Britney Spears martwi fanów po uderzeniu w dokument CNN

Britney Spears martwi fanów po uderzeniu w dokument CNN
Britney Spears martwi fanów po uderzeniu w dokument CNN
Anonim

26 września fani spieszyli do swoich ekranów, aby obejrzeć CNN Toxic: Bitwa o wolność Britney Spears.

Program telewizyjny poruszył kilka aspektów toczącej się sprawy Britney Spears’ przeciwko jej ojcu Jamiemu Spearsowi. Wydaje się jednak, że ich informacje nie zostały dobrze pobrane, ponieważ od tego czasu znalazły się pod ostrzałem za „rozpowszechnianie dezinformacji”.

Według niedawnego artykułu TMZ, bliskie im źródło szczegółowo opisało osobiste opinie Spears na temat filmu dokumentalnego i tego, gdzie mogło się nie udać. Na przykład artykuł stwierdza, że sama Spears twierdziła, że dokument jest „pełny nieścisłości”, mimo że obejrzała tylko niewielką jego część.

W odpowiedzi na to, wielu użytkowników Twittera rzuciło się, by zniszczyć zarówno CNN, jak i dokument. Rozprzestrzenianie się dezinformacji nie było dla wielu zaskoczeniem, ponieważ uważali, że jest to typowe dla kanału nadawczego.

Na przykład jeden z użytkowników stwierdził: „Powiedz, że tak nie jest! Mam na myśli, że to CNN, czego się spodziewasz.”

Po wydaniu filmu dokumentalnego na konto na Instagramie piosenkarza pojawiło się wideo z Spears. Film pokazuje Spears patrzących prosto w kamerę w całkowicie białym stroju, który, zgodnie z podpisem, symbolizował „nowe początki”.

Podpis dołączony do filmu zawierał to, co wydawało się być opiniami Spears na temat tego, co widziała w dokumencie.

Spears uderzył w dokument, gdy stwierdziła: „To naprawdę szaleni faceci… Obejrzałem trochę ostatniego dokumentu i muszę powiedzieć, że kilka razy podrapałem się po głowie !!! Naprawdę staram się odciąć od dramatu !!! Numer jeden… to już przeszłość !!! Numer dwa… czy dialog może stać się bardziej klasyczny ??? Numer trzy… wow, wykorzystali najpiękniejszy materiał filmowy o mnie na świecie !!! Co mogę powiedzieć. WYSIŁEK z ich strony !!! Wow”.

Po wpisie fani przeszli do sekcji komentarzy, aby wyrazić swoje obawy dotyczące piosenkarza. Wielu wywołało oburzenie, ponieważ wierzyli, że słowa nie pochodziły od Spears, ponieważ jej telefon był monitorowany i zabrany. Dalszy nacisk na brak kontroli nad własnymi kontami spowodował, że rozwścieczeni fani błagali o uwolnienie Spears od ciągłego nadzoru i uciszania.

Na przykład jeden fan wspomniał: „Niezła repost, ale czy naprawdę powinniśmy uwierzyć, że to Britney? Wiemy już, że monitorowała swój telefon i wychodzą na jaw kolejne tajemnice konserwatorskie. Wiesz, że ona pozwie was wszystkich.”

Podczas gdy inny rozpaczliwie błagał: „TO NIE JEST BRITNEY!!!! ODDAJ JEJ INSTAGRAMOWI DARMOWĄ BRITNEY.”

Masowe relacje w sprawie Spears są kontynuowane dzięki Britney Vs z Netflix. Film dokumentalny Spears, 28 września.

Zalecana: