To wszystko mogło oznaczać coś zupełnie innego.
To jest sedno tego, co mogło się wydarzyć do końca Władcy Pierścieni: Powrotu Króla, koronnego osiągnięcia Petera Jacksona. Poważnie, film zdobył 11 Oscarów w każdej kategorii, do której był nominowany, w tym za najlepszy film roku. Co ważniejsze, Powrót króla zainspirował całe pokolenie do rozpoczęcia kariery filmowej i zachwycił fanów J. R. R. Oryginalna praca Tolkiena. Aha, i to pomogło franczyzie zarobić ponad miliard dolarów…
Peter bardzo głośno mówił o tym, co uważa za kluczowe składniki adaptacji mistrzowskiej pracy Tolkiena. Przede wszystkim jest to determinacja, aby pozostać wiernym książkom, nawet jeśli oznacza to zmianę szczegółów na rzecz nadrzędnego tematu lub wiadomości. W większości Peterowi udało się oddać każdy główny ton, jaki Tolkien zamierzył w swojej oryginalnej trylogii… Chociaż nie w filmach o Hobbita… i dlatego były do niczego.
Jednak jeden element zakończenia trzeciego i ostatniego filmu w trylogii Władca Pierścieni był tak daleki od zamierzeń Tolkiena. Gdyby Peter zdecydował się pozostać przy tym oryginalnym zakończeniu, z pewnością wziąłby arcydzieło i zrobił je… cóż, w najlepszym razie przyzwoite. Krótko mówiąc, mógł wszystko zepsuć prostym wyborem…
Aragorn walczący z Sauronem w bitwie pod czarną bramą
Jeśli pamiętasz, Aragorn Viggo Mortensena walczy z ogromnym trollem podczas kulminacyjnej bitwy Powrotu Króla. Ale pierwotnie miał to być Sauron… Tak, płonące oko… Ale w formie fizycznej.
Tego wyboru nie było w powieści "Powrót króla" Tolkiena, ale to jest to, co reżyser Peter Jackson pierwotnie napisał, nagrał, a nawet sfilmował. Surowy materiał filmowy jest dostępny online, chociaż większość z nich została zmieniona cyfrowo, aby wyglądała, jakby zamiast tego był tam troll-żołnierz.
To, co ostatecznie dostaliśmy, było znacznie lepszym wyborem z wielu powodów, do których będziemy mówić. Jednak fani wciąż są ciekawi, jak wyglądała walka. To zainspirowało wielu fanów online do gromadzenia dostępnych wizualizacji i scenorysów, aby stworzyć coś, co z grubsza wygląda tak, jak pierwotnie wyobrażał sobie Peter.
Według Petera Jacksona scena miała rozpocząć się od błysku światła pojawiającego się przed armią orków wylewających się przez otwierające się bramy. To światło przybrało kształt Annatara, prawdziwej anielskiej formy Saurona. Zgodnie z pracą Tolkiena, taką formę przyjął Sauron, kiedy udało mu się oszukać elfów, by zrobiły pierścienie mocy, coś, co możemy zobaczyć w nadchodzącym serialu telewizyjnym.
Gdy Aragorn i członkowie zostali zaskoczeni przez postać, miała ona zmienić się w złą, opancerzoną wersję Saurona, którą widzieliśmy w prologu Drużyny Pierścienia. Wtedy wywiązała się walka, która zakończyła się dopiero wtedy, gdy Frodo zniszczył Pierścień.
W kręceniu filmu dokumentalnego z rozszerzonej edycji Return of the King, Peter Jackson wyjaśnił, że początkowo nie chciał, aby Sauron był tylko płonącym okiem na szczycie imponującej wieży. Chcieli więc, aby pojawił się w ostatecznej bitwie. Ponadto Peter i jego współautorzy, Fran Walsh i Phillipa Boyens, czuli, że Aragorn potrzebuje osobistego pojedynku z prawdziwym zagrożeniem w swoim życiu. Oczywiście zostało to ostatecznie odcięte na rzecz walki z trollem.
Dlaczego walka została przerwana i co to jest dobra rzecz
Istnieją eseje wideo, w tym świetny autorstwa Pentex Productions, które omawiają, w jaki sposób decyzja o utrzymaniu tej walki mogła zrujnować nagrodę dla skądinąd wspaniałej trylogii. Wszyscy twierdzą, że twórczy wybór, którego nie było w oryginalnym dziele Tolkiena, podkopał to, co początkowo próbował zrobić autor.
W końcu to nie była historia o Aragornie walczącym z wielkim złem. W rzeczywistości wielkim złem nie jest nawet Sauron… To Pierścień.
A prawdziwym bohaterem tej opowieści nie jest Aragorn. To Frodo, który jest także personifikacją tematu; "Nawet najmniejsza osoba może zmienić bieg przyszłości."
„To nie było to, co wyobrażał sobie Tolkien i zdaliśmy sobie sprawę, że to, co robił Aragorn, było całkowicie poniżające” – powiedział Peter w wywiadzie. „Historia była tak jasna, co się dzieje. Że chodziło tylko o Froda i Sama. A Aragorn zdaje sobie sprawę, że jeśli jeszcze żyją, to musi zrobić, co w jego mocy, aby pomóc Frodo i Samowi. nie pojedynku jeden na jednego z wielkim złoczyńcą. Jego bohaterstwo polega na próbie postawienia na szali własnego życia i życia swoich żołnierzy w niejasnej nadziei i marzeniu, że w jakiś sposób może to dać Frodo i Samowi tę niewielką szansę na pomóż im ukończyć ich misję."
Aby dostosować się do tej ostatniej zmiany, Peter zebrał wszystkie nagrania i kazał swojej drużynie nałożyć trolla na ciało Saurona. Dodatkowo inne komponenty, takie jak promień światła emitowany po przybyciu Annatara, zostały zmanipulowane w oku skupiającym się na Aragornie. To była właściwie sugestia samego Viggo.
Fani mają niewiarygodne szczęście, że zakończenie Powrotu Króla zostało zmienione w ostatniej chwili, ponieważ zdradziłoby to, co wyobrażał sobie Tolkien i co ostatecznie było o filmie.