Każdego roku pojawia się wiele programów, które szukają miejsca w zatłoczonej rotacji, aby rozpocząć coś, co może trwać przez lata. Prawda jest taka, że na każdy hit Friends, The Office czy Netflix przypada mnóstwo zapomnianych programów, które czasami trwają tylko kilka odcinków. Wiele lat zajmuje to, by serial rozkwitał, a fani Criminal Minds wiedzą, że program znalazł właściwy akcent, kiedy zadebiutował.
W większości serialu Thomas Gibson grał główną rolę Hotcha, ale ostatecznie został zwolniony z przebojowego serialu. Fani byli dość zaskoczeni, że tak się stało, a pytania dotyczące jego strzelania natychmiast zaczęły się pojawiać.
Spójrzmy wstecz, dlaczego Thomas Gibson stracił swoje miejsce w Criminal Minds.
Zagrał w serialu w latach 2005-2016
Nie każdego dnia utalentowany wykonawca, taki jak Thomas Gibson, zostaje wyrzucony z udanego serialu telewizyjnego, ale dużo się tutaj działo. To, co naprawdę zaskoczyło ludzi, to fakt, że jego zwolnienie nastąpiło zaraz po tym, jak od samego początku był w kryminalistycznych umysłach.
Szybkie spojrzenie na IMDb pokazuje, że Gibson został obsadzony w pierwszym sezonie serialu w 2005 roku i pojawił się w 256 odcinkach serialu. Większość seriali ma szczęście, że zostali wybrani na drugi sezon, ale zanim Thomas Gibson stracił swoją rolę, był w serialu od 12 sezonów.
Gibson nie był obcy telewizji, a przed wylądowaniem w Criminal Minds występował już w wielu programach, które były długie na małym ekranie. Gibson zagrał zarówno w Chicago Hope, jak i Dharma & Greg, co oznacza, że był ostoją telewizji przez ponad dekadę, zanim zdobył największą rolę w swojej karierze.
Hotch może nie był najpopularniejszą postacią z Criminal Minds, ale był integralną częścią serii, będąc tam od pierwszego dnia i nawiązując relacje ze wszystkimi innymi uczestnikami serialu. Tak więc, kiedy ogłoszono, że Gibson został zwolniony, fani szybko zaczęli podejrzewać, co się dzieje.
Gdy szczegóły jego zwolnienia wyszły na jaw, fani od razu wiedzieli, że studio podjęło właściwą decyzję.
Został zwolniony za gwałtowną kłótnię
Praca na planie powinna być dla wszystkich bezpiecznym i zdrowym środowiskiem, a kiedy dochodzi do fizycznej kłótni, należy odpowiednio sobie z nią radzić. To właśnie doprowadziło do usunięcia Thomasa Gibsona z Criminal Minds.
Poinformowano, że Gibson kopnął producenta Virgila Williamsa, co jest dziecinnym i niedojrzałym zachowaniem, które nie ma miejsca na planie. Dla Gibsona był to właściwie drugi raz, kiedy doszło do gwałtownego wybuchu, a pierwszy miał miejsce w 2010 roku. Ten rodzaj powtarzającego się zachowania nie pasował do szefa, który podjął decyzję o jego zwolnieniu.
Gibson w końcu wydał oświadczenie, w którym powiedział: „Uwielbiam kryminalne umysły i wkładam w to całe serce i duszę przez ostatnie dwanaście lat. Miałem nadzieję, że dotrwam do końca, ale teraz nie będzie to możliwe. Chciałbym tylko podziękować scenarzystom, producentom, aktorom, naszej niesamowitej ekipie i, co najważniejsze, najlepszym fanom, jakich serial mógł kiedykolwiek mieć.”
Oprócz tych gwałtownych wybuchów, Gibson miał inne problemy podczas występu w serialu. Według Variety Gibson miał również pewne tarcia z innymi członkami obsady i został aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu w pewnym momencie. Te powtarzające się wykroczenia ostatecznie kosztowały go pracę.
Pomimo początkowego szoku, fani serialu wiedzieli, że wszystko musi toczyć się dalej z ogólną historią.
Kontynuacja przedstawienia bez Niego
Jedna rzecz, z którą Criminal Minds dobrze sobie poradziła przez lata, jest kontynuowana nawet po odejściu członka obsady. Pomimo tego, że Gibson był głównym bohaterem serialu, Criminal Minds po prostu działałby bez niego.
Według IMDb, serial miałby jeszcze kilka sezonów na antenie, zanim dobiegł końca w 2020 roku. Mimo że Gibson nie trzymał się do samego końca, jak miał nadzieję, program był w porządku bez niego na zestaw.
Gibson nie przyjął zbyt wielu ról od czasu wyrzucenia z Criminal Minds i trzeba się zastanowić, czy jest to z wyboru, czy też przez studia, które nie chcą pracować z kimś, kto ma brutalną przeszłość.
Zwolnienie Thomasa Gibsona pokazuje, że bycie gwiazdą telewizji nie usprawiedliwia złego zachowania.