Oglądając najpopularniejsze programy wszechczasów, Breaking Bad pozostawił po sobie nienaruszalną spuściznę na małym ekranie. Dzięki wspaniałej obsadzie, niesamowitemu pisaniu i doskonałej reżyserii serial był przebojem, który przeszedł jako kultowy kawałek historii telewizji.
Praca przy dowolnym programie telewizyjnym jest dużym wyzwaniem dla każdego aktora, nawet tego, który nie występuje w głównej roli. Fani Breaking Bad mają ogromne uznanie dla wykonawców, którzy sprawili, że serial stał się hitem, a jeden z aktorów ujawnił, że granie jego niezapomnianej postaci było trudne.
Spójrzmy wstecz na serial i aktora, który zagrał kultową postać.
'Breaking Bad' to kultowy serial
Debiutujący w 2008 roku Breaking Bad nie tracił czasu, stając się jednym z najbardziej wciągających programów telewizyjnych. Same zapowiedzi programu wyglądały świetnie, ale gdy widzowie poczuli smak serialu w odcinku pilotażowym, byli uzależnieni i wracali po więcej każdego tygodnia.
Bryan Cranston i Aaron Paul idealnie do siebie pasowali na małym ekranie, a ich chemia była głównym powodem, dla którego serial mógł wystartować z publicznością na całym świecie. Duet był niesamowity nie tylko razem, ale także wyjątkowy z resztą obsady.
Główne postacie były więcej niż wystarczające, aby serial był atrakcyjny, ale drugorzędne postacie serialu dodały tak wiele do serialu podczas jego opowieści w telewizji. Może nie było ich przez cały czas, ale te drugorzędne postacie były co najmniej dynamiczne.
Patrząc wstecz na niektóre z najbardziej pamiętnych drugorzędnych postaci z serialu, Tuco to imię, które natychmiast się wyróżnia.
Raymond Cruz grał w Tuco
Jak fani serialu dobrze pamiętają, Tuco był jedną z najdzikszych i najpopularniejszych postaci w serialu. Zagrany do perfekcji przez Raymonda Cruza, Tuco był kulą szaleństwa, która dała widzom na całym świecie ogromny wzrost niepokoju z jego skrajnym gniewem i agresją wobec gwiazd serialu.
Cruz był w stanie wykorzystać swoją przeszłość, aby zagrać w Tuco, co wydobyło z niego to, co najlepsze.
"Widziałem, jak ktoś został postrzelony przede mną z bliskiej odległości i ginie. Mózg wyszedł z tyłu jego głowy. Miałem tylko 12 lat" - wyjawił.
Był jeden incydent, który mogłem bezpośrednio powiązać z Breaking Bad i Tuco. Kiedy miałem 13 lat, policjanci zostali wezwani do naszej dzielnicy, ponieważ był tam facet, który był na haju PCP i biegał nago. na masce policyjnego samochodu i tupał boso w przednią szybę, a on był całkowicie maniakalny – kontynuował.
Pomimo tego, z czym mierzył się dorastając, Cruz został aktorem i trafił na jeden z największych seriali wszechczasów. Jednak podczas występu Cruz nie miał najlepszego czasu grając w Tuco.
To nie było zabawne granie w Tuco
Kiedy rozmawiając z The Hollywood Reporter o powrocie do Better Call Saul io tym, jak to jest grać tę postać, Cruz był dość szczery w swoich odpowiedziach.
Nie ma w tym nic zabawnego. To świetna postać, ale próba jej realizacji jest naprawdę trudna. Jest naprawdę energetyczna. Jest nieubłagana. Jest bardzo fizyczna i męczy.”, powiedział Cruz.
Kręcenie na pustyni było również wyzwaniem, jak zauważył Cruz: „To było prawie niemożliwe. Jest strasznie gorąco. Jest jak 110 stopni. Masz wichury. Nie widzę, a oni mówią „idź dalej”. To był inny element na szczycie sceny.„
Co ciekawe, było kilka poważnych różnic między Tuco, które widzieliśmy w Breaking Bad, a Tuco, które pojawiło się w Better Call Saul. Cruz ujawnił, że Vince Gilligan w dużej mierze zostawił go w jego rękach.
"W większości zostawiali go w moich rękach. Przeanalizowaliśmy pomysł, że nie był jeszcze narażony na ten lek. Był dopiero na początku. Zawsze był bardzo ambitny i widzicie jego silną rodzinę więzi, jak czuje się opiekuńczy w stosunku do swojej rodziny. Na początku wszystko jest wzmożone, a potem zaczyna brać metę później w Breaking Bad, co przenosi to na zupełnie nowy poziom."
Raymond Cruz był świetnym wyborem do zagrania Tuco w Breaking Bad i chociaż jego występ był niesamowity, jego wykonanie było trudne dla aktora.