Gwiezdne Wojny były odpowiedzialne za wiele kłótni fanów na przestrzeni lat.
Są tacy, którzy będą upierać się, że Han naprawdę kręcił jako pierwszy, pomimo zmian, jakie George Lucas wprowadził w montażowni wiele lat później. Są tacy, którzy powiedzą ci, że Ewoki to najgorsze rzeczy w oryginalnej trylogii Gwiezdnych wojen, i są tacy, którzy powiedzą ci, że pomogli ocalić galaktykę. A są tacy, którzy powiedzą ci, że trylogia prequelowa jest lepsza niż późniejsze sequele, podczas gdy inni powiedzą ci, że Jar Jar Binks i te przeklęte Midichloriants zrujnowały franczyzę.
Szanse są, że prawdopodobnie sam padłeś po jednej stronie tych argumentów, prawdopodobnie próbując wezwać własne siły w buncie przeciwko tym, którzy odważyli się rzucić ci wyzwanie.
Kolejny temat do dyskusji dotyczy postaci Lando Calrissiana. Postać Lando, grana przez Billy'ego Dee Williamsa w oryginalnej trylogii Gwiezdne Wojny i Donalda Glovera w Solo: Gwiezdne Wojny – historie, jest co najmniej skomplikowana. Są tacy, którzy nazywają go łobuzem, ciosem w plecy, a słowami Hana Solo „graczem w karty, hazardzistą i łajdakiem”. Są też tacy, którzy będą nazywać go bohaterem, ponieważ (ostatecznie) pomógł Sojuszowi Rebeliantów w bitwie przeciwko Imperium.
Więc w co mamy wierzyć? Czy Lando Calrissian to nikczemny łajdak? Czy w rzeczywistości jest prawdziwym bohaterem? Odpowiedź nie jest prosta. Z plotkami, że nowy program telewizyjny Lando może być w drodze, a Glover ponownie wcieli się w słynną postać, być może nadszedł czas, aby przyjrzeć się bliżej postaci, która jest oddalona o lata świetlne od jasnych i ciemnych archetypów, które zamieszkują Gwiezdne Wojny wszechświat.
Lando Calrissian: łajdak czy bohater?
Większość głównych bohaterów filmów o Gwiezdnych Wojnach zdecydowanie opowiada się po stronie dobra lub zła. Luke Skywalker, Księżniczka Leia i Han Solo (pomimo swojego zawadiackiego pirata kosmicznego) to tylko kilka postaci z serii, które są wyraźnie bohaterskimi postaciami. Są też osoby po ciemnej stronie wszechświata Gwiezdnych Wojen, a Darth Vader, Hrabia Dooku i Imperator Palpatine to tylko niektóre z tych postaci, na które można buczeć i syczeć.
Ale gdzie Lando Calrissian pasuje do tej mieszanki? Cóż, nie jest ani dobrym, ani złym facetem. Nie jest mitycznym bohaterem, ale z drugiej strony nie jest też nędznym złoczyńcą. Jest zarówno łajdakiem, jak i bohaterem, co czyni go jedną z ciekawszych postaci w serii Gwiezdnych Wojen.
Donald Glover ujął to najlepiej, promując Solo: Gwiezdne wojny – historie. W wywiadzie dla Deadline Glover powiedział o Lando: „On jest skomplikowaną postacią na tym świecie. Myślę, że nawet Han nie jest tak skomplikowany jak Lando. Od pierwszego spotkania z nim nie wiesz, czy mu ufać, czy nie."
Pierwszy raz spotkaliśmy Lando, oczywiście, w filmie Imperium kontratakuje, filmie często cytowanym jako najlepszy film Gwiezdnych Wojen ze wszystkich.
Ale jeśli chodzi o oś czasu postaci, oficjalnie spotykamy go po raz pierwszy w filmie Solo. Tutaj widzimy człowieka zarozumiałego i zaabsorbowanego sobą; oszukujący hazardzista, który trzyma karty bardzo blisko piersi (dosłownie i w przenośni).
Obserwujemy, jak oszukuje, aby utrzymać Sokoła Millenium z dala od Hana, a potem widzimy, jak się odkupuje, kiedy zgadza się pomóc Hanowi w jego misji. Jednak typowa dla moralnej dwuznaczności bohatera, odkrywamy, że powodem jego pomocy jest uzyskanie części zysków z przemytniczej misji Hana. Pod koniec filmu widzimy, jak porzuca Hana w chwili jego największej potrzeby. Co za dureń!
Lando ponownie zdradza Hana w Imperium kontratakuje, kiedy przekazuje go Darthowi Vaderowi. Ten tak zwany przyjaciel Hana jest wyraźnie złym facetem, prawda? No, może nie.
Pomimo swoich moralnie wątpliwych działań w Solo, Lando zdradził Hana w Imperium, by chronić mieszkańców Miasta w Chmurach. Zawarł układ z Vaderem z czysto pragmatycznych powodów, ratując potrzeby wielu ze względu na nielicznych, próbując uratować swój lud przed Sithami. Jego zdrada nie była działaniem szumowiny, ponieważ musiał dokonać wyboru nie do pozazdroszczenia
Warto też zauważyć, że Lando próbował chronić przyjaciół Hana, kiedy zawierał umowę z Vaderem, więc łotr czy nie, wciąż starał się czynić dobro. Kiedy Vader sprzeciwił się umowie, Lando przyłączył się do walki z nim i asystował Lei w misji ratunkowej, aby uwolnić Hana z jego teraz gazowanego stanu.
Pomimo wątpliwych decyzji, które Lando podejmuje w filmach Gwiezdnych Wojen, jasne jest, że jest w nim więcej dobra niż zła. Jasne, jest hazardzistą i przemytnikiem, ale stara się przetrwać. A kiedy dojdzie do pchnięcia, on podejdzie i zrobi to, co słuszne.
Lando Calrissian: Najbardziej ludzka postać w uniwersum Gwiezdnych Wojen
Lando Calrissian jest łajdakiem, ale nie jest złym facetem. Lando też jest bohaterem, ale nie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Jest jednocześnie bohaterem i łajdakiem, co czyni go najbardziej złożoną moralnie postacią w historii Gwiezdnych Wojen. Jest człowiekiem, wymyśla rzeczy na bieżąco i robi co w jego mocy, aby przetrwać w świecie, w który został wrzucony. I pomimo jego fajnego noszenia i cholernie dobrze wyglądającej peleryny, jest także osobą, z którą możemy najbardziej się utożsamiać.