Podczas gdy zdecydowana większość gwiazd serii Real Housewives pochodzi z ogromnych przywilejów, Chanel Ayan jest zdecydowanie w mniejszości. Podczas gdy najnowsza odsłona niezwykle udanej serii reality show i jej twórca, Andy Cohen, został okrzyknięty za umieszczenie jej w Dubaju, nie ma wątpliwości, że była zabawna.
The Real Housewives of Dubai z pewnością ma imponującą obsadę, ale Chanel Ayan jest bez wątpienia gwiazdą wyróżniającą się. Nie tylko dlatego, że zawiera slogan „Nie nienawidzą mnie, ponieważ jestem piękna, nienawidzą mnie, ponieważ są proste”, ale dlatego, że ma naprawdę fascynującą historię pochodzenia.
Chanel pochodzi z Somalii i Etiopii i wychowała się w Malabie w Kenii. W dzieciństwie doznała ogromnego okrucieństwa i traumy, a także zerwała z tradycją wiary swojej rodziny, by wyjść za mąż z miłości.
Cały styl życia Chanel wydaje się być w konflikcie z życiem jej rodziny. Chociaż powiedziała Vulture, że ma jakichś wspierających krewnych, inni absolutnie nienawidzą tego, że jest w reality show.
Dlaczego Chanel Ayan dołączyła do obsady Prawdziwych Gospodyń Domowych Dubaju
Przed dołączeniem do reality show Chanel zbudowała dla siebie lukratywną karierę modelki w Kenii. Po tym, jak odniosła tam sukces, przedsiębiorca przeniósł się do Dubaju, gdzie przeniósł swój biznes na zupełnie nowy poziom.
To właśnie doprowadziło ją do dołączenia do obsady The Real Housewives Of Dubai.
„Będę szczery, nie wiedziałem, że to wielka sprawa, kiedy zostałem poproszony o zrobienie tego”, powiedziała Chanel do Sępa, zapytana o to, jak dołączyła do obsady.
„Wprowadziłem Lesę [Milan Hall] do programu, a Lesa przyprowadziła ze sobą Ninę [Ali]. Im dłużej rozmawiałem z ludźmi, zdałem sobie sprawę, że to wielka sprawa. bardzo maleńka wioska licząca mniej niż 1000 osób. To jest coś, o czym nigdy bym nie marzyła, gdy byłam małym dzieckiem."
Dlaczego Chanel Ayan jest kontrowersyjna w Somalii
Podczas gdy Chanel Ayan wywodzi swoje korzenie z Somalii, w rzeczywistości wychowała się w Kenii. Nie ma wątpliwości, że styl życia, który wybrała dla siebie jako dorosła, znacznie różni się od stylu życia większości mieszkańców tych krajów.
Ale jej decyzje były postrzegane jako jeszcze bardziej kontrowersyjne ze względu na jej wychowanie w pobożnej muzułmańskiej rodzinie.
Urodziłem się muzułmaninem. Jestem z tego bardzo dumny. Może nie podążam tak bardzo, jak powinienem, ale myślę też, że jest to między mną a Bogiem. Bóg wie, że jestem dobry osoba – powiedziała Chanel do Sępa.
"Na świecie jest 1 miliard muzułmanów, a nie tylko pięć osób, które opisują, kim jesteśmy. W ten sposób uwielbiam to, że o tym mówię i jestem z tego dumny."
Ale ta duma wpadła w jej konflikt z niektórymi ludźmi, szczególnie w Somalii.
"Mam problemy z Somalijczykami, którzy czują, że nie jestem tak dobry, jak powinienem być w mojej kulturze, ponieważ noszę krótkie sukienki, przynoszę kieliszek wina, noszę peruki. Chciałbym, żeby to zobaczyli że 40 lat temu, 50 lat temu, Somalia nie była taka. Muszę reprezentować całą Somalię, a nie mogę tego zrobić, ponieważ urodziłem się w Kenii, dorastałem w Kenii i śledziłem wiele Kenii kulturę, ponieważ tam się urodziłem i wychowałem. Nie mówię, że Somalia nie jest otwarta, jest po prostu inna."
Nie zajmuję się polityką. Zajmuję się rozrywką. Reprezentuję tylko siebie. Jeśli możesz się czegoś ode mnie nauczyć, cieszę się, ale nie jestem tutaj, aby reprezentować całą kulturę. Szczerze mówiąc, zapomniałem, że byłem Somalijczykiem, kiedy zacząłem kręcić; Po prostu stałem się zbyt otwarty. Nigdy bym nie pił wina. Pomyślałem, to będzie tylko amerykański program. Nikt tego nie zobaczy. Teraz jestem wszędzie w Kenii. Każda gazeta, każde czasopismo, program telewizyjny – mówią o mnie”.
Dlaczego niektórzy członkowie rodziny Chanel Ayan jej nie wspierają
Chanel Ayan miała bardzo trudne wychowanie, szczególnie jeśli chodziło o jej relacje z ojcem. Chociaż nie możemy tutaj wdawać się w straszne szczegóły tego tematu, obszernie o tym mówiła.
Jeśli chodzi o resztę jej rodziny w Kenii, Chanel twierdziła, że niektórzy z nich wspierają ją, podczas gdy inni naprawdę nie.
"Moja siostra jest bardzo religijna. Wysłała mi zdjęcie z gazety w Kenii i powiedziała: 'Wyjaśnij się'. Nigdy mnie tak nie widzą, ponieważ kiedy wracam do domu, jestem bardzo skromna."
Chanel powiedziała dalej: „Wtedy wielu somalijskich społeczności zaczęło mnie wyzywać, denerwując się tym, że powiedziałem, że jestem Kenijczykiem, ale większość z nich nie zdaje sobie sprawy, że w Kenii jest cała prowincja, która jest tylko dla Somalijczyków. Nie mówię nawet o tym, że moja mama urodziła się i wychowała w Etiopii.„
Jeśli chodzi o brata Chanel, reality show powiedział:
„Mój brat napisał do mnie i powiedział: „O mój Boże, jesteś po prostu szalony. Za każdym razem, gdy oglądam odcinek, nie wiem, co powiesz”. Jedna z moich sióstr bardzo mnie wspiera; ogląda każdy odcinek przed emisją, ale większość mojej rodziny nie przesyła gratulacji. Chodzi o coś więcej: „O mój Boże, wprawiasz nas w zakłopotanie”.