Joseph Gordon-Levitt mówi, że jego postać w „Project Power” Netflix jest inspirowana tym kultowym aktorem

Spisu treści:

Joseph Gordon-Levitt mówi, że jego postać w „Project Power” Netflix jest inspirowana tym kultowym aktorem
Joseph Gordon-Levitt mówi, że jego postać w „Project Power” Netflix jest inspirowana tym kultowym aktorem
Anonim

Protagonista (500) Dni Lata występuje w nowym oryginalnym filmie Netflix o gliniarzu (Gordon-Levitt) i byłym żołnierzu (Jamie Foxx), którzy łączą siły, aby dowiedzieć się, kto stoi za nową, niebezpieczną pigułką Power dając tymczasowe supermoce każdemu, kto je weźmie.

Foxx i Gordon-Levitt zepsuli jedną z najbardziej kultowych scen filmu Henry'ego Joosta i Ariela Schulmana, który miał premierę na platformie streamingowej 14 sierpnia

Foxx i Gordon-Levitt psują tę scenę „Power Project”

Scena to długo oczekiwane spotkanie między gliniarzem z Nowego Orleanu, Frankiem Shaverem (Gordon-Levitt) i Artem (Foxx), którego Shaver podejrzewa, że jest odpowiedzialny za Project Power.

Golarka podchodzi do Arta, który trzyma mężczyznę na muszce i każe natychmiast go rzucić.

„Kiedy mówię: „Nie obchodzi mnie to!”, jest to bezpośrednie odniesienie do Zbiega”- wyjaśnił Gordon-Levitt.

„Wiedziałem” – wtrącił Foxx.

„Ponieważ chcieliśmy, aby moja postać zainspirowała się Tommym Lee Jonesem w „Ściganym” – kontynuował Gordon-Levitt.

Gordon-Levitt został zainspirowany przez Tommy'ego Lee Jonesa

Tommy Lee Jones w Uciekinier
Tommy Lee Jones w Uciekinier

Gordon-Levitt powiedział, że linia i przekaz zostały zainspirowane przez aktora Faceci w czerni Tommy Lee Jonesa, który grał twardego zastępcę starszego marszałka USA Samuela Gerarda u boku Harrisona Forda w thrillerze Ścigany z 1993 roku.

W filmie postać Forda, Richard Kimble, jest niesłusznie oskarżony o zabójstwo swojej żony Helen (Sela Ward). Po tym, jak Kimble uciekł z więzienia, Gerard Lee Jonesa próbował go namierzyć za wszelką cenę.

„Powinienem był być Harrisonem Fordem” – żartował Foxx, podszywając się pod aktora z Gwiezdnych Wojen.

Gordon-Levitt pochwalił „Intensywny” występ Rodrigo Santoro

Joseph Gordon-Levitt (L), Rodrigo Santoro i Jamie Foxx na planie Project Power
Joseph Gordon-Levitt (L), Rodrigo Santoro i Jamie Foxx na planie Project Power

W miarę jak scena robi się coraz bardziej napięta, a Foxxowi udaje się rozbroić Gordona-Levitta, stojący za nimi człowiek, znany jako Biggie (Rodrigo Santoro z Love Actually), bierze pigułkę. Kiedy Biggie połyka moc, protagoniści mają szansę być świadkami przerażających skutków działania narkotyku, gdy postać Santoro staje się większa jako efekt uboczny.

Oczywiście ostatnia scena jest wynikiem efektów specjalnych, ale Gordon-Levitt również pochwalił występ Santoro.

„Był intensywny” – powiedział o swoim koledze.

„Jeśli się nie mylę, dostał brawa od ekipy, co jest rzadkością na planie filmowym” – kontynuował.

„Człowieku, to było niesamowite patrzeć, jak pracuje” – powiedział też Foxx.

„Niezależnie od tego, jak duży jest zakres postaci, wszystko zaczyna się od tego aktora. Zaczyna się od tego poświęcenia” – dodał.

Power Project można przesyłać strumieniowo w serwisie Netflix.

Zalecana: