Jak blisko był Mel Gibson, by zagrać w Wolverine'a?

Spisu treści:

Jak blisko był Mel Gibson, by zagrać w Wolverine'a?
Jak blisko był Mel Gibson, by zagrać w Wolverine'a?
Anonim

Rzucanie większych niż życie postaci do wielkich projektów filmowych to niezwykle trudna praca, która ma duży ciężar. Osoby wybierające te role muszą upewnić się, że wybierają odpowiedniego aktora do pracy, ponieważ jedna zła decyzja może zatopić cały projekt. Niezależnie od tego, czy jest to Marvel, DC, czy Gwiezdne Wojny, każda rola musi zostać odpowiednio wypełniona, aby film stał się hitem.

W latach 90. nadszedł czas, aby X-Men trafili na duży ekran, a proces castingu do Wolverine'a nie był łatwy. Kiedyś wydawało się, że Mel Gibson zagra tę postać, co jest niewiarygodne w tym momencie.

Spójrzmy wstecz i zobaczmy historię obsady Wolverine!

Bob Hoskins był w początkowej fazie konfliktu

Aby zrozumieć cały obraz procesu castingu, musimy wrócić do lat 90., kiedy oryginalny film był w fazie rozwoju. W tym czasie studio stojące za X-Men wierzyło, że znaleźli swojego Wolverine'a, ale z czasem sytuacja uległa drastycznej zmianie.

Business Insider donosi, że nikt inny jak Bob Hoskins był człowiekiem, który miał zagrać Wolverine'a w pierwszym filmie. Do tego czasu Hoskins był już w wielkich filmach, takich jak Hak, Kto wrobił królika Rogera? i nie tylko, co oznaczało, że miał bogate doświadczenie na dużym ekranie. Hoskins, cieszący się dużym uznaniem i rozpoznawalną twarzą, był z pewnością interesującym wyborem.

Teraz należy zauważyć, że Hoskins był krótszy i bardziej krępy, co całkiem dobrze pasuje do komiksowej wersji postaci. Jednym z wczesnych zarzutów dotyczących portretu Wolverine'a przez Hugh Jackmana jest fakt, że Jackman jest znacznie wyższy niż powinien być bohater, co jest głupie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak świetny był w tej roli.

W końcu jednak Hoskins nie zabezpieczył koncertu ani nie pojawił się w filmie. Oznaczało to, że zespół castingowy będzie musiał wrócić do deski kreślarskiej, aby znaleźć kogoś, kto mógłby wkroczyć i wcielić się w kultową postać z komiksu.

Mel Gibson jest kolejnym mężczyzną

Po usunięciu Boba Hoskinsa i wciąż wymagającej obsadzenia ogromnej roli, ludzie stojący za pierwszym filmem z naszymi ulubionymi mutantami skupili się na utalentowanym aktorze, który miał już za sobą mnóstwo udanych filmów.

Do czasu, gdy Mel Gibson rozważał rolę Wolverine'a, Gibson zagrał już w filmach Mad Max, serii Zabójcza broń, a także zakotwiczył w filmach takich jak Waleczne serce i animowany hit Pocahontas. Był legalną gwiazdą filmową z listy A, która wciąż cieszyła się dobrą opinią wśród fanów i mediów.

Gibson z pewnością byłby interesującym wyborem dla Wolverine'a. Business Insider donosi, że studio również szukało możliwości obsadzenia w tej roli Russella Crowe. Jak się okazuje, żaden z tych mężczyzn nie dostałby się ostatecznie do tej roli.

Cały ten proces musiał być w tym czasie absolutnym koszmarem, biorąc pod uwagę fakt, że brakowało wielu utalentowanych wykonawców do tak ważnej roli. Zajęłoby to trochę czasu, ale w końcu studio udało się w końcu nakłonić aktora do pozostania. Cóż, przynajmniej na chwilę.

Dougray Scott wycofuje się, Hugh Jackman wkracza do akcji

Dzięki zabieganym wielu aktorom, którzy nigdy nie trzymali się projektu, drzwi oficjalnie otworzyły się przed aktorem Dougrayem Scottem, który dostał rolę Wolverine'a. Ale zamiast być w stanie pomóc X-Men na szczycie przebojów, Scott musiałby w końcu wycofać się z filmu.

Zgadza się, po raz kolejny Fox będzie musiał wrócić do deski kreślarskiej ze swoją najpopularniejszą postacią. Scott był pozornie dobry, ale Business Insider pokazuje, że ostatecznie zrezygnował z roli z powodu swoich zobowiązań w filmie Mission: Impossible II.

Ten długi, żmudny proces w końcu zakończył się, gdy w rolę wcielił się praktycznie nieznany Hugh Jackman. Okazuje się, że to był genialny pomysł studia, ponieważ Jackman uczynił Wolverine'a kultową postacią na dużym ekranie. Przez lata i filmy Jackman zachwycał publiczność i postawił poprzeczkę, której niewielu aktorów kiedykolwiek zbliży się jako aktor charakterystyczny.

Tak więc, podczas gdy Mel Gibson był silnym kandydatem do roli Wolverine'a w latach 90., wszystko potoczyło się dobrze dla wszystkich.

Zalecana: