Emily Blunt cierpiała na ten stan, co uczyniło ją lepszą aktorką

Spisu treści:

Emily Blunt cierpiała na ten stan, co uczyniło ją lepszą aktorką
Emily Blunt cierpiała na ten stan, co uczyniło ją lepszą aktorką
Anonim

Od czasu jej przełomowego występu w filmie Diabeł ubiera się u Prady z 2006 roku, Emily Blunt nie ogląda się za siebie. Od tego czasu pojawiła się w kilku przebojowych filmach, w tym Edge of Tomorrow, w którym wystąpił Tom Cruise. Blunt zwróciła nawet uwagę Marvel Cinematic Universe (MCU), chociaż ostatecznie odrzuciła szansę zagrania w superbohatera.

Jeśli chodzi o aktorstwo, Blunt może zmierzyć się ze wszystkim i jest wyraźnie nie do powstrzymania. Wiele osób nie wie jednak, że kiedyś cierpiała na schorzenie, które prawie uniemożliwiło jej dostarczanie linii. Co ciekawe, aktorstwo to także rzemiosło, które pomogło Bluntowi stać się lepszym.

Jej stan objawił się, gdy była młoda

Kiedy Blunt dorastała, miała problemy z mówieniem po tym, jak rozwinęła się u niej poważny przypadek jąkania. „Zaczęło to dominować w moim przemówieniu, gdy miałam około 7 lub 8 lat” – wyjaśniła aktorka podczas wywiadu z NPR. „A potem myślę, szczerze mówiąc, dotarłem do najbardziej widocznego punktu, gdy miałem około 12 lub 13 lat.”

Kiedy to się stało, Blunt miał problemy w szkole. „Zmagałam się z samogłoskami, więc „Emily” była dla mnie jak czeluście piekła” – ujawniła. W międzyczasie podczas wywiadu z Marie Claire Blunt wspominał również: „Szkoła była interesująca, ponieważ były pewne rzeczy, których nie mogłam zrobić i chciałam, na przykład czytać mój wiersz w klasie. Nigdy bym tego nie chciała. Nienawidziłbym, gdyby nauczyciel poprosił mnie o odpowiedź.”

Co gorsza, Blunt również został na początku źle zdiagnozowany. „Błędna diagnoza polegała na tym, że byłam spiętym dzieckiem, a nie byłam” – powiedziała. „Byłem zdesperowany, żeby mówić. Chciałem wszystkiego, nie chciałem niczego przegapić i czułem, że mi brakuje. Więc to, czym byłem, bardziej niż cokolwiek innego, było po prostu niezmiernie sfrustrowane”. Zdeterminowani, aby pomóc swojej córce, rodzice Blunta wypróbowali na niej terapię relaksacyjną.

Ale kojące dźwięki fal, delfinów lub kobiety nie zrobiły nic dla jąkania. „To nie zadziałało dla mnie, po prostu mnie zirytowało” – wspomina Blunt. Pomyślałem: „Nie jestem spięty!” Wtedy poczułem się bardziej spięty. To po prostu do bani, jak sądzę, to najprostszy sposób na powiedzenie tego.”

Okazuje się, że wszystko, co musiała zrobić, to działać

Na szczęście dla aktorki, wkrótce doświadczy przełomu. „Kiedy miałem 12 lat, moim wychowawcą klasy był naprawdę fajny facet, pan McHale” – zawołał Blunt. Pan McHale zachęcał ją do zapisania się na przedstawienie klasowe i zachęcał ją do wygłaszania kwestii „głupawym głosem”. Jak się okazuje, właśnie tego potrzebowała.

„I to była bardzo wyzwalająca rzecz dla mnie jako dziecka. Nagle zacząłem biegle mówić – wyjaśnił Blunt. „To był początek zdania sobie sprawy, że sobie z tym poradziłem i może to może być tymczasowe i może uda mi się to pominąć. To była wielka sprawa. To powiedziawszy, Blunt wyjaśniła również, że w tym czasie nadal nie rozważała profesjonalnego działania. Naprawdę chciała pracować dla ONZ („Zawsze kochałem języki. Nie jąkałem się, gdy mówiłem innymi językami”).

Ale wtedy zainterweniował los i przyszedł w postaci innego nauczyciela. „Ale potem zagrałem sztukę w szkole z internatem, która poszła na festiwal Fringe w Edynburgu” – powiedział Blunt. „Był tam nauczyciel, który był ze mną. Zadzwonił do swojego agenta i powiedział: „Musisz przyjść zobaczyć tę dziewczynę”. Tak po prostu zaczęła chodzić na przesłuchania, które Bluntowi bardzo się podobały. W końcu aktorka również dokonała ważnej realizacji. „To było po prostu coś, co pomyślałem, że spróbuję, a potem zakochałem się w tym szaleńczo.”

W tym samym czasie Blunt wierzy również, że nie byłaby dobrą aktorką, gdyby się nie jąkała. „To [zacinanie się] sprawiło, że byłem pod wieloma względami” – wyjaśniła aktorka podczas wywiadu z The Mail w niedzielnym magazynie You.„Uczysz się wielkiej empatii i bardzo uważnie obserwujesz ludzi, ponieważ często nie możesz mówić. Więc obserwujesz wszystko.”

Ona teraz oferuje wsparcie dla innych jąkających się

Blunt stał się dumnym orędownikiem Amerykańskiego Instytutu Jąkania (AIS). W zeszłym roku wzięła udział w wirtualnej gali organizacji wraz z ówczesnym kandydatem na prezydenta Joe Bidenem. „Jesteśmy zaszczyceni, że ta znakomita grupa jest mistrzami AIS” – powiedział w oświadczeniu Eric Dinallo, przewodniczący rady dyrektorów AIS. „Wiceprezes Biden zawsze bezpośrednio odnosił się do wyzwań, jakie niesie jąkanie. Emily Blunt wniosła dużo ważnej widoczności do kwestii jąkania i inkluzywności.”

Blunt chce, żeby ktokolwiek miał do czynienia z jąkaniem teraz, kiedy wie, jak to jest. „Często myślą o tym jako o czymś psychologicznym, że masz nerwowe usposobienie lub coś – ale to jest dziedziczne. To jest neurologiczne, to nie twoja wina i nic nie możesz na to poradzić – wyjaśniła aktorka.„Chcę tylko, aby dzieci naprawdę o tym pamiętały, wiesz, i chcę, aby podniesiono świadomość na ten temat, abyśmy mogli naprawdę wspierać te dzieci i dać do zrozumienia, że jest to bardzo powszechne”.

Blunt występuje u boku Dwayne'a Johnsona w najnowszym filmie Disneya na żywo, Jungle Cruise. Aktorka pracuje również nad kilkoma nadchodzącymi projektami.

Zalecana: