Jamie Dornan przeszedł długą drogę od swojego przełomowego filmu, Pięćdziesiąt twarzy Greya. Oceniony jedną gwiazdką w Rotten Tomatoes, film wywołał mieszane reakcje, które prawie zaszkodziły karierze i życiu osobistemu aktora. Teraz odzyskuje swoje umiejętności w swoim nowym serialu HBO Turysta po występie w komedii Barb i Star Go To Vista del Mar. W tym nowym serialu gra postać, która przechodzi głęboki kryzys egzystencjalny – wyzwanie, które odbiło się na zdrowiu psychicznym aktora.
Dlaczego Jamie Dornan zdecydował się na „Turystę”
W niedawnym wywiadzie dla Collider, Dornan ujawnił, że scenariusz i niektóre testy skłoniły go do dołączenia do serialu.„Zrobiliśmy kilka alternatywnych zakończeń i bawiliśmy się różnymi rzeczami, ale to wystarczyło, aby wiedzieć, że chciałem się w to zaangażować” – powiedział. „Czułem, że po prostu tyle się dzieje, a po drodze jest tyle ekscytujących i nieoczekiwanych zwrotów akcji, a także rzeczy, w których jako aktor mogę się uchwycić”. Zapytany, jak wybrał swój następny projekt, powiedział, że to „wyzwanie”.
„To tylko wyzwanie. Po prostu. Nigdy nie możesz przewidzieć, gdzie będzie twoja głowa, za rok, dwa lub trzy lata” – wyjaśnił. „Zawsze mówiłem, że nie możesz planować w tej branży. Bez względu na to, kim jesteś i co jest ci oferowane, bez względu na to, czy nie możesz dostać przesłuchania przez dwa lata, czy też oferuje się ci każdą pracę na świecie za swojej karierze, nie możesz tak naprawdę planować w wielkim stylu, ponieważ możesz się zmienić”. Prawdą jest, że jego ostatnie filmy Belfast i Barb i Star Go to Vista Del Mar są od siebie zupełnie inne, podobnie jak Turysta.
Dornan dodał, że nadchodzący projekt z Netflix będzie dla niego kolejnym wyzwaniem. „Następną rzeczą, którą robię, Heart of Stone dla Netflix, jest zupełnie inny świat niż wcześniej” – powiedział. „Barb i Star to zupełnie inny świat, a Belfast to milion innych światów niż ja wcześniej. To dla mnie ekscytujące. Chcę dalej to mieszać i pracować z fajnymi ludźmi, którzy będą dla mnie wyzwaniem. Czuję, że to w ten sposób skończyłem robić to, co robię dalej."
Dlaczego kręcenie „Turysty” było trudne dla Jamiego Dornana
W ekskluzywnym wywiadzie dla The List, Dornan ujawnił, że "przechodził przez ten szalony stan żalu" podczas kręcenia filmu Turysta. Jego tata zmarł właśnie 10 dni temu. „Myślę, że to błogosławieństwo i przekleństwo, aby zająć się czymś takim. „Ale w pewnym sensie po prostu kopiesz puszkę w dół, a nie zajmujesz się tym i nie przedłużasz odmowy, powiem.„Dodał, że pomimo wcześniejszego doświadczenia „wielkiego żalu”, ten był po prostu trudny. „To był dla mnie inny proces, ponieważ musiałem natychmiast nakręcić Turystę” – powiedział.
Nie pomogło to, że kręcili w Australii, z dala od domu. „Tak, miałem ze sobą rodzinę, ale jest wiele rozłączeń z tym, co się działo. To było ogromne wyzwanie pod górę” – powiedział. W rozmowie z Colliderem powiedział, że to „najdłuższa sesja”, jaką kiedykolwiek zrobił. „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek pracował ciężej w życiu niż w tej pracy. To było najdłuższe ujęcie, jakie kiedykolwiek zrobiłem i najtrudniejsze ujęcie, fizycznie i psychicznie z tak wielu powodów” – przyznał.
Posiadanie przy sobie rodziny również było trochę stresujące. „W wyniku ciągłej pracy, a miałem tak mało dni wolnych, kiedy skończył się szósty odcinek, zajęło mi trochę czasu, aby znaleźć czas” – kontynuował.„Wracałem też do domu z trójką dzieci i szaleństwem domowego życia. Wszyscy byli ze mną, więc moje weekendy były szalone, tak samo jak moje dni powszednie, kiedy pracowałem.”
Co Jamie Dornan sądzi o swojej trudnej postaci w „Turyście”
Oprócz żalu, Dornan musiał wejść w psychicznie niestabilną postać. „Nie wiem, jak to inaczej nazwać, poza po prostu wszechmocną głową, k--k. Cała praca była taka pod wieloma względami, ale mieliśmy też dużo zabawy” – wyznał. Na szczęście miał współpracowników, którzy mu pomogli. „Czułem się tak wspierany i ufany przez moich kolegów aktorów. Po prostu miałem wokół siebie tych wspaniałych, naprawdę zabawnych, nastawionych na to ludzi, którzy po prostu chcieli iść” – podzielił się.
„Szczerze, potrzebowałeś tej energii, aby przejść przez tę pracę, ponieważ była trudna i wiele się od nas wymagało” – kontynuował. „Kręciliśmy w naprawdę ekstremalnych warunkach i w nieprzyjaznym środowisku na odludziu, gdzie na początku zdjęć było gorąco, a na początku było mroźno. To było po prostu trudne, więc potrzebujesz ludzi z odpowiednim nastawieniem, humorem i talentem, aby przez to wszystko przejść."