Obsada „Władcy Pierścieni” wyśmiewała Eliasza Wooda z tego powodu

Spisu treści:

Obsada „Władcy Pierścieni” wyśmiewała Eliasza Wooda z tego powodu
Obsada „Władcy Pierścieni” wyśmiewała Eliasza Wooda z tego powodu
Anonim

Trylogia Władca Pierścieni była kręcona jednocześnie przez 274 dni (od października 1999 do grudnia 2000), a co roku od 2001 do 2003 roku nagrywano nagranie.

W tych latach Peter Jackson dosłownie i metaforycznie stworzył Hobbiton, aby wszyscy mogli w nim mieszkać podczas kręcenia trylogii. Elijah Wood powiedział, że było to bardzo wciągające doświadczenie, odejście na kilka lat i zasadniczo bycie z dala od reszty świata. W pewnym sensie jak pójście do college'u. Żyli w Śródziemiu tylko ze sobą.

Więc, oczywiście, będąc razem tak długo, we własnej bańce, między obsadą następowały wybryki, a także psikusy i żarty. Poznali się bardzo dobrze i stworzyli własną wspólnotę. Połączyli się, a kiedy skończono kręcenie, dostali pasujące tatuaże, aby upamiętnić ich wspólny czas. Mieli też swoje wewnętrzne żarty, które trwały lata później.

Shenanigans na planie było nieuniknione

Rozmawiając z Samem Jonesem podczas Off Camera Show, Wood wyjaśnił, jak to jest wyjść z bańki po zakończeniu zdjęć do Drużyny Pierścienia.

„Byliśmy grupą aktorów, którzy spędzili ze sobą dużo czasu pracując razem i bardzo się zbliżyłem i to wszystko przydarzało się nam wszystkim” – powiedział. "Więc to sprawiło, że było to bardziej smaczne i zrozumiałe, jak sądzę dla wszystkich. W pewnym sensie mieliście na sobie wzajemnie polegać, ale to jest szalone."

Zdali sobie sprawę, że film będzie duży i będą mogli dzielić się wszystkimi tymi rzeczami. Ale kiedy wrócili do bańki na lata powtórek, dzielili ze sobą o wiele więcej. Shenanigans podjęli z powrotem. Czego oczekujesz od grupy ludzi, którzy nie mieli wyboru, aby przebywać ze sobą 24 godziny na dobę?

Podczas gdy starali się nie doznać kontuzji na początku (i nie udało im się), na planie działy się różne rzeczy. Podczas gdy Sean Astin (Sam Wise) był „panem zaangażowanym” i upewniał się, że wszystko jest bezpieczne, w tym loty helikopterem, Sean Bean unikał tych lotów z powodu skrajnego strachu przed środkiem transportu. Wspinał się po górach w pełnym rynsztunku Boromira zamiast helikopterów i cała obsada śmiała się z tego.

Jeszcze dziwniejszy, Viggo Mortensen (Aragorn) zaczął całować swoich kolegów z obsady. Kiedyś dał Billy'emu Boydowi (Pippin) jeden z najlepszych pocałunków „mężczyzny lub kobiety” w jego życiu. Pocałunek przyszedł, gdy Astin poczuł się niezręcznie, kręcąc pocałunek w scenie ślubu między jego postacią a Rosie Cotton pod koniec Powrotu króla, ponieważ tego dnia zarówno jego żona, jak i dziecko byli na planie.

Więc Mortensen zapewnił mu „pomoc poza kamerą” i podrzucił jedną Boydowi, który powiedział, że pocałunek sprawił, że zobaczył gwiazdy. „Wydaje mi się, że zakochałem się na ułamek sekundy… a potem poczułem się trochę chory” – powiedział podczas wywiadu na DVD Extended Edition.

Mortensen, zwykle człowiek o łagodnym głosie, nie żałował, a Boyd nie mógł na niego patrzeć przez kilka dni. Jednak nie był to ostatni pocałunek Boyda. Według Dominica Monaghana (Merry), Boyd pocałował „co najmniej pięciu członków Drużyny”.

Mortensen również nie żałował swojego dziwnego dowcipu z uderzeniem głową. „Omal nie znokautował mnie na moim przyjęciu urodzinowym tyłkiem w głowę” – ujawnił Monaghan. „To trwa do dziś. Kiedy zobaczyłem go kilka tygodni temu, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było zrobienie mu staromodnego tyłka w głowę”. Wood powiedział, że stało się to „spontaniczną gwałtowną miłością”.

Jeden z największych żartów był wywiadem z żartem

Najlepszy dowcip ze wszystkich wydarzył się po nakręceniu filmu Powrót króla i dotyczył on Monaghana udając niemieckiego dziennikarza o nazwisku Hans Jensen, który zadawał Woodowi szalone pytania ze wspaniałym niemieckim akcentem. Wywiad został później zamieszczony na DVD filmu.

Wood nie mógł zobaczyć Monaghan podczas wywiadu, ponieważ rozmawiali przez satelitę. Wood był w Nowym Jorku, podczas gdy reszta obsady była w Berlinie, i na początku kupił żart. Nawet gdy Jensen zadawał mu absurdalne pytania, m.in. czy Astin jest gejem, czy „kopie piłki” i „naprawia vigs” i kolekcjonuje zabawki erotyczne.

Najlepszą częścią tego żartu wywiadu było to, że Jensen zapytał, czy „bardzo duże niebieskie oczy” Wooda były powodem, dla którego był sławny.

Jak się okazuje, oczy Wooda były żartem na planie, więc Wood powinien był wywęszyć ten dowcip, kiedy Jensen o nich wspomniał.

W nagraniu zza kulis Powrotu Króla Astin żartował, że Wood jest „uważany za jednego z najlepszych na świecie mistrzów w konkursach wpatrywania się” ze względu na jego zdolność do utrzymywania dziwnie szeroko otwartych oczu przez długi czas. czasu. Co jest przydatne podczas kręcenia sceny, w której Sam znajduje Froda owiniętego w sieć Shelob.„Wydaje mi się, że mam silną zdolność patrzenia” – powiedział Wood.

Właściwie powodem, dla którego Wood jest naprawdę świetny w gapieniu się, jest to, że "nie widzi dwóch stóp przed sobą w biały dzień" - powiedział Astin o "wielkich, pięknych oczach Wooda". Astin nie jest jedynym hobbitem, który żartuje z nich.

„Wielka ironia (oczu-ronia) Eliasza polega na tym, że ma on w rzeczywistości największe niebieskie oczy na świecie i nie działają zbyt dobrze” – zażartował Boyd.

Moja teoria była taka, że kiedy był dzieckiem, ponieważ oczywiście nie można przetestować dziecka pod kątem tego, jak złe są jego oczy, przez pierwsze kilka lat był (sprawia, że jego oczy się rozszerzają) po prostu tak, wiesz, próbując skupić się na wszystkim i pokazać swój świat, że po prostu tak pozostał. Więc kiedy dorósł, jego oczy po prostu pozostały w tym ciągłym stanie zaskoczenia (sic!)” zażartował Monaghan.

Wygląda więc na to, że wielkie, piękne niebieskie oczy Wooda same w sobie były postaciami. Nawet Jackson wykorzystywał je do uatrakcyjnienia niektórych scen. Te baby blues były tak samo sławne jak wściekłe czerwone Oko Saurona.

Zalecana: