Już w wieku 12 lat Scarlett Johansson występowała już w filmach. Prawdę mówiąc, została stworzona do biznesu. W 2003 roku przeskoczyła do ról dorosłych, mimo że była jeszcze nastolatką.
Jej pierwszy duży film dla dorosłych pojawił się u boku Billa Murraya w „Zagubionych w tłumaczeniu”.
Patrząc wstecz, fani zwrócili uwagę, że zdecydowanie istnieje przepaść między nimi i tak naprawdę nie byli najbardziej kompatybilnymi aparatami poza kamerą.
Mimo to, mimo 35-letniej przerwy…, udało im się stworzyć film, który odniósł sukces. Przyjrzyjmy się dziwacznej parze filmowej i temu, co działo się za kulisami.
Johansson przyznał, że wspólna praca nie była łatwa
Biorąc pod uwagę ogromną różnicę wieku między nimi, a także reputację Billa Murraya, sensowne było tylko to, że obaj mieli różne podejścia. Niemniej jednak Johansson był bardziej niż podekscytowany spotkaniem z Murrayem, biorąc pod uwagę jego dziedzictwo w branży.
„Zawsze byłem wielkim fanem Billa, a „Dzień świstaka” to jeden z moich ulubionych filmów. został uderzony gwiazdą i mogłem ich policzyć na jednej ręce: Patrick Swayze, Bill Clinton i chyba kilku innych. Ale zobaczenie Billa było jak jedno z tych doświadczeń."
"To było świetne. To była świetna zabawa. Jako aktor jest bardzo poważny, jak większość komików, i bardzo dawał się przed kamerą i poza nią."
Jednak z zawodowego punktu widzenia Scarlett przyznaje, że w pewnych momentach czuje się pominięta. Biorąc pod uwagę, że jest introwertykiem, podczas gdy Murray jest dokładnym przeciwieństwem, mogła odegrać pewną rolę.
„Myślę, że to dlatego, że on ma swoje – jest komikiem, jest dziwaczny… i miał wiele wzlotów i upadków, i miał dużo energii, i był naprawdę, jakby, jakby zawsze włączony”- wyjaśnił Johansson.
„A ja byłem, wiesz, 17-latkiem, i byłem trochę jak - byłem bardziej introspekcji, jak sądzę. … Tak, było mi ciężko. Myślę, że to było w pewnym sensie izolujące - to, że wszyscy byli tak uprzejmi [w stosunku do Murraya].”
Pomimo różnych podejść film odniósł ogromny sukces, którego niewielu mogło przewidzieć.
Film odniósł ogromny sukces
Z niewielkim budżetem wynoszącym 4 miliony dolarów, film Sofii Coppoli odniósł ogromny sukces kasowy, przynosząc ponad 100 milionów dolarów. Recenzje były również spektakularne, Rotten Tomatoes dał filmowi 95% aprobaty, podczas gdy IMDB prawie dał filmowi 8 gwiazdek na 10. Johansson przyznaje, że pochwała, której doświadczył film, zaskoczyła wielu obsadę.
„Nikt nie miał pojęcia, jak będzie wyglądał film” – powiedział Johansson. „To znaczy, prawdopodobnie nasz DP Lance Acord wiedział, jak to będzie, ale ja nawet tego nie wiedziałem – wiesz, nikt nie wiedział, że to będzie tak głębokie, jak sądzę. … Mam na myśli to, że było to po prostu abstrakcyjne, wiesz. Nie było od razu jasne, co rejestrowaliśmy”.
Ponadto, chociaż te dwie rzeczy nie były kompatybilne na poziomie osobistym, naprawdę uderzyły w ekran dzięki świetnej chemii.
Kliknęli na ekranie… Pomimo luki w piękności
Johansson przyznała wraz z Howardem Sternem, że przyjęła chłodne i zrelaksowane podejście, gdy kamery się nie obracały. To z kolei doprowadziłoby do świetnej chemii na ekranie.
„Byłem zrelaksowany. … Byłem trochę w innej przestrzeni nad głową i trudno było się ze sobą nawiązać”- powiedział Johansson. „Ale myślę, wiesz, to, co zadziałało, to to, że kiedy kamery się kręciły i faktycznie nadszedł czas, aby wykonać pracę, pracowaliśmy razem naprawdę dobrze”.
Jeśli chodzi o Johansson, rola ta w znaczący sposób zapoczątkowała jej karierę. Zabłysnęła, pokazując swój poziom dojrzałości, grając rolę kogoś starszego o 5 lat. Przyznaje, że łatwo było się do tego przyzwyczaić: „Nie wiem. Myślę, że tak naprawdę nie myślałam o tym tak dużo. Poza tym myślisz o tym i mówisz: „Pięć lat tutaj, pięć lat tam. Nic wielkiego”. Jedyne przygotowania, które naprawdę zrobiłem, to Giovanni [Ribisi].
To wszystko poszło razem w dziwny sposób.