W tamtym czasie bardzo niewielu wyobrażało sobie Chrisa Pratta w roli Star-Lorda, nie mówiąc już o roli w jakiejkolwiek roli MCU. Pratt był wówczas znany głównie ze swojej komedii, stając się gwiazdą sitcomu w „Parks and Rec”. Jego rola była generalnie zupełnym przeciwieństwem, rażącą różnicą był jego rozmiar, coś, co Pratt w końcu radykalnie zmienił, tracąc 60 funtów w ciągu sześciu miesięcy, co samo w sobie jest szalonym osiągnięciem.
Droga do zdobycia „Strażników Galaktyki” była śliska. Wierzcie lub nie, na początku nie chciał nawet przesłuchać do tej roli, wymagało to przekonania jego agenta. W dodatku pewien szef filmu nie był zbyt szalony na punkcie Pratta w roli, nawet nie chciał zobaczyć gwiazdy na przesłuchaniu, ale po raz kolejny został do tego popchnięty i możemy śmiało to powiedzieć wszystko okazało się w porządku.
Pratt przeszedł ogromną transformację
Wszystko zmieniło się dla Chrisa Pratta, gdy wyszedł z „Zero Dark Thirty”, od tego momentu był zdecydowany wprowadzić zmiany na lepsze. waga dla Moneyball, znowu przytyłem, potem przyciąłem dla Zero Dark Thirty, a potem znowu zyskałem wszystko dla Andy'ego [w Parks &Recreation]. Wtedy zobaczyłem Zero Dark Thirty i zaraz po wyjściu pomyślałem: „Ja”. Zamierzam nabrać formy i już nigdy nie będę gruba. „
Nie tylko utrata wagi była dużym priorytetem, ale Pratt miał również pewne komplikacje zdrowotne: „Byłem bezsilny, zmęczony, emocjonalnie przygnębiony. Miałem problemy zdrowotne, które miały na mnie poważny wpływ. twoja skóra, twój system, twój duch."
Podczas przesłuchania do filmu Marvela Pratt wisiał około 300 funtów. Dzięki 3-4 godzinom ciężkiej pracy dziennie Pratt stopił 60 funtów w sześć miesięcy. Wymagało to ogromnego zaangażowania na siłowni, łącząc cardio z treningiem siłowym. Prawdziwym testem było to, że był poza siłownią, ponieważ całkowicie oczyścił swoją dietę.
Pratt dostał tę rolę, a film odniósł sukces kasowy bliski 800 milionów dolarów. Jednak na początku Pratt jako Star-Lord wydawał się nieprawdopodobny.
James Gunn nie był fanem
Szansa bycia w filmie pukała, ale na początku Pratt nie był zainteresowany. „Opiekunowie przyszli, a ja zdałem, [reżysera filmu] James Gunn też mnie zdał. Kiedy to ogłosili, sprawdziłem to i zobaczyłem listę 20 najlepszych facetów w Hollywood, którzy mogliby zagrać Petera Quilla. Nie było mnie na tej liście. Nie chciałem wejść i zawstydzić się. Mój agent powiedział: „Opiekunowie to wszystko, o czym mówiłeś, że chcesz robić”. Powiedziałem: 'F, masz rację'."
Pomimo zaangażowania Jamesa Gunna nie było na pokładzie, a jednym z powodów był ciężar Pratta, ''Jim Gunn, sposób, w jaki to mówi, jest taki: 'Kogo mamy teraz? Chris Pratt? Co do cholery? Powiedziałem, że nie pójdziemy przesłuchać pulchnego faceta z Parks and Rec.''
Według Cinema Blend reżyserka castingu Sarah Finn była tą, która wystawiła kark Chrisowi Prattowi. Trzeba było dużo przekonywania: „Wszyscy stanowią wyzwanie na swój sposób, ale prawdopodobnie poszedłbym ze Strażnikami Galaktyki. James Gunn był bardzo hojny, mówiąc, że ja, do tego stopnia, że go irytuję, upierał się, że Chris Pratt jest gościem do tej roli, ale Chris nie chciał grać tej roli i odmówił przesłuchania."
Gdy przesłuchanie się odbyło, Gunn zmienił całą melodię. W rzeczywistości podczas przesłuchania Gunn wiedział, że to Pratt jest tym facetem: „W końcu zaciągnąłem go na przesłuchanie, a James Gunn powiedział, że nie chce go widzieć i to naprawdę było wyzwanie. Byłem naprawdę szczęśliwy, kiedy w końcu ich zebrałem i to był szczerze jeden z tych momentów eureki, o których rozmawialiśmy podczas rzucania, kiedy to jest absolutnie w porządku i wiesz, że jest w porządku. James odwrócił się do mnie w ciągu dziesięciu sekund i powiedział: „To ten facet”.
Wszystko potoczyło się tak, jak powinno, a film odniósł ogromny sukces z Prattem na czele. Udało mu się pomyślnie przejść swoją karierę, zasługa Gunna za podjęcie ryzyka. Prawdę mówiąc, nie wyobrażamy sobie nikogo innego w tej roli.