Ben Affleck był świetnym aktorem w wielu bardzo dobrych filmach. Nie oznacza to jednak, że jego kariera nie była jak rollercoaster. W końcu facet był magnesem na dramaty. A kiedy nie jest na to magnesem, paparazzi są na jego punkcie z powodu jego obecnego związku z dużo młodszą Aną De Armas. Ale niektóre z jego zajęć były płynne. Jest to mniej więcej prawdziwe w przypadku The Town z 2010 roku, w którym zagrał, był współautorem scenariusza i reżyserem.
Miasto było nie tylko hitem krytycznym, ale także dobrze spisało się w kasie. Chociaż scenariusz, który został oparty na książce Chucka Hogana, był mistrzowski, to występy naprawdę go sprzedały.
A kiedy patrzysz na listę nazwisk przed kamerą, trudno nie być zachwyconym zdolnością Bena Afflecka do rzucenia tej rzeczy. W końcu są to Jon Hamm, Rebecca Hall, Jeremy Renner, Chris Cooper, Blake Lively i nieżyjący już Pete Postlethwaite.
Oto prawda o tym, jak Ben Affleck obsadził ten thriller kryminalny z 2010 roku.
Poświęcenie nowym aktorom zupełnie innej szansy
Dzięki fenomenalnie szczegółowemu wywiadowi ustnemu z The Ringer, Ben Affleck miał okazję podzielić się tym, jak on i jego zespół zebrali tę niesamowitą obsadę.
Ponieważ po raz pierwszy miałem zamiar zagrać główną rolę i wyreżyserować, a ponieważ nie miałem dużo pieniędzy, aby zapłacić kilku gwiazdom, miałem luksus obsadzania najlepszych aktorów”, powiedział Ben Affleck The Ringer. „Jeśli to możliwe, naprawdę wspaniale jest zatrudniać ludzi, z którymi publiczność nie jest zbyt zaznajomiona, ponieważ widzowie mają rozwinięte oczekiwania i w pewnym sensie przewidują, co aktor może zrobić, jeśli widział ich grupę.„
Dzięki wpływowi Bena w Hollywood, udało mu się dotrzeć do kilku znajomych. Ale starał się rzucać twarze, których większość ludzi nie znała (przynajmniej w tamtym czasie). Dotyczyło to Jona Hamma i Rebeki Hall.
„Pamiętam, że musiałam polecieć do Nowego Jorku, aby spotkać się z Benem, ponieważ wtedy mieszkałam w Londynie, w środku tej trasy teatralnej” – powiedziała Rebecca. „Tak naprawdę nie byłem w świecie filmu. To wszystko wydawało się bardzo niemożliwe i efektowne. A Ben Affleck był już niesamowicie sławny. Był od zawsze. W mojej wyobraźni zawsze był Benem Affleckiem.”
Jeśli chodzi o Blake Lively, cóż, była znana tylko z Gossip Girl. Podczas gdy telenowela CW dla nastolatków odniosła ogromny sukces, nie była znana jako aktorka dramatyczna w przebojowym thrillerze kryminalnym…
„Blake Lively pojechała pociągiem z Nowego Jorku. Grała Gossip Girl, co w tamtym czasie ludzie myśleli: „Och, to tylko mydło CW Y. A.”” wyjaśnił Ben.
„Czytali i nie mówili, kim była ani w czym się znajdowała, użyła akcentu [Boston]” – powiedział producent David Crockett o Blake Lively. "Przygotowała się do tego, Bóg wie jak długo."
Po przejściu przeze mnie doświadczenia, w którym czułem, że ludzie postrzegają mnie jako niesprawiedliwe, bardzo współczuję i interesuję się ludźmi, którzy, jak sądzę, są w pewnym sensie zaszufladkowani. Blake weszła i przeczytała scenę i była niesamowita. Pomyślałem: „Nie tylko jest najlepszą aktorką do tej roli, ale będzie w stanie naprawdę zaskoczyć ludzi” – powiedział Ben.
Ciężkie ciosy i aktor, który wkrótce włamie się na listę A-lista
Bez wątpienia dwoma najbardziej znanymi aktorami w filmie (kiedy wyszedł) byli Chris Cooper i nominowany do Oscara angielski aktor Pete Postlethwaite, który grał Fergie Colm.
Chris był fanem scenariusza, zgodnie z wywiadem, a także fanem Bena. Zgodził się więc nakręcić swoją jedną scenę z filmu, bez zadawania pytań. W końcu wiedział, że to ważne.
Pete, z drugiej strony, był odrobinę trudniejszy. Jak powiedział w wywiadzie Jon Hamm, był aktorem pewnego pokolenia, które po prostu chciało wykonywać swoją pracę i nie przejmować się nią. Jednak był bardzo przychylny Jonowi, który był wielkim fanem jego pracy.
Być może wyróżniającą się rolą The Town jest James Coughlin, którego grał Jeremy Renner.
W tamtym czasie Jeremy nie był tak wielkim nazwiskiem, jakim jest dzisiaj… ale właśnie miał wejść na listę A. Mimo że Ben miał oko na Chrisa Pine'a, postanowił dać Jeremy'emu szansę.
„Wraz z Jeremym Rennerem, ktoś powiedział mi: „Jest ten facet, ma ten film, który powinieneś zobaczyć, powinien być naprawdę dobry. Nazywa się The Hurt Locker”. Ben wyjaśnił Jeremy'ego odlew. „Jedyną rzeczą, jaką o nim widziałem, był film z Jeffreyem Dahmerem, który nie mógł się bardziej różnić od tego, czego chciałem.”
Kiedy Jeremy przyszedł na przesłuchanie, zdmuchnął ich wszystkich.
„Właśnie pamiętam, że był taki merkurialny. Tak nieoczekiwany” – stwierdziła Rebecca Hall. „Każde ujęcie miało taką samą ilość napięcia i ostrości, ale było po prostu wszędzie. I w ekscytujący sposób. Tak naprawdę nie wiedziałeś, co nadchodzi. cały czas amunicję, żeby się bawić i czuć. Ułatwił mi pracę."
Według The Ringer, Ben wybrał lokalne bostońskie smaki, aby uzupełnić resztę swojej obsady. W końcu chciał, żeby było autentyczne. Dla reszty jego bandy, Desmonda Eldena i Gloansy'ego, postanowił zaryzykować dwóch facetów, którzy nigdy wcześniej nie grali. Jeden z nich, Owen Burke, został zachęcony do wzięcia udziału w otwartym castingu. Tak dostał pracę.
Pod koniec dnia Ben wyraźnie zebrał niezwykle utalentowaną obsadę, która ożywiła ten film.