To jest powód, dla którego Tidal całkowicie odpadł jako platforma do przesyłania strumieniowego

Spisu treści:

To jest powód, dla którego Tidal całkowicie odpadł jako platforma do przesyłania strumieniowego
To jest powód, dla którego Tidal całkowicie odpadł jako platforma do przesyłania strumieniowego
Anonim

Tidal został pierwotnie wprowadzony na rynek w 2010 roku w Norwegii dzięki wysiłkom garstki inżynierów technicznych. W ciągu kilku lat stał się zbiorową własnością kilku znaczących muzyków, przede wszystkim Jay-Z, jednego z najsłynniejszych miliarderów hip-hopu. (Chociaż miał „pomoc” swojej żony Beyoncé i innych artystów.) Reklamowany jako „luksusowy” serwis streamingowy, to, co niektórzy myśleli, że będzie kolejną wielką rzeczą, przekształciło się w totalną klapę.

Model biznesowy był od początku wadliwy, zdaniem niektórych ekspertów, a artyści zaangażowani w usługi nie wyświadczali mu żadnej przysługi. Zastanów się, jak Kanye West wydał album za pośrednictwem usługi, którą stale poprawiał po wydaniu, innymi słowy, wydał niekompletny album. Od tego czasu Jay-Z sprzedał swoje udziały w Tidal firmie Block Inc, ale los usługi nie zmieni się w najbliższym czasie. To wszystko powody, dla których Tidal odpadł jako usługa przesyłania strumieniowego.

7 Przypływ był pretensjonalny

„Luksusowa” usługa przesyłania strumieniowego, co to w ogóle oznacza? Cóż, dla inżynierów Tidala oznaczało to słuchanie muzyki w pliku audio hi-fi o wysokiej rozdzielczości. Dla niektórych artystów, którzy byli współwłaścicielami serwisu, oznaczało to coś zupełnie innego i trochę ezoterycznego. Madonna, jeden z właścicieli, powiedział, że celem serwisu jest „odzyskanie muzyki i sztuki z technologii”. Cokolwiek to oznacza. Ponadto, ponieważ usługa przesyłania strumieniowego jest technologią, nie wynika logicznie, że może odciągnąć sztukę od technologii. Ale znowu, Madonno, co to w ogóle oznacza!?

6 Tidal był zbyt drogi

Kiedy Tidal zadebiutował, kosztował 20 dolarów miesięcznie, a usługi premium kosztowały nawet więcej. Ceny od tego czasu spadły wykładniczo, teraz usługa kosztuje 10 USD miesięcznie, a poziom premium to 20 USD, ale nadal główną krytyką Tidala, gdy został wprowadzony na rynek, było to, że konsumenci uważali, że jest zbyt drogi, mimo że miał strumienie wyższej jakości muzyka takich artystów jak Daft Punk, Kanye West, Jay-Z i Beyoncé, fani chcieli czegoś więcej niż tylko garstki artystów do streamowania.

5 Sfrustrowani subskrybenci Kanye

Płyta Kanye Donda z 2018 roku była wyzwaniem dla artysty, ponieważ chciał, aby album był doskonały, ale pragnienie perfekcji może prowadzić do złego osądu artysty. Innymi słowy, jeśli artysta ma obsesję na punkcie jednego dzieła i ciągle go przerabia, zamiast stać przy gotowym projekcie, może ucierpieć praca. To było dokładnie to, co stało się z Kanye Westem, kiedy wydał Dondę, wypuszczał album wyłącznie przez Tidal, co oznacza, że każdy, kto chciał album, musiał zapłacić za wysoką opłatę abonamentową Tidala, a oprócz tej irytacji Kanye wciąż usuwał album i ponownie wydawał to po edycji. Ponadto wysiłek, aby wydać go wyłącznie za pośrednictwem Tidal, był daremny, hakerzy i piraci szybko pobierali i udostępniali utwory, ku wielkiemu zirytowaniu Kanye'a i właścicieli Tidala.

4 Jest już zbyt wiele platform streamingowych

Streaming muzyki i telewizji stał się rynkiem nasyconym. Dla przyjemności oglądania dostępne są Apple TV+, Discovery+, Hulu, Disney+, Netflix i inne. Dla fanów muzyki mają Pandora, Spotify, YouTube, Apple Music i staromodny sposób słuchania muzyki (płyty, kasety itp.). To zdumiewające, dlaczego Jay-Z, Coldplay, Daft Punk, Jack White, Beyoncé, Kanye West i Madonna uważali, że publiczność jest chętna na kolejną aplikację na kaszel. To było trochę nie w kontakcie z nimi, ładnie mówiąc. Innymi słowy, rynek usług streamingowych jest nasycony, a wejście na nasycony rynek z już istniejącym produktem nie jest dobrym biznesem.

3 Muzycy biegający Tidal nie byli tak popularni jak kiedyś

Coldplay, Jay-Z, Beyoncé, Madonna i inni artyści właściciele Tidal są multimilionerami i wciąż mogą wyprzedać areny na swoje koncerty. Ale ich odbiorcami są ludzie, którzy śledzą ich od lat. Wielu artystów, których muzyka była oferowana na Tidal, ma bardzo dużą bazę, która jednak od jakiegoś czasu się nie rozrosła. To prawda, że Daft Punk i Jack White są nadal popularnymi muzykami, ale czy są tak gorącymi biletami, jak w połowie 2000 roku? Właściciele Tidala mają dużą siłę przebicia, ale mogli przecenić, jak daleko sięga ta siła. Zoomerzy nie są zbyt chętni do słuchania 63-letnich muzyków, takich jak Madonna.

2 Własność handlowa Tidal zbyt wiele razy

Tidal wystartował w 2010 roku i od tego czasu zmieniał właściciela co najmniej 3 razy. Najpierw był własnością korporacji Aspiro, a następnie Project Panther Bidco Ltd i został ponownie uruchomiony jako pierwszy serwis streamingowy „należący do artystów” z następującymi gwiazdami: Jay-Z, Beyoncé, Rihanna, Kanye West, Nicki Minaj, Daft Punk, Jack White, Madonna, Arcade Fire, Alicia Keys, Usher, Chris Martin, Calvin Harris, deadmau5, Jason Aldean i J. Kapusta. Następnie w 2017 roku jako serwis borykał się z problemami, Sprint kupił 33% udziałów firmy. Dziś właścicielem serwisu jest Block, dawniej Plac. Nie trzeba dodawać, że wielkość obrotu we własności może negatywnie wpłynąć na każdą firmę.

1 Fala pływowa spadła w ciągu kilku tygodni od ponownego uruchomienia

Kiedy po raz pierwszy został ponownie uruchomiony jako usługa należąca do artystów w 2015 r., znalazł się na szczycie liczby pobrań aplikacji i znalazł się w pierwszej dwudziestce pobrań aplikacji w tym tygodniu. W ciągu dwóch tygodni nie znalazł się nawet w pierwszej 700. Według krytyków „przecenił przeciętnego słuchacza”. Kąt, pod którym Tidal był „luksusową” usługą, wynikał z różnicy poziomów, standardowa warstwa oferowała „dźwięk o jakości CD” (poziom HiFi) i wyższą jakość kompresji dla warstwy HiFi Plus. Krytycy Tidala szybko zauważyli, że przeciętny słuchacz nie jest w stanie odróżnić, zwłaszcza bez słuchawek.

Zalecana: