Praca wykonywana na planie filmowym jest trudna dla wszystkich wokół, ale trzeba znaleźć zdrową równowagę. Reżyserzy i aktorzy nie zawsze się dogadują, a czasami ścierają się na tyle mocno, że stają się ze sobą fizycznie. To nie jest częste zjawisko, więc kiedy dochodzi do bójki, wiadomości szybko się pojawiają.
George Clooney wydaje się być jednym z najmilszych facetów w okolicy, a ponieważ jest w filmie i telewizji od lat 80., wie, jak wygląda zły plan. Podczas kręcenia filmu Trzech Króli Clooney stanął przeciwko reżyserowi Davidowi O. Russellowi, co doprowadziło do fizycznego starcia.
Przyjrzyjmy się bliżej temu, co wydarzyło się między nimi.
Clooney pracował z Davidem O. Russellem nad Trzema Królami
W 1999 roku sprawy George'a Clooneya wyglądały zupełnie inaczej niż teraz. Zamiast być główną gwiazdą filmową, która była sprawdzonym głównym bohaterem, Clooney był gwiazdą telewizyjną, która byłaby w serialu ER, począwszy od 1994 roku. Byłoby pod koniec dekady, kiedy zaczął lądować w większych rolach filmowych.
Mimo, że nie był wówczas wielką gwiazdą filmową, wykonawca był w stanie zagrać główną rolę w filmie Three Kings, który miał wyreżyserować David O. Russell. Podobnie jak Clooney, Russell nie był pewien na dużym ekranie, aw tym momencie swojej kariery wyreżyserował tylko dwa inne filmy. W rzeczywistości żaden z dwóch filmów poprzedzających Trzech Króli nie był bliski bycia hitami.
Niemniej jednak studio wciąż było chętne do rzucenia kostką, aby Russell i Clooney byli na czele projektu, który miał duży potencjał. Teraz relacje między aktorami i reżyserami mogą być skomplikowane, ale w większości na planie filmowym wszystko toczy się gładko. Jak się w końcu dowiedzieliśmy, tak nie było w przypadku Trzech Króli i ostatecznie sprawy między tymi facetami przyjdą do głowy.
Russell był ogromnym problemem na planie
Plan filmowy jest jak każde inne środowisko pracy, ponieważ powinien być przestrzenią, w której każdy może czuć się komfortowo i dobrze się rozwijać. Chociaż utrzymanie równowagi może być wystarczająco trudne, dodanie do mieszanki osoby toksycznej tylko komplikuje sprawę. Niestety pojawiły się doniesienia, że David O. Russell był absolutnym koszmarem na planie.
Rozmawiając z Playboyem, George Clooney opowiadał o tym, co działo się na planie. Clooney poruszył wiele rzeczy, w tym moment, w którym Russell posunął się za daleko z kierowcą samochodu z kamerą. Clooney ujawnił: „David zaczął krzyczeć i krzyczeć na niego i zawstydzać go na oczach wszystkich. Powiedziałem mu: „Możesz krzyczeć i krzyczeć, a nawet go zwolnić, ale nie możesz go upokorzyć na oczach ludzi. Nie na moim planie, jeśli mam coś do powiedzenia na ten temat.'"
Nie tylko Clooney poruszył ten incydent, ale także omówił inne przerażające rzeczy, za które odpowiedzialny był Russell. Reżyser stosował obraźliwe zachowanie, krzyczał i rzucał się na ludzi, a na podstawie tego, co zostało powiedziane w wywiadzie, wydawał się naprawdę okropnym facetem, z którym można przebywać i pracować.
Złomowanie pary nakręconej
W końcu sprawy osiągnęły punkt wrzenia między tymi dwoma, a po tym, jak Russell wpadł w AD, Clooney wkroczył w jego obronę. Kiedy Russell zebrał się w sobie i zaczął z nim kontaktować się fizycznie, George był bardziej niż szczęśliwy mogąc odwdzięczyć się za przysługę.
Clooney powiedział Playboyowi: „Złapałem go za gardło. Zamierzałem go zabić. Zabij go. W końcu przeprosił, ale odszedłem. Do tego czasu chłopaki z Warner Bros. wariowali. David trochę dąsał się przez resztę zdjęć i skończyliśmy film, ale to było naprawdę, bez wyjątku, najgorsze doświadczenie w moim życiu.”
Sam film odniósłby skromny sukces w kasie, a oboje muszą jeszcze pracować razem. Nie byłby to jedyny raz, kiedy Russell miałby incydenty na planie. W rzeczywistości wywołał falę, gdy skrytykował Lily Tomlin w wirusowym klipie, który ukazywał obrzydliwą stronę reżysera. Po powtarzających się wykroczeniach trzeba się zastanowić, czy nie jest to dla niego niczym niezwykłym zachowanie się w ten sposób na planie.
Kłótnia George'a Clooneya i Davida O. Russella jest doskonałym przykładem tego, co dzieje się, gdy niezdrowe środowisko pracy osiąga gorączkę.