Od 2022 roku Stranger Things stał się jednym z najczęściej oglądanych programów Netflix, a jego czwarty sezon przyciągnął aż 335,01 mln godzin oglądania w ciągu pierwszego tygodnia od premiery. Szalejący sukces serialu sprawił, że obsada znalazła się w domino, a wielu głównych bohaterów zostało wepchniętych w świat niemal natychmiastowej sławy.
Jedną z najbardziej znanych postaci z serialu jest Eleven, grana przez Millie Bobby Brown, która, jak na ironię, stała się najbardziej znana ze swojej roli w serialu. Inną popularną postacią z serialu jest Will Byers, grany przez Noah Schnapp.
Noah Schnapp miał 10 lat, kiedy został Willem Byersem
Kiedy Noah Schnapp został obsadzony w Stranger Things, miał zaledwie dziesięć lat. Przewińmy siedem lat do przodu, a teraz ma siedemnaście lat. Podobnie jak większość innych obsady, był zbyt młody, kiedy po raz pierwszy zaczął swoją rolę w Stranger Things.
Jednak pomimo osiągnięcia takiego poziomu sukcesu wydaje się, że wciąż zdarza się, że gwiazda Stranger Things zapomniała, jak naprawdę jest sławny.
W 1. sezonie widzowie otrzymali również zapowiedź młodej Millie Bobby Brown (którą niektórzy fani podejrzewali kiedyś, że się spotyka), Caleba McLaughlina, Finna Wolfharda i, jak wcześniej wspomniano, Noah Schnapp.
Kilku innych członków obsady również rozpoczęło swoją przygodę z Stranger Things w młodym wieku. Naturalnie, wraz ze starzeniem się obsady, reżyserzy musieli dostosować się i przezwyciężyć wyzwania związane z wkraczaniem w młodą dorosłość. Jednak było jasne, że niektóre wyzwania były łatwiejsze do pokonania niż inne podczas kręcenia filmu.
Stranger Things Reżyserzy walczyli o zachowanie niewinności Noego
Mimo niesamowitych umiejętności aktorskich, reżyserzy podczas kręcenia filmu wciąż stawiali czoła wyzwaniom związanym z członkami obsady. W wywiadzie dla magazynu Flaunt Noah opowiedział o tym, że reżyserzy serialu nie byli wielkimi fanami członków obsady w wieku powyżej wieku swoich postaci w serialu.
Jednym z tych wyzwań był głos Noego, który naturalnie pogłębiał się, gdy przechodził przez okres dojrzewania. Oznaczało to, że utrzymanie swojego głosu w charakterze przez kolejne sezony stawało się coraz trudniejszym wyzwaniem.
Aby rozwiązać ten problem, reżyserzy poprosili Noah, aby spróbował wzmocnić ton głosu, aby jego postać wyglądała młodziej. Było to jednak we wcześniejszym sezonie serialu.
Prawdopodobnie Noah nie był jedyną osobą, która musiała stawić czoła takim zmaganiom, a wielu innych członków obsady również dorastało na ekranie. Jednym z tych aktorów jest Finn Wolfhard, który w pierwszym sezonie serialu miał zaledwie trzynaście lat.
Pomimo wyzwania, które w większości było poza jego kontrolą, wielu fanów wciąż uważa, że aktor Stranger Things wykonał całkiem niezłą robotę w odgrywaniu swojej postaci.
Jednak reżyserzy pokazu stanęli również przed wieloma wyzwaniami podczas kręcenia serialu.
Obsada napotkała inne trudności podczas filmowania
Niektóre inne wyzwania, przed którymi stanęła obsada, obejmowały opóźnienia i wiele lokalizacji filmowania, które były szczególnie powszechne podczas 4 sezonu serialu. W rzeczywistości niektóre sceny z udziałem dwóch postaci zostały nakręcone z jednym aktorem, ale w dwóch osobnych lokalizacjach.
Prawdopodobnie było to trudniejsze dla aktorów, ponieważ przez większość czasu czulibyśmy się tak, jakby z nikim nie rozmawiali.
Sadie Sink, która gra Maxa Mayfielda, opowiedziała o trudnej scenie przed The Hollywood Reporter: „To była zdecydowanie najtrudniejsza scena, jaką kiedykolwiek miałem do zrobienia w Stranger Things, tylko dlatego, że tak wiele Relacja Maxa i Billy'ego wywodzi się z ekranowej chemii, którą mamy i Dacre'a”. Jednak ostateczny produkt okazał się znacznie lepszy niż wersja faktycznie nakręcona.
Aby przezwyciężyć takie wyzwania, scena została następnie płynnie połączona w postprodukcji, aby wyglądała, jakby aktorzy kręcili ją razem w czasie rzeczywistym. Dość imponujące, prawda?
Patrząc w przyszłość, Stranger Things podobno planuje serię spin-off, która zaczęła wzbudzać niecierpliwość wśród super fanów serialu.