Większość aktorów traktuje scenariusze, które otrzymują, jako ścisły zestaw zasad, których należy przestrzegać podczas scen ich postaci. Podążają za scenariuszem co do joty i stają się medium scenarzysty, aby wyrazić swoją sztukę. Jednak niektórzy aktorzy nie widzą w ten sposób scenariusza swoich postaci.
Niektórzy aktorzy postrzegają scenariusz jako luźny zestaw wytycznych, których należy przestrzegać, aby uczynić swoje postacie interesującymi. Wnoszą do swojej postaci własny talent i osobowość, nawet jeśli oznacza to odejście od scenariusza. Oto niektóre z najbardziej kultowych i zapadających w pamięć improwizacji wszechczasów.
9 Roy Schieder w szczękach (1975)
Słynna linijka "Będziesz potrzebował większej łodzi" została zaimprowizowana przez Scheidera. Ta linia jest z pewnością jedną z najbardziej kultowych linii w historii kina. Ta kwestia faktycznie pochodzi z wewnętrznego żartu, który obsada miała za kulisami. Ta linijka stała się hasłem za każdym razem, gdy coś pójdzie nie tak na planie.
8 Bill Murray w Pogromcy duchów (1984)
Co ciekawe, ten legendarny aktor improwizował większość swoich kwestii w całym filmie. Ta ciągła improwizacja doprowadziła do kultowej odpowiedzi na to, że został zamulony: „Czuję się taki funky”. Ci na planie powiedzieli, że Murrayowi w zasadzie wolno było mówić, co chciał, o ile zrozumiał punkt widzenia. To umiejętność, której większość aktorów nie posiada.
7 Tom Hanks w Forrest Gump (1994)
W tym filmie Tom Hanks wykorzystał kilka własnych improwizacji, aby ożywić swoją postać. Dodał wiersze takie jak „Nazywam się Forrest Gump. Ludzie nazywają mnie Forrest Gump”, a reżyser uznał to za tak zabawne, że zachował je w samym filmie. Było kilka chwil komicznej ulgi, które dodał sam Hanks i zdecydowanie sprawiły, że film był świetny.
6 Robin Williams w polowaniu na dobrą wolę (1997)
Robin Williams był znany ze swojego dowcipu od początku swojej kariery. Było wiele filmów z jego improwizowanymi kwestiami. W tym filmie wymyślił właściwie całą mowę o żonie swojego bohatera, która była tak zabawna, że jego kostiumy ledwo mogły pozostać w roli. Najważniejszym punktem tego przemówienia jest: „Pierdała przez sen. Pewnej nocy było tak głośno, że obudziła psa”.
5
4 Matthew McConaughey w Dazed and Confused (1993)
Improwizacja tego aktora w tym filmie faktycznie pomogła zdefiniować jego karierę. Ponieważ był to jego pierwszy raz przed kamerą, był chętny do rozpoczęcia. Kiedy reżyser powiedział „akcja”, McConaughey odpowiedział jedną ze swoich najbardziej kultowych kwestii wszechczasów: „W porządku, w porządku, w porządku!”
3 Robert Downey Jr. w Iron Man (2008)
Iron Man to jedna z najbardziej pamiętnych i kultowych ról Roberta Downeya Jr. W pierwszym filmie z serii zaimprowizował linię, która faktycznie zmieniła trajektorię Marvel Studios. Pod koniec filmu mówi „Jestem Iron Manem”, ujawniając publicznie swoją tożsamość. Improwizowane zakończenie twista zainspirowało producentów.
2 Harrison Ford w Gwiezdnych wojnach: Imperium kontratakuje (1980)
Harrison Ford jest dobrze znany z roli Hana Solo w serialu Gwiezdne Wojny. Kiedy księżniczka Leia, grana przez Carrie Fisher, mówi Hanowi Solo, że go kocha, Ford zaimprowizował swoją odpowiedź, aby lepiej pasowała do jego postaci. Odpowiada "Wiem" zamiast oskryptowanej odpowiedzi. Jego szybkie myślenie sprawiło, że jego postać stała się dynamiczna i rozjaśniła sytuacje rozgrywające się w filmie.
1 Jim Carrey w Jak Grinch ukradł święta (2000)
Styl metodyczny Jima Carreya uczynił go legendarnym w Hollywood. Jego styl dał też wiele możliwości improwizacji. W tym filmie nie była to linia, ale akcja, którą Carrey użył, aby nadać filmowi własną przyprawę. Kiedy ubiera się na uroczystość z Whos, wyciąga obrus spod bałaganu na stole. Oryginalny scenariusz przewidywał, że przedmioty spadną, ale Carrey przypadkowo wyciągnął obrus, tak że nic nie spadło. Następnie złamał scenariusz, aby ręcznie zepchnąć przedmioty ze stołu na podłogę, i stała się to jedną z najbardziej kultowych scen w jego karierze.