Z biegiem czasu Kanye West poczynił wiele komentarzy, które obserwatorzy zinterpretowali jako groźby.
Jednak utrzymywał, że niektóre rzeczy są twórcze tylko z natury, sugerując, że wolność słowa jest jedyną rzeczą, która się dzieje.
Jednak West został postawiony w stan oskarżenia o rzekomą baterię wentylatora, a następstwa najwyraźniej zostały złapane na wideo.
Teraz opłaty zostały wycofane, a West nie zostanie obciążony.
Kanye miał do czynienia z ładowaniem baterii przez wentylator
W styczniu 2022 r. Kanye został wymieniony jako podejrzany w raporcie dotyczącym baterii w Los Angeles. Incydent podobno miał miejsce w pobliżu klubu, ale w tamtym czasie było niewiele szczegółów na temat zgłoszonego napaści.
Jedna agencja informacyjna poinformowała, że West uderzył fana, a w tym czasie, w trakcie śledztwa, wydział policji odmówił potwierdzenia, jaki rodzaj akumulatora został naładowany (czy to za wykroczenie, czy inne).
TMZ opublikował film rzekomo nagrany natychmiast po incydencie, w którym stwierdzili, że na podstawie relacji świadków: „Kanye rzekomo uderzył faceta dwa razy – raz w głowę, a raz w szyję”.
Kiedy domniemana ofiara leżała na ziemi, w tle słychać było krzyki Kanye.
Dzień po incydencie Ye wydał piosenkę, która „słownie grozi” Pete'owi Davidsonowi, zauważył Yahoo!. Kilka dni później ukazał się niepokojący teledysk do piosenki.
W międzyczasie śledczy nadal badali problem z baterią. Teraz postanowili nie kontynuować sprawy.
Opłaty zostały odrzucone; Skazanie nie było rozsądne
Yahoo! potwierdza, że Ye West nie zostanie obciążony opłatami za incydent z baterią od stycznia. Według rzecznika miasta, „opiera się to na braku rozsądnego prawdopodobieństwa skazania”.
Ponadto rzecznik wyjaśnił, że przed podjęciem decyzji o umorzeniu sprawy dokonano „dokładnego i starannego przeglądu wszystkich dowodów”.
Yahoo! zwraca uwagę, że gdyby został postawiony w stan oskarżenia, West mógłby odsiedzieć karę więzienia. Wcześniej został skazany za pobicie za wykroczenie, za co otrzymał dwa lata w zawieszeniu, zajęcia z zarządzania gniewem i wyrok za pracę społeczną. Ta sprawa miała miejsce w 2013 roku.