Hollywood może być trudnym miejscem. Gwiazdy mają na myśli idealną wersję siebie, podczas gdy agenci i inni członkowie zespołu mogą mieć inne spojrzenie.
Na początku jego kariery, dokładnie to miało miejsce dla Dwayne Johnson, gdy został poproszony o bycie kimś, kim naprawdę nie jest.
Podczas ' SNL' w 2000 roku widać było, że stara się dostosować do Hollywood.
Wygląd okazał się świetny, jednak patrząc wstecz, DJ mógł postąpić trochę inaczej. Był całkowicie elastyczny w stosunku do tego, co miał na myśli „SNL”, co jest powiewem świeżego powietrza w porównaniu z niektórymi innymi celebrytami w przeszłości.
Jednak pewien temat z przeszłości był niedostępny i patrząc wstecz, mógł postąpić inaczej. Na szczęście wrócił na wystawę w 2015 roku i tym razem było inaczej.
Zespół Johnsona próbował go zmienić
Johnson był na szczycie świata wrestlingu, kiedy postanowił porzucić sport i rozrywkę. Wkraczał w nowy świat i wtedy DJ myślał, że oznacza to porzucenie wszystkiego, czym był w przeszłości.
Przynajmniej tak powiedział mu jego zespół agentów, zasadniczo chcieli, aby stał się kimś innym, zapominając o wszystkim, co robił w przeszłości.
To zabolało DJ'a, ponieważ chociaż wciąż odnosił sukcesy, naprawdę nie wolno mu było być sobą. W końcu gwiazda z listy A miała dość i postanowił robić rzeczy na własną rękę, zamiast potwierdzać ówczesny standard Hollywood.
Przyjmując nagrodę MTV, zaczął szczegółowo opowiadać o swoich wczesnych początkach walki.
„Hollywood, nie wiedzieli, co do diabła ze mną zrobić. To znaczy, byłem pół-czarnym, pół-Samoanem, mierzącym 6 stóp 4, 275-funtowym pro wrestlerem. „Cóż, musisz być pewien. Musisz schudnąć. Musisz być kimś innym. Musisz przestać ćwiczyć. Musisz przestać nazywać siebie The Rock”. Dokonałem wyboru, a wybór był taki, że nie zamierzam dostosować się do Hollywood. Hollywood będzie się do mnie dostosować."
To był moment, w którym wszystko się zmieniło dla DJ-a. Jednak tuż przed tym wciąż słuchał swoich ludzi, a to oznaczało odejście od swojego prawdziwego ja.
Nic nie było poza limitami podczas jego „SNL” poza zapasami
Było oczywiste, że DJ był na drodze do zostania wielką gwiazdą. W 2000 roku był już headlinerem „SNL” i przyniósł ogromne oceny dla programu.
W tym momencie powoli zaczynał się zmieniać, jednak nie otrzymał najlepszej rady, która z kolei polegała na oddzieleniu zapasów od kariery aktorskiej.
Z tego powodu The Rock dał jasno do zrozumienia autorom 'SNL', że wszystko związane z wrestlingiem jest poza stołem, absolutnie wszystko inne, bez względu na to, jak krępujące, jest w porządku.
„Powiedziałem pisarzom [SNL], że zdecydowanie nie chcę robić żadnych rzeczy o zapasach” – mówi Johnson. „Ale myślę, że scenarzyści chcieli mnie przetestować, ponieważ wrócili i powiedzieli: „Ok, jak chciałbyś zrobić szkic w przebraniu?”. Odpowiedziałem, że po prostu nie ma zapasów. Więc wrócili do mnie ponownie i powiedzieli: „Ok, jak byś założył kostium małpy i symulował seks z nogą innego faceta?” Powiedziałem, absolutnie, po prostu bez zapasów.”
Kamea była świetna, chociaż patrząc wstecz, DJ mógł postąpić trochę inaczej. Na szczęście w 2015 roku udało mu się przepisać swoje błędy.
To był inny Dwayne, kiedy gościł ponownie w 2015 roku
Wrócił do „SNL” w 2015 roku i tym razem Dwayne Johnson był wielką gwiazdą w Hollywood. Co najważniejsze, nie stronił od swojej przeszłości i jak się okazuje, jego najlepszy skecz tego wieczoru był związany z zapasami, ponieważ z dumą prezentował swoją przeszłość w programie.
EW nazwał to najlepszym skeczem całego programu.
''Eskalacja szkicu promującego Wrestlemania była idealna, z Johnsonem i Bobbym Moynihanem grającymi dwóch profesjonalnych wrestlerów, którzy rozmawiają ze sobą. Ale gadanina Johnsona to prawdziwy brud, który znalazł, zatrudniając prywatnego detektywa. To niesamowite, jak prowokująca drwina opryszczki staje się oswojona w porównaniu z odkryciem dawno zaginionego dziecka dla zapaśnika Moynihana. Całkowicie mroczny, ale całkowicie genialny, a Johnson, Moynihan i Taran Killam sprzedają to z niesamowitym czasem i dostawą."
Wspaniała historia odkupienia i kolejny przykład tego, jak bycie sobą jest naprawdę najlepszą drogą, nawet jeśli chodzi o zwariowany świat Hollywood.