Gwiazda „Shang-Chi” Simu Liu naprawdę żałuje grania w tę rolę

Spisu treści:

Gwiazda „Shang-Chi” Simu Liu naprawdę żałuje grania w tę rolę
Gwiazda „Shang-Chi” Simu Liu naprawdę żałuje grania w tę rolę
Anonim

Aktor Simu Liu jest bliski zostania jedną z największych gwiazd w The Marvel Cinematic Universe (MCU), gdy przygotowuje się do roli głównej w nadchodzącym filmie Marvela Shang-Chi i Legenda Dziesięciu Kręgów. Jest niezmiernie dumny z przyjęcia tej roli i wyraźnie się do niej przygotował, nawet przechodząc intensywne treningi, aby uzyskać odpowiednią formę.

Przed obsadzeniem w Marvelu Liu brał kilka ról w filmach, telewizji i filmach krótkometrażowych, realizując swoje hollywoodzkie marzenie. Niestety, aktor powiedział, że w końcu zagrał także postać, której dzisiaj żałuje.

Simu Liu zaczął od wykonywania drobnych prac aktorskich

Dla Liu droga do sławy była dość ciężką bitwą. Po pierwsze, rodzice Liu byli przeciwni pomysłowi, by ich syn został początkowo aktorem. I tak Liu podjął decyzję, by uszanować życzenia swoich rodziców, wybierając się do szkoły biznesu i zapewniając sobie pracę jako księgowy w Deloitte. Nie trwało to jednak długo. „Myślałem, że mam fajną pracę, w której będę mógł codziennie założyć ładną koszulę, iść do pracy i myślałem, że to będzie satysfakcjonujące, ale tak nie było” – wyjaśnił Liu podczas rozmowy z NBC News. „I bardzo szybko myślę, że to zaczęło pojawiać się w mojej pracy i zostałam zwolniona po około ośmiu miesiącach.”

Po wypuszczeniu Liu zdał sobie sprawę, że nadszedł czas, aby zacząć realizować swoje marzenia. Jednak łatwiej to powiedzieć niż zrobić. Mimo to aktor pracował z tym, co udało nam się znaleźć. To w końcu doprowadziło go do planu wielkiego filmu science-fiction. „Pierwszym zestawem, na którym się skończyłem, był Pacific Rim Guillermo del Toro, który kręcono w Toronto, a oni potrzebowali kilku azjatyckich statystów i z jakiegoś powodu umieścili swoją reklamę na Craigslist” – wspomina Liu.„Podniosłem go, pojawiłem się na planie i po prostu zostałem zdmuchnięty, ponieważ były to setki ludzi, ta wielka maszyna, film za 200 milionów dolarów… ale wszyscy chcieli tam być. To było zupełnie inne niż praca w biurze rachunkowym.”

Liu potem wziął każdą pracę, jaką mógł dostać. Pracował także przy filmach studenckich. W pewnym momencie Liu nawet podawał się za superbohatera Spider-Mana trzymającego w sieci podczas przyjęć urodzinowych dla dzieci. Robił flipy i zabawiał młodych imprezowiczów. Udało mu się wykonywać tę pracę tak długo, jak długo jego maska nigdy nie odpadła. W końcu aktor zauważył, że „cała wiarygodność zostałaby zniszczona”.

Poza tym Liu wykonał więcej pracy jako dodatek. Na przykład, pozował jako urzędnik w serialu telewizyjnym Nikita. Później był bandytą w serialu Played. Ponadto Liu udawał również kelnera i barmana. W trakcie wykonywania różnych dodatkowych ról aktor dostał także rolę w filmie akcji z 2013 roku.

Przyszedł żałować grania tej roli

Na początku swojej hollywoodzkiej kariery Liu został obsadzony w roli mężczyzny o imieniu Yakusa Koto w filmie Bike Cop: Początek. Aktor odegrał tę rolę, używając przesadnego japońskiego akcentu, co jeszcze bardziej promowało azjatyckie stereotypy. Dziś Liu żałuje, że nigdy tego nie zrobił. „Patrząc teraz wstecz, chciałbym móc uderzyć się w twarz” – zauważył aktor podczas rozmowy z Men’s He alth.

Na szczęście decyzja o przyjęciu tej roli nie wpłynęła również na zdolność Liu do zabezpieczenia większej liczby części. W rzeczywistości aktor zapewnił sobie swoją przełomową rolę zaledwie kilka lat później.

Wkrótce już dość, Simu Liu zarezerwował regularne koncerty, w tym jego rolę breakout

Po pracy nad Bike Cop: Begins Liu przyjął kilka mniejszych ról. A potem zarezerwował rolę w serialu telewizyjnym Krew i woda, co wymagało od niego mówienia zarówno po mandaryńsku, jak i po angielsku. „Ponieważ mieli takie wymagania dotyczące castingu, byłem jedynym facetem, który mógł to zrobić, a oni musieli mnie obsadzić” – wyjaśnił Liu.„Więc skończyło się na tym, że dostałem tam swoją pierwszą regularną rolę w serialu”. Trzeba przyznać, że Liu powiedział, że „nikt tego nie oglądał”. Niemniej jednak powiedział, że występ w tym programie „pomógł nieco wzmocnić mój profil”. I to pomogło mu wylądować w przełomowej roli.

Dla Liu jego pierwszym serialem był „bilet do wejścia”, jeśli chodzi o obsadę jako kolejny regularny serial. W rzeczywistości co-showrunner Kim's Convenience nawet zrobił wszystko, aby spotkać się z Liu. „Robiłem wtedy sztukę dla The Factory Theatre w Toronto, a Ins Choi, który napisał sztukę i jest współtwórcą spektaklu, pojawił się pewnego dnia na próbie i powiedział: „Hej, po prostu chciałem spotkać się z tobą” – wspomina aktor. „Kilka tygodni później otrzymałem telefon, aby wejść.”

Ten kanadyjski serial odniósłby spory sukces w serwisie Netflix. Program został nawet odnowiony na piąty i szósty sezon wcześniej. Niestety, niedawno ogłoszono, że pokaz został odwołany po piątym sezonie. Po wiadomości o anulowaniu Liu napisał na Twitterze, że „jestem załamany. Czuję, że moja podróż z Jungiem została skrócona”. W swoim oświadczeniu aktor powiedział również: „Jeśli wygoda Kima może oznaczać wszystko, niech będzie tak, że niesamowite rzeczy mogą się zdarzyć, gdy otworzysz bramy i pozwolisz opowiedzieć bardziej różnorodne i autentyczne historie”. Zasadniczo to jest to, co Liu chętnie robi w Marvel.

Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings ma zostać wydany we wrześniu 2021 roku. Podobnie jak w przypadku wszystkich superbohaterów Marvela, prawdopodobnie Shang-Chi Liu pojawi się również w przyszłych filmach MCU, więc fani mogą się tego spodziewać.

Zalecana: