen. Gra główną antagonistę postaci Amandy Bynes, która podróżuje z Ameryki do Anglii w poszukiwaniu swojego dawno zaginionego ojca, kandydata na premiera. Arystokratyczna Clarissa jest jego przyszłą pasierbicą i, stary, czy kiedykolwiek była zasmarkanym złoczyńcą.
Podczas wywiadu z Vulture, Christina szczegółowo opowiedziała o tym, jak dostała tę rolę, jak się bawiła na planie i jaka jest jej prawdziwa relacja z Amandą.
Jak Christina Cole została obsadzona w tym, czego chce dziewczyna
Poza filmem telewizyjnym, Clarissa Payne była pierwszą rolą Christiny Cole. Wcześnie ukończyła szkołę teatralną w Oksfordzie z powodu rezerwacji pracy.
„To była wspaniała rola w genialnym filmie i pozwoliła mi się stamtąd wydostać” – powiedziała Christina Cole do Vulture.
„Udało mi się zarezerwować agenta i agencja szybko zaczęła przygotowywać mnie na przesłuchania. „What a Girl Wants” był jednym z pierwszych scenariuszy, które mi zaprezentowano. Następne co wiedziałem, byłem w sali przesłuchań z reżyserem, czytając moje kwestie i starając się jak najlepiej."
Podczas gdy wiele szkół teatralnych jest pożywką dla zazdrości, Christina twierdziła, że większość jej koleżanek z klasy dość poparła jej tak wczesne zarezerwowanie tak głośnej pracy.
Związek Christiny Cole z Amandą Bynes
W czasie, gdy ukazał się film What A Girl Wants, Amanda Bynes była u szczytu swojej kariery. Amerykanie z Ameryki Północnej mieli obsesję na punkcie jej prac, w tym Big Fat Liar, The Amanda Show i All That.
What A Girl Wants był pierwszym filmem, w którym wystąpiła, i wywołał wiele projektów do czasu jej przejścia na emeryturę w 2010 roku.
Pomimo sukcesu Amandy, Christina twierdziła, że nie była świadoma tego, jak ukochana była Amanda w Ameryce przed filmem Czego chce dziewczyna.
„Muszę przyznać, że nie byłam jej świadoma, kiedy brałam udział w przesłuchaniu do tej roli. Byłam od niej trochę starsza i nie oglądałam tego rodzaju programów” – powiedziała Christina do Vulture. „W tym czasie też nie miałam dzieci, więc to musiało za mną tęsknić. Nie byłam jeszcze świadoma jej supermocarstwa w Anglii. Prawdopodobnie miała ogromną prezencję, żeby być uczciwym."
Podczas wywiadu z Vulture, Christina wyjaśniła, co myślała o Amandzie, kiedy spotkali się po raz pierwszy.
"Nie mogę uwierzyć, że minęło tak dużo czasu. Pamiętam, że była absolutnie urocza. Była wtedy bardzo młoda i zdecydowanie trochę tęskniła za domem. Szukała komfortu i rzeczy, których nie szukała Anglia w tym czasie. Ale dość szybko zaaklimatyzowała się wokół nas."
Mimo że Amanda przyjechała do Anglii z wieloma amerykańskimi wrażliwościami, Christina uważała, że jest wyjątkowo przywiązana do Ziemi i nie może przewidzieć bardzo publicznych problemów, z którymi w końcu się zmierzy.
„Wcale się tego nie spodziewałam”, powiedziała Christina o wszystkich skandalach Amandy. "Byłem tak smutny z jej powodu, kiedy to wszystko zaczęło się dziać. Może miała zbyt wiele rzeczy, które jej narzucono, kiedy była młoda."
Związek Christiny Cole i Amandy Bynes po tym, czego chce dziewczyna
Podczas gdy niektóre gwiazdy stają się wyjątkowo blisko po wspólnym występie lub filmie, Christina i Amanda nie. Nie dlatego, że się nie lubili, ale dlatego, że ich życie potoczyło się w różnych kierunkach. Jedynym członkiem obsady, z którym Christina zbliżyła się po tym, jak zapakowano What A Girl Wants, była Elieen Atkins, która grała Jocelyne Dashwood.
"Eileen Atkins odwiedziła mnie kilka lat później, kiedy robiłam sztukę sceniczną, i po koncercie napisała do mnie bardzo miły list, co było cudowną ucztą."
Jeśli chodzi o uczucia Christiny związane z filmem z 2003 roku, twierdziła, że nadal jest z niego pamiętana.
"Młode dzieci bałyby się mnie na ulicy. W tym wieku po prostu zakładają, że jesteś tą osobą, co jest smutne, ale nie możesz zmienić ich zdania. To było zdecydowanie dobre dla mnie pod względem ekspozycji. Dostałem z filmu amerykańskiego agenta, który rozpoczął moją przygodę jako aktor na szerszą skalę. To był naprawdę kultowy film w kolejnych latach, prawda? To był prezent, który wylądował na moich kolanach i jestem na zawsze wdzięczny."