Wielu aktorów ma unikalne strategie przygotowania się do trudnych scen. Wielu aktorów wciela się w postać znacznie przed swoim harmonogramem filmowania, dzięki czemu mogą naprawdę odnieść się do zmagań i wyzwań tej postaci.
Mimo że na dużym ekranie wydaje się to bardzo realne, ci aktorzy są tak naprawdę po prostu mistrzami swojego rzemiosła. Czerpią jednak z prawdziwego życia, a jedna konkretna scena pochodzi prosto z prawdziwego życia Joe Pesci.
Podobnie Ray wydobył cały ból i udrękę z jednej chwili z prawdziwego życia, aby przelać się do jednej ze swoich scen „Goodfellas”.
W „Goodfellas” Ray Liotti zagrał Henry'ego Hilla, który w jednej scenie ubija z pistoletu jedno ze złych jajek w fabule.
Scena, którą fani mogą znaleźć nawet teraz w mediach społecznościowych, przedstawia rozwścieczonego pistoletu Henry'ego, który wielokrotnie bije mężczyznę, aż upada na ziemię.
Nastrój sceny jest intensywny, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Henry działa na cześć kobiety.
Ale sposób, w jaki Liotti przygotował się na tę scenę, jest równie intensywny. Według ciekawostek z IMDb, matka Liottiego zmarła, gdy kręcił „Goodfellas”. Zdruzgotany stratą, Ray skierował swój gniew z powodu utraty mamy, by zachowywać się jak szalony w momencie bicia pistoletu w jednym z najbardziej szanowanych filmów Martina Scorsese.
Ale pamiętaj, że Ray został adoptowany, a później w życiu odnalazł swoją biologiczną matkę. Został adoptowany w wieku sześciu miesięcy przez Liottów, którzy również adoptowali rodzeństwo dla młodego Raya.
Kiedy jako dorosły spotkał swoją biologiczną matkę, wyjaśniła Amo Mama, Ray dowiedział się, że ma garstkę biologicznego rodzeństwa: pełną siostrę i sześcioro przyrodniego rodzeństwa (w tym jednego brata).
Amo Mama donosi, że adoptowana matka Raya zmarła na raka piersi w 1991 roku. Fani zorientują się, że daty nie do końca się zgadzają; Premiera „Goodfellas” miała miejsce we wrześniu 1990 roku, co oznacza, że jeśli Amo Mama ma rację, mama Raya, Mary, wciąż by żyła.
Mimo to radzenie sobie z rakiem nigdy nie jest łatwe, a obserwowanie, jak jego mama cierpi z powodu choroby, prawdopodobnie niepokoiło aktora. Byłoby sensowne, gdyby choroba jego mamy pomogła mu zebrać niepokój, by tak genialnie przedstawić Henry'ego i - jeśli fani są szczerzy - przerażająco w "Goodfellas".
Ale dziedzictwo Raya z „Goodfellas” to coś więcej niż tylko jedna kultowa scena. Wciąż zdobywa fanów z pokoleń, które nie widziałyby filmu, gdyby nie można go było oglądać online.
Nie żeby zawsze był zachwycony sławą, oczywiście. Ale najwyraźniej Liotta jest utalentowanym i wszechstronnym aktorem, który wciąż jest zajęty aktorstwem, wiele lat po tym, jak wyładował swój niepokój na planie z kolegą z obsady.