Audytorium u Marka Cubana, Lori Greiner i Kevina O'Leary'ego zwykle wiąże się z wysokimi negocjacjami między zręcznymi przedsiębiorcami z wielkimi ambicjami i dużymi wycenami, a inwestorami o orleokich oczach, gotowymi upiec raczkujących nowicjuszy żywcem w najmniejszym stopniu przeliczenie się. Za kulisami zwykle następuje długa, niewygodna pauza, zanim przedsiębiorcy w ogóle zaczną swoją prezentację.
Ale z biegiem lat to nie tak poważna strona Shark Tank sprawiła, że serial był zabawnym zegarkiem dla widzów o różnych przekonaniach. Od czasu do czasu mały zastrzyk humoru pozwolił ABC przekształcić to, co kiedyś było chłodniejszą rozmową nerdów finansowych i związanych z szyją inwestorów venture capital, w prawdziwy kultowy klasyk. Tak więc, podczas gdy poważniejsze produkty znalazły się na liście najlepiej sprzedających się produktów, jedna skandaliczna propozycja na zawsze pozostanie w pamięci fanów Shark Tank.
Parodia zdobyła uwagę „Czołg rekinów”
Po sześciu sezonach sztuka musi naśladować życie. Nie było więc zaskoczeniem, gdy programy komediowe wskoczyły na modę Shark Tank. NBC Saturday Night Live i Jimmy Kimmel Live! obaj stworzyli własne parodie z najchętniej oglądanych amerykańskich seriali finansowych.
Wersja SNL była bardziej spinoffem i miała zabawne sobowtóry czterech oryginalnych rekinów z serialu. Zawierał nawet komików z listy A, takich jak Chris Rock i Kevin Hart. Ten pierwszy wziął udział w parodii Shark Tank SNL, przebrany za radykalnego dżihadystę, przedstawiający grupę terrorystyczną ISIS jako biznes – prosząc o 400 milionów dolarów w zamian za 1%. Ton parodii nie został tak dobrze przyjęty przez prawdziwego Daymonda Johna, a kilku fanów podzieliło się jego odczuciami.
Podczas gdy Jimmy Kimmel miał sporo kontrowersyjnych szkiców, jego parodia poszła mniej katalizującą drogą. Shark Tank uczynił wielu milionerów spośród przedsiębiorców, których przedstawia. A według własnych słów Kimmela: „Każda okazja jest darem”. Prowadzący talk-show po prostu nie mógł walczyć z chęcią skorzystania ze złotej okazji przez spodnie i udał się do Tanka, aby zaprezentować sprytny wynalazek.
Szalony pomysł na biznes Jimmy'ego Kimmela pochodzi z małego zoo
Mark Cuban, Kevin O’Leary, Lori Greiner, Barbara Corcoran i Robert Herjavec to pięć obecnych rekinów. Jak większość przedsiębiorców, tytułowy gospodarz Jimmy Kimmel Live! wie, że dobra prezentacja zawsze zaczyna się od historii, która przyciągnie słuchacza. Zaczyna więc od opowiedzenia rekinom czasu, kiedy poszedł do małego zoo.
„Niepokoiło mnie to, co zobaczyłem. Każde zwierzę było nagie – mówi. „Moja rodzina czuła się niekomfortowo i, co najważniejsze, czułem się niekomfortowo – i jestem pewien, że zwierzęta też były niewygodne.”
Jimmy następnie przedstawia produkt z pomocą wizualną, która kładzie podłogę na panelu. Kultowe dwuskrzydłowe drzwi Tanka otwierają się i, oto i oto, wchodzi koń… ubrany w spodnie od garnituru i pasek. Tak, to nie była literówka. Jimmy Kimmel naprawdę przywiózł konia w spodniach do Shark Tank, a rekiny go zgubiły.
Pierwsze spojrzenie na ubranego konia sprawiło, że Robert łapał powietrze, a Kevin O'Leary na krawędzi łez. Ale poczekaj; jest więcej! Produkt pojawił się również w szortach cargo oraz w wersji Spanx. Gdyby przezabawne demo nie wystarczyło, Jimmy sprawdził potencjalny wpływ, jaki miałby jego produkt, gdyby otrzymał inwestycję.
„Jak widać na tym wykresie”, mówi, wskazując na wykres, „jest to liczba koni, które obecnie noszą spodnie; a to jest odsetek tych, którzy tego nie robią.”
Czy Robert Herjavec naprawdę zainwestował 5 milionów dolarów w spodnie dla koni?
Zabawne, że panel Shark Tank rzeczywiście oddał się temu pomysłowi, oceniając rentowność firmy Jimmy'ego Kimmela. Mark Cuban zastanawiał się, ile Jimmy włożył w biznes, a Jimmy odpowiedział: „Zainwestowałem 40 000 dolarów w materiały dla mojej matki, która obecnie szyje spodnie dla koni”.
Zrozumiałe, że Mark wyszedł wkrótce potem, ale Robert wciąż tam był. Chorwacki potentat biznesowy powiedział, że był zaintrygowany wynalazkiem i zaoferował Kimmelowi 10 razy więcej niż prosił; 5 milionów dolarów za 10% kapitału zamiast początkowych 500 tysięcy dolarów.
Z pewnością nie ma mowy, aby sprytny inwestor, taki jak Robert Herjavec, mógł poważnie potraktować taki produkt, prawda? Według ABC, domniemana transakcja nie doszła do skutku, gdy komik zażądał przekazania mu 5 milionów dolarów w gotówce.
Jak Jimmy Kimmel dostał się do „Shark Tank” na pierwszym miejscu?
Jak fani prawdopodobnie zgadli, pojawienie się Jimmy'ego Kimmela było głównie skeczem do jego programu Jimmy Kimmel Live!. Shark Tank i JKL są własnością ABC i są kręcone w tym samym miejscu. Nie było więc trudno wstawić zabawny szkic po prawdziwych negocjacjach. To nie był ostatni raz, kiedy widzowie zobaczyli Jimmy'ego Kimmela w czołgu, który później pojawił się w sezonie 7, aby przedstawić kolejny zabawny wynalazek, „Kid Kone” – pachołek drogowy, który dzieci mogą nosić na głowach.
Pomimo szaleństwa marketingowych spodni dla koni, w przeciwieństwie do SNL, Jimmy Kimmel zdobył kilka punktów za reklamę za swój występ w Shark Tank. Forbes rzeczywiście okrzyknął parodię za żartowanie z niektórych tropów i klisz, które obfitują w akcje kapitału wysokiego ryzyka w gustowny, aczkolwiek śmieszny sposób.