Z sekwencją po napisach Venom 2 prawie potwierdzającą skok wygłodniałego antybohatera do MCU, trwa starcie ze Spider-Manem. Pojawił się na głównej osi czasu, gdy J. Jonah Jameson (JK Simmons) zdemaskował Parkera w wiadomościach na żywo, a teraz ma na celu bohatera rzucającego się w sieci. Fani powinni wiedzieć, że Eddie Brock (Tom Hardy) prawdopodobnie nie pojawi się w Spider-Man: No Way Home. Powód leży w obsadzie.
Do tej pory potwierdzenia obejmowały Doc Ock Alfreda Moliny, Electro Jamiego Foxxa i to tylko te, które Disney/Marvel chce, abyśmy wiedzieli. Podejrzenia dotyczące kilku innych kuszących scen postaci powodują, że obsada jest dalej układana. Należą do nich Mary Jane Watson Kirsten Dunst i Zielony Goblin Willema Dafoe. Każdy z nich obiecuje role, które mogą odegrać, choć co ważniejsze, ich role w dużej mierze mówią widzom, że Tobey Maguire powraca jako ulubiony przez fanów Spider-Man. Tom Holland przekonał wszystkich swoim występem w wojnie secesyjnej, co jest godne pochwały. Oczywiście jego poprzednik uczynił tę rolę swoją i prawdopodobnie jest lepszy z tych dwóch.
Widząc, że No Way Home jest wypełniony po brzegi gwiazdorską obsadą, Venom odszedł na pobocze. Ponieważ skupiamy się na różnych Spider-Menach, którzy będą mieszać to z wersją Toma Hollanda, a także na pół tuzinie złoczyńców, próba wrzucenia Eddiego Brocka do miksu skomplikowałaby sprawę. Teraz nic nie mówi, że Venom nie będzie czaił się w cieniu, rozważając swój następny ruch, ale jest wysoce wątpliwe, czy podąży za Spider-Manem w wieloświat, gdy bohater z sieciami podróżuje w pustkę. Co więcej, kamea No Way Home wydaje się mało prawdopodobna.
Dla niektórych nadchodzące sequele Spider-Mana lub Doktora Strange'a brzmią idealnie na takie wydarzenie crossover, ale pisarze Disneya potrzebowali lat, aby poskładać te wielostronne historie. I bardziej prawdopodobne niż nie, że w tym czasie nie napisali Venoma do scenariusza. Dopiero niedawno dwa konkurujące ze sobą studia zgodziły się dzielić Spider-Manem i powiązanymi postaciami, więc Disney nie planował wtedy, aby ta postać Sony dołączyła do ich wersji Petera Parkera.
Najlepszy możliwy czas
Ponieważ możemy wykluczyć występ w No Way Home, następnym możliwym występem Venoma może być Doktor Strange w Multiverse of Madness. Plotki dotyczące sequela z magią sugerują już, że Strange (Cumberbatch) napotka równoległe wersje siebie, podobnie jak jego animowany odpowiednik „What…If”. Jest więc wystarczający powód, by sądzić, że Sorcerer Supreme napotka po drodze niekonwencjonalnych sojuszników, takich jak Eddie Brock. Podróżuje przez wieloświat bez Avengersów u jego boku, co oznacza, że będzie musiał skorzystać z pomocy renegatów. Rozwiązanie jest niekonwencjonalne, chociaż widzowie byli świadkami, jak Obserwator zrobił to samo w finale 1 sezonu „What…If”.
Aby szybko podsumować, Obserwator zebrał bohaterów z różnych linii czasowych, aby walczyć z wielostronnym zagrożeniem, Ultronem Prime. Wciągnął do bitwy zahartowanego Gamorę, Killmongera, Lorda T'Challa, Captain Carter, Black Widow i Sorcerer Supreme w nadziei na powstrzymanie złoczyńcy. W końcu udało im się, aczkolwiek z haczykiem, który Strange nadal nadzoruje zamrożonego Ultrona Prime i Arnima Zolę uwięzionych w niekończącym się przeciąganiu liny.
Finał "Co…Jeżeli" odnosi się do Doktora Strange 2, ponieważ Stephen Strange być może będzie musiał stworzyć własną drużynę. I nie będzie identyczny z animowanym klubem, więc Venom jest potencjalnym kandydatem. Symbiont wewnątrz Brocka ma obsesję na punkcie bycia śmiertelnym obrońcą, co czyni go idealnym antybohaterem do rekrutacji.
Spider-Man vs. Jad
Z drugiej strony, bardziej logiczną alternatywą dla wprowadzenia Venoma do MCU byłby inny film. Do tej pory nic nie zaplanowano, aby ta dwójka miała zaplanowaną walkę, ale nie zmierzenie ich przeciwko sobie byłoby krzywdą dla fanów. Ostatnia scena po napisach drażniła starcie, co oznacza, że walka się wydarzy. Po prostu nie wiadomo kiedy. Każdy, kto kwestionuje, dlaczego ci dwaj bohaterowie uciekają się do przemocy, jest celem Venoma. Wymyślił sobie „śmiertelnego obrońcę” i zobaczenie Spider-Mana w wiadomościach jako złoczyńcy wystarczy, aby Venom trafił na trop web-slingera. To tylko kwestia czasu.
Chociaż nie jest dobrze, że Tom Hardy nie pojawi się jako Eddie Brock/Venom w nadchodzącym filmie Spideya, fani powinni pocieszyć się faktem, że w mgnieniu oka wymieni ciosy ze swoim arcynemezis. Najbardziej prawdopodobny etap to jeden z nienazwanych projektów Marvela w 2024 roku, ale ich starcie może nastąpić raczej prędzej niż później. Trzeci film Venom jest również wyraźną możliwością, biorąc pod uwagę, że dyskusje już trwają, chociaż nic jeszcze nie jest ostateczne.