Andrew Garfield dostał rolę życia po tym, jak Sony obsadziło go w roli najnowszego członka Marvel Cinematic Universe w Spider-Manie, filmie o superbohaterach z 2014 r., Niesamowity Spider-Man. Brytyjski aktor z pewnością miał duże buty do wypełnienia po odejściu Toby'ego Maguire'a z serii, który praktycznie sprawił, że filmy aktorskie były tak udane, na początek.
Wersja Spider-Mana autorstwa Andrew została dobrze przyjęta po długo oczekiwanej premierze filmu, a fani byli ogólnie zadowoleni z jego występu. Film zarobił w kasie aż 750 milionów dolarów, dzięki czemu Sony stało się jasne, że ta franczyza nie straciła impetu.
Kontynuacja, zatytułowana The Amazing Spider-Man 2, została ogłoszona wkrótce potem, z datą premiery ustaloną w maju 2014 roku, co przyniosło hollywoodzkiemu studio kolejne 710 milionów dolarów. Cóż, sprawy przybrały obrót dla Andrew Garfielda po kłótni z Sony, ostatecznie pozostawiając go na czarnej liście z Hollywood. Więc co tak naprawdę się wydarzyło? Dowiedzmy się!
Zaktualizowane 30 września 2021 r. przez Michaela Chaara: W 2012 r. Andrew Garfield wcielił się w rolę Petera Pakera/Spider-Mana w Niesamowitym Spider-Manie. Ponownie wcielił się w tę rolę w 2014 roku, jednak rok później Garfield został zwolniony przez Sony po tym, jak opuścił ważną konferencję w Brazylii, która miała ogłosić trzeci film o Spider-Manie z udziałem Andrew. Cóż, doprowadziło to do tego, że aktor znalazł się na chwilę na czarnej liście w Hollywood, ponieważ szefowie Sony nie byli z niego zbyt zadowoleni. Na szczęście dla Andrew nie tylko krążą plotki o możliwym powrocie do wieloświata Spider-Mana, ale ma on pojawić się w nadchodzącym filmie Netflix, Tick, Tick… Boom! który zyskuje wiele oscarowych szumów, udowadniając, że pomimo bałaganu, w jakim znalazł się lata temu, Andrew wrócił na szczyt swojej gry.
Dlaczego Andrew Garfield został zwolniony?
Fani dowiedzieli się, co naprawdę stało się z Andrew Garfieldem i jego relacją z Sony podczas niesławnego skandalu z wyciekiem e-maili dotyczących studia w maju 2015 roku. go” po tym, jak nie pojawił się na konferencji w Brazylii, gdzie miało zostać ogłoszone, że trzeci film jest w toku i ma wejść do kin w lipcu 2017 roku.
Nieobecność Andrew w celu podzielenia się wiadomościami z fanami była ogromnym rozczarowaniem dla szefa Sony, Kaza Hirai, który również przyleciał do kraju tylko po to, by to ogłosić. Według Cinema Blend gwiazda Hacksaw Ridge skarżyła się na chorobę spowodowaną zmianą strefy czasowej, która uniemożliwiła mu opuszczenie hotelu, w którym się zatrzymał po przybyciu do Rio na imprezę – ale wygląda na to, że jego dawni koledzy nie byli usatysfakcjonowani z jego powodami.
Po premierze The Amazing Spider-Man 2 firma Sony powiedziała już, że planuje pracować nad ogromnym rozszerzeniem serii, która składałaby się z szeregu spin-offów, które później obejmowały kilka filmów Marvel’s Avengers: Endgame i Infinity War wraz z Captain America: Civil War z 2016 roku.
Tom Holland na ratunek
Ponieważ Andrew nie pojawił się, Sony nie marnowało czasu na anulowanie wszystkich dalszych projektów z 37-latkiem, co oznaczało, że trzecia część została wstrzymana, a nowy aktor ponownie wcieli się w rolę Peter Parker, gdy studio było gotowe do rozpoczęcia pracy nad kolejnym restartem.
Nie trwało to jednak długo, ponieważ zaledwie kilka miesięcy po jego rzekomym zwolnieniu Tom Holland został obsadzony jako nowy Spider-Man, po raz pierwszy pojawiając się w Captain America: Civil War, zanim zadebiutował solo w filmie fabularnym Spider-Man: Powrót do domu z 2017 roku. Jego drugi film z serii ze Spider-Manem: Daleko od domu z 2019 roku osiągnął jeszcze lepsze wyniki, ponieważ wygenerował ponad 1,1 miliarda dolarów przychodu.
Jedną rzeczą, której nie można zaprzeczyć w serii Spider-Man, jest to, że bez względu na to, ile razy protagonista zostanie zastąpiony, te konkretne filmy zawsze będą miały oddanych fanów, którzy nie wydają się mieć problemu z nowy aktor wcielający się w tę rolę co kilka lat. Chociaż wydaje się, że Tom zostanie na co najmniej cztery kolejne filmy. Pod koniec 2020 roku poinformowano, że 25-latek rozmawiał o przedłużeniu kontraktu na dalsze granie w Spider-Mana w kolejnych sześciu filmach.
Czy Andrew Garfield i Tobey Maguire wracają?
Były plotki, że Andrew i Tobey dołączą do Toma w sequelu Multiverse Spider-Man: No Way Home, ale te niepotwierdzone doniesienia zostały zgniecione przez gwiazdę „Chaos Walking”, która powiedziała, że czytał cały scenariusz i zapewnił fanów, że aktorzy, którzy wcześniej grali Spider-Mana, nie będą zaangażowani w nadchodzący film.
W wywiadzie dla Esquire Tom zapewnił fanów: „Nie, nie, nie pojawią się w tym filmie. Chyba że ukryli przede mną najbardziej masywne informacje, które moim zdaniem są dla nich zbyt wielką tajemnicą. Ale na razie nie. Będzie to kontynuacja filmów o Spider-Manie, które tworzyliśmy.”
Andrew Garfield tworzy Oscara Buzza
Pomimo kontrowersji, które otaczały Andrew Garfielda podczas gry w Petera Parkera, jasne jest, że zaklęcie, które Sony rzuciło na Garfielda, pozostawiając go tymczasowo na czarnej liście w branży, już minęło! Aktor stosunkowo szybko wrócił do szaleństwa, pojawiając się w kilku filmach, w tym w Ciszy, Oczach Tammy Faye i Pod srebrnym jeziorem, by wymienić tylko kilka.
Cóż, nie tylko wrócił do szczytu swojej gry, ale Garfield zaczyna teraz głośne oscarowe zamieszanie! Aktor wcielił się w rolę Jona w nadchodzącym filmie Tick, Tick…Boom! który ukaże się na Netflix w listopadzie przyszłego roku. Chociaż rozmowa o Oscara jest tylko, cóż… gadką, wydaje się, że Andrew może mieć szansę na otrzymanie swojej pierwszej nominacji do Oscara, udowadniając, że wrócił i nigdzie się nie wybiera.