Dlaczego Marvelowi zajęło tyle czasu, by ponownie przywołać „mandaryna”?

Dlaczego Marvelowi zajęło tyle czasu, by ponownie przywołać „mandaryna”?
Dlaczego Marvelowi zajęło tyle czasu, by ponownie przywołać „mandaryna”?
Anonim

The Marvel Cinematic Universe (MCU) właśnie powrócił na duży ekran dzięki Czarnej wdowie Scarlett Johansson (według szacunków w weekend otwarcia wyniosło 215 milionów dolarów w globalnej kasie). Teraz fani nie mogą się doczekać kolejnego teatralnego arcydzieła Marvela, którym jest Shang-Chi i Legenda Dziesięciu Pierścieni.

Film jest pierwszym filmem Marvela, w którym główną rolę odgrywa azjatycki superbohater. Będzie to również pierwszy raz, kiedy Dziesięć Pierścieni stanie się punktem centralnym w fabule od czasu, gdy organizacja terrorystyczna porwała Tony'ego Starka (Robert Downey, Jr.) w Iron Man.

Jak MCU poradziło sobie z dziesięcioma pierścieniami do tej pory?

Od ponad dekady Dziesięć Pierścieni jest w dużej mierze owiane tajemnicą w MCU. W przeszłości największą fabułą wokół tej organizacji było porwanie Tony'ego (jego schwytanie doprowadziło również do stworzenia pierwszego kombinezonu Iron Mana). Później stało się jasne, że to własny mentor Tony'ego, Obadiah Stane (Jeff Bridges), był tym, który zaaranżował porwanie Tony'ego. W tym samym czasie odkryto, że Stane ułatwił sprzedaż broni Starka Dziesięciu Pierścieniom.

Później, w Iron Man 3, Tony ponownie spotkał Dziesięć Pierścieni. I tym razem wydawało się, że w końcu miał okazję stanąć twarzą w twarz z jej przywódcą, Mandarynem (Ben Kingsley). Ku zaskoczeniu wszystkich Mandaryn okazał się jednak oszustem, wynajętym aktorem imieniem Trevor Slattery. Od tego czasu MCU nigdy więcej nie odwoływał się do Mandaryna, chociaż Dziesięć Pierścieni pojawiło się krótko w filmie Ant-Man z 2015 roku. Jednak w nadchodzącym Shang-Chi i Legendzie dziesięciu pierścieni organizacja jest na czele fabuły. Co ważniejsze, w końcu zostanie ujawniony jej faktyczny przywódca. Jak powiedział szef Marvela, Kevin Feige, Rotten Tomatoes: „Tylko dlatego, że ta wersja nie była prawdziwa, nie oznaczało to, że nie ma lidera organizacji Dziesięć Pierścieni i właśnie tego spotykamy po raz pierwszy w Shang-Chi”.

Jak dziesięć pierścieni figuruje w filmie Shang-Chi

W Shang-Chi i Legendzie Dziesięciu Pierścieni fani szybko dowiadują się o głębokim związku Shang-Chi (Simu Liu) z Dziesięcioma Pierścieniami, ponieważ jego ojciec jest faktycznym liderem organizacji. Jak można sobie wyobrazić, komplikuje to jego sytuację rodzinną, a nawet traumatyczną. „Sednem łuku Shang-Chi w komiksie jest tak naprawdę dramat rodzinny” - wyjaśnił producent Jonathan Schwartz podczas wywiadu dla Entertainment Weekly.

W filmie zdecydował się zostawić rodzinę i wyjechać do Ameryki po odmowie przyłączenia się do rodzinnego biznesu. „To nie jest zwrot w stylu „Luke, jestem twoim ojcem” – wyjaśnił Feige. „Wie, kim jest jego ojciec, i postanowił opuścić ten świat, zanim zostanie do niego wciągnięty.” A kiedy to się dzieje, wybucha chaos.

Na początek Shang-Chi nie może dłużej udawać, że jest zwykłym facetem. „Ma też sekret i supermoc, których nie do końca rozumie i w które nie wkroczył” – wyjaśnił Liu podczas rozmowy z Entertainment Weekly w osobnym wywiadzie. Mimo wszystko jednak Shang-Chi pozostaje wyzywający, zdeterminowany, by odkryć siebie poza swoim pochodzeniem. „Chodzi o to, by Shang-Chi dowiedział się, że chociaż istnieje przepisane przeznaczenie, które wyznaczył mu jego tata, może również wytyczyć własną ścieżkę”.

Dlaczego sprowadzenie dziesięciu pierścionków zajęło tak dużo czasu?

Marvel mógł od samego początku nawiązywać do Dziesięciu Pierścieni, ale sam Feige wiedział, że niemożliwym jest zwrócenie uwagi na tę przestępczą organizację w filmach o Iron Manu. Mówiąc najprościej, to nie zadziałało. „I wracając do Iron Mana jeden: rozmawialiśmy o tym, kiedy przenosimy tę postać na ekran, [chcieliśmy] to zrobić tylko wtedy, gdy czuliśmy, że możemy to zrobić najwyższą sprawiedliwość i naprawdę pokazać złożoność tego postacią, czego, szczerze mówiąc, nie mogliśmy zrobić w filmie Iron Man, ponieważ film Iron Man dotyczy Iron Mana” – wyjaśnił Feige.„Film Iron Mana opowiada o Tonym Starku.”

Tym razem Feige wiedział, że mogą robić rzeczy dobrze. W rzeczywistości obsadzili nawet legendarnego aktora z Hongkongu Tony'ego Leung Chiu-waia, aby zagrał tajemniczego (rzeczywistego) lidera Dziesięciu Pierścieni. „Tony Leung grający ojca Shang-Chi i przywódcę Dziesięciu Pierścieni to kolejny moment, w którym można spełnić swoje marzenie, ponieważ jest jednym z najlepszych aktorów naszych czasów” – zauważył Feige. „Jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy go przedstawić, mam nadzieję, zupełnie nowej grupie fanów, która może nie być świadoma jego spektakularnej pracy, którą wykonał”.

W tym samym czasie Marvel ma również nadzieję, że fani pomyślą, że prawdziwy mandaryński jest wart czekania. „Myślę, że ludzie słyszą „Mandaryńczyka” i oczekują bardzo konkretnego rodzaju rzeczy, a to może nie być to, co dostają, zauważył Schwartz. „Miejmy nadzieję, że dostaną bardziej złożone i wielowarstwowe podejście do postaci, niż mogłoby to prowadzić do tego imienia”.

Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings zadebiutuje 3 września 2021 roku. W tej chwili nie jest jasne, czy Disney planuje jednocześnie udostępnić film w Disney+ w dniu premiery.

Zalecana: