Każdy fan superbohaterów ma perspektywę na podejście Zacka Snydera do wszechświata DC. Nawet gwiazdy takie jak Howard Stern zajęły stanowisko w sprawie Ligi Sprawiedliwości, Człowieka ze Stali i Batmana V Superman: Świt Sprawiedliwości. Oczywiście opinie są niesamowicie podzielone. Jednak większość wydaje się być mocno przygnębiona podejściem Jessego Eisenberga do kultowego złoczyńcy Supermana, Lexa Luthora. W końcu, w jaki sposób bogaty facet z The Social Network mógł ściągnąć jednego z najsłynniejszych superzłoczyńców wszechczasów? A ten supervillain jest o wiele starszy, łysy i sprawniejszy niż Jesse Eisenberg… Wszystko to wprawiło w zakłopotanie fanów filmu. Do tego stopnia, że Zack Snyder musiał wkroczyć i publicznie bronić swojego wyboru obsadzenia Jessego w tej roli.
Zabawne, że Jesse Eisenberg czuł się dokładnie tak samo, jak wielu jego największych przeciwników podczas dość dziwnego procesu castingu. Przyjrzyjmy się, co naprawdę wydarzyło się za kulisami…
Proces castingu był bardzo tajny, a Jesse nie miał pojęcia, w kogo miał zagrać
W wywiadzie z Chrisem Van Vlietem Jesse Eisenberg wyjaśnił wyjątkowy proces castingu, przez który przeszedł go Zack Snyder. Krótko mówiąc… Jesse nie miał pojęcia, do której postaci był przesłuchiwany. Choć brzmi to szalenie, Zack ma bardzo wyjątkowy i specyficzny proces rzucania. Nie wspominając o tym, że Warner Brothers chciało, aby wszystko było naprawdę cicho.
„To był najdziwniejszy proces” – powiedział Chrisowi Jesse Eisenberg. „Miesiące przed nakręceniem filmu [moi agenci] powiedzieli: »Reżyser Zack Snyder chciałby się z tobą spotkać, aby omówić część. Nie mogę ci nic o tym powiedzieć. Nie możesz tego nikomu powiedzieć. lecisz do Los Angeles, żeby się z nim spotkać. Nie możesz nikomu powiedzieć, że jedziesz z lotniska do jego domu, żeby się z nim spotkać. Więc nic nie wiedziałem, a potem usiadłem z nim w jego siłowni, domu, biurze, czy coś. Nie wiem, ale był tam sprzęt do podnoszenia ciężarów. I powiedział, że myśli o tej części. Opowiedział mi o tej części w filmie i to nie była część Lexa Luthora. I rzeczywiście powiedziałem: „Nie sądzę, żebym mógł to zagrać, ale bardzo ci dziękuję”. Ale nie wiedziałem, jak zagrać rolę, o której mówił. Nawet nie wiem, czy ta część jest rzeczywiście w końcowym filmie."
Jesse nie wie o tym, ponieważ nigdy nie widział Batmana V. Superman: Świt sprawiedliwości, ponieważ nie lubi oglądać własnych występów.
„Więc wtedy pomyślałem: 'Dobra, już nigdy się od nich nie usłyszę'. I jak miesiąc później powiedzieli. 'Chciałbyś zagrać złoczyńcę?' A ja powiedziałem: „Tak, to brzmi naprawdę interesująco, chciałbym to przeczytać”. A kiedy to przeczytałem, pomyślałem: „Mogę to zrobić.' Początkowo myślałem: 'Nie mogę grać w Lex Luthor'. Wyobraziłem go jako starszego i łysego, a po prostu nie siebie. A kiedy to przeczytałem, zdałem sobie sprawę, że to był mój zaułek."
Jaka była odpowiedź Jessego Eisenberga na wszystkich pesymistów, którzy nie chcieli go obsadzić w roli Lexa Luthora?
W wywiadzie z Chrisem, obaj dyskutowali, że początkowa reakcja na jego obsadę w filmie była taka sama, jak własne zastrzeżenia Jesse'ego dotyczące wzięcia udziału. Podczas gdy reakcja w Internecie była ostra, Jesse wiedział, że może wykonać tę rolę. Wygląda na to, że w końcu zobaczył to samo, co Zack zobaczył w nim, kiedy przeczytał scenariusz.
"Miało w sobie wszystko, co naprawdę lubię w postaci. To był trochę facet, który wydaje się ekscentryczny i prawdopodobnie miły dla publiczności, a jednak w środku naprawdę skrywa te okropne uczucia. Pomyślałem: „Mogę naprawdę dobrze zrób tę postać. Ale gdybym nie przeczytał scenariusza, miałbym takie samo podejrzenie, jakie mają ludzie w internecie. Wyobrażam sobie, że czasami nie ma ich też w Internecie, ale to jedyne miejsce, w którym ich znałem. I byli naprawdę podli. Ale rozumiem. Rozumiem dlaczego. Wiesz, nie wyglądam na pomysł, jaka ta postać prawdopodobnie powinna być."
Mając to wszystko powiedziane, byłoby ciekawe, co Jesse myśli o ciągłej niechęci do rzucania, która utrzymuje się po tym, jak fani zobaczyli go grającego Lexa Luthora… Ale może jest mądry, by trzymać się od tego z daleka.