Regé-Jean Page mówi, że ta scena w „Bridgerton” była dla niego trudna do sfilmowania

Spisu treści:

Regé-Jean Page mówi, że ta scena w „Bridgerton” była dla niego trudna do sfilmowania
Regé-Jean Page mówi, że ta scena w „Bridgerton” była dla niego trudna do sfilmowania
Anonim

Aktor zyskał miliony obserwujących z dnia na dzień i osiągnął nowe wyżyny sukcesu, odkąd serial Shondaland był transmitowany na Netflix. Chociaż niewierny materiałowi źródłowemu; Historyczne powieści romantyczne Julii Quinn to prawdziwy prezent dla widzów.

Jednym z powodów jest decyzja producenta o obsadzeniu Regé-Jeana Page'a jako księcia Hastings, wysokiego, ciemnego i przystojnego mężczyzny z obsesją na punkcie spuścizny… i łodzią marzeń.

Wcześniej Page ujawnił, jak trudne były sceny bokserskie w serialu, w których jego postać Simon jest widziana na ringu ze swoim przyjacielem Willem. Aktor przeszedł nawet szkolenie, więc sceny wyglądały autentycznie! W wywiadzie udostępnionym dziś przez Netflix Queue, aktor z Zimbabwe opowiedział historię za najbardziej skomplikowaną sceną serialu, jego zdaniem.

Aktor uznał tę scenę trudną do sfilmowania

Co zaskakujące, to nie kontrowersyjne, intymne sceny Bridgerton były trudne do sfilmowania Page. „Nie zawsze ekstremalne rzeczy są najtrudniejsze” – podzielił się w wywiadzie.

Aktor powrócił do sceny z pierwszego odcinka serialu, w której książę zostaje zaproszony do domu Bridgertonów na kolację. Jeśli widzowie nie czytali między wierszami, będą zaskoczeni tym, co Page miała na ten temat do powiedzenia!

„W domu Bridgertonów jest taki moment, w którym jest to pozornie całkiem spokojna, szczęśliwa scena. Po raz pierwszy jestem na kolacji z tą rodziną. Naprawdę nie chcę tam być, ale ty nie mogę tego powiedzieć."

„Dzieci są tam i wszystkie są szczęśliwe, bawią się i są akceptowane w dokładnie tej ciepłej i kochającej rodzinie, której Simon nigdy nie miał”, podzielił się.

Page kontynuowała: „I nigdy nie jest to wyraźnie wspomniane w scenariuszu w tym momencie. Nikt tego nie powie. Ale to dla niego najważniejsza rzecz w tej scenie. Zamieszkanie w tej przestrzeni jest największym wyzwaniem, ale także najbardziej satysfakcjonująca część."

To była jego pierwsza rola aktorska

Zanim zagrał poważnego, „emocjonalnie załamanego księcia”, Rege-Jean Page miał całkiem niezłą karierę muzyczną!

W wywiadzie opowiedział więcej o swojej pierwszej roli aktorskiej. „Byłem Małym Perkusistą w jasełkach mojej szkoły i och, jak grałem!”

"Takie bębny, takie granie! Wyraźnie miałem przed sobą karierę w teatrze muzycznym."

Cóż, nie zdziwimy się, jeśli ten książę zdecyduje się udać na Broadway!

Zalecana: