Obsada „Tiny Pretty Things” pozwala zajrzeć od środka do nowego dramatu Netflixa

Obsada „Tiny Pretty Things” pozwala zajrzeć od środka do nowego dramatu Netflixa
Obsada „Tiny Pretty Things” pozwala zajrzeć od środka do nowego dramatu Netflixa
Anonim

W ekskluzywnym wywiadzie dla Entertainment Weekly gwiazdy Tiny Pretty Things, Kylie Jefferson i Casimere Jollette, dały potencjalnym widzom wgląd w świat pokręconej akademii baletowej.

Wcześniej w tym tygodniu w serwisie Netflix pojawił się długo wyczekiwany dramat dla nastolatków Tiny Pretty Things. Przedstawienie oparte na powieści Sony Charaipotry i Dhonielle Clayton śledzi losy uczniów elitarnej akademii baletowej w Chicago.

Jefferson, która gra nową uczennicę Neveah, szczegółowo opowiada o tym, jak odegranie tej roli było doświadczeniem zmieniającym życie i pozwoliło jej wejść na ścieżkę uzdrawiania.

„Neveah naprawdę wyrusza w podróż. Dla mnie to dało mi możliwość wyleczenia się z rzeczy, z których być może nie wyleczyłem się całkowicie”- powiedziała. „Neveah naprawdę zebrała mnie razem, osobiście i naprawdę nauczyła mnie pokazywać dla siebie w innym świetle i nadać nowy ton mojemu życiu. Naprawdę rozpaliła w moim duchu ogień.”

Kylie Jefferson w Tiny Pretty Things na Netflix
Kylie Jefferson w Tiny Pretty Things na Netflix

W przeciwieństwie do tego, przyjęcie roli Bette było wyzwaniem dla Jollette. Powiedziała: „Szczerze, bałam się podejść do Bette, ponieważ od samego początku nie wydaje się być najmilszą osobą. Jest trochę suką. Jest bardzo zdystansowana i jest wredną dziewczyną w szkole. Więc pomyślałem: „Dobra, jak sprawić, by była lubiana?”. Te postacie muszą mieć coś za sobą.”

„Na szczęście napisali jej fabułę i jej postać bardzo dobrze i byli w stanie bardzo ułatwić mi przekazanie jej tego łuku, uczynienie jej sympatyczną i danie jej czegoś, aby ludzie mogli zrozumieć, dlaczego jest taka, jaka jest i współczuje jej” – kontynuowała.„Nie chciałem, żeby ludzie na nią patrzyli i po prostu jej nienawidzili. Muszą ją polubić. Mam nadzieję, że zrobiłem to sprawiedliwie.”

Aktorzy w serialu to zawodowi tancerze w prawdziwym życiu. Jefferson i Jollette zdradzili, jak bardzo lubią być obsadzeni, by reprezentować na ekranie prawdziwych tancerzy w świecie baletu.

„Bardzo trudno jest znaleźć świetną tancerkę, która potrafiłaby również grać” – wyjaśniła Jolette. „Chcieli, aby obie te dziedziny były sobie równe. Więc nie mieliśmy dublerów kaskaderskich. Nie tylko sfilmowaliśmy nasze twarze i zachowywaliśmy się, jakbyśmy poruszali się jak Natalie Portman w Czarnym łabędzie. W pełni wykonaliśmy wszystkie nasze sceny taneczne i odbyliśmy próby cztery tygodnie przed rozpoczęciem filmowania."

Tancerze w Tiny Pretty Things
Tancerze w Tiny Pretty Things

Kontynuowała: „Nie sądzę, żeby ludzie naprawdę zdawali sobie sprawę, jak ciężko my, tancerze, musieliśmy pracować nad przedstawieniem. To były dwie prace. Nigdy nie byłem bardziej wyczerpany, ale to było najlepsze doświadczenie. Teraz oglądając rzeczy, w których wykonują swoje własne akrobacje i występy, a do aktorstwa dołączają inną formę sztuki, po prostu przypisuję im o wiele więcej uznania. Wiem, jakie to trudne i mam nadzieję, że ludzie to zobaczą.”

Jefferson dodał: „Szczerze, to była moja ulubiona rzecz w byciu częścią serialu. Tak często, jako tancerze, oglądamy te filmy, w których aktorzy grają tancerzy i zawsze są chwile, w których myślimy: „Och, to nie jest tak”. Wszyscy byliśmy tak szalenie podekscytowani, że mogliśmy być częścią rozmowy, aby upewnić się, że wszystko jest naprawdę tak, jak to jest.”

„Byliśmy bardzo werbalni o tych rzeczach i uwielbialiśmy, że nasi scenarzyści w serialu zawsze chcieli współpracować, rozmawiać o tym i ulepszać” – podsumowała.

Pierwszy sezon Tiny Pretty Things jest już dostępny do streamowania w serwisie Netflix.

Zalecana: