Zwykle gwiazdy z Saturday Night Live ujawniają swoje prawdziwe opinie na temat znanych gospodarzy kultowego skeczu NBC. Oczywiście, kiedy promują program, nie odważą się powiedzieć nic złego o gospodarzu gościnnym. Ale daj mu trochę czasu, a prawda wyjdzie na jaw. Nawet spokojny i opanowany Kenan Thompson stwierdził, że jeden z głównych celebrytów był „niekomfortowy”, podczas gdy Tina Fey absolutnie zniszczyła lata Paris Hilton po jej pojawieniu się w programie.
Są jednak chwile, kiedy celebryci nie są dobrze przyjmowani przez gwiazdy od samego początku. Ale Michael Jordan nie był jedną z tych celebrytów. Legenda NBA gościła SNL we wrześniu 1991 roku, zaledwie kilka miesięcy po zdobyciu swojego pierwszego tytułu NBA i zanim dzięki Space Jam stał się supergwiazdą przebojów. Zgodnie z fantastyczną historią Slama, Michael zdobył odwagę, by gościć SNL po hołdzie komediowym w Chicago Theatre. Podczas gdy niektórzy mogli być sceptycznie nastawieni do komediowych kotletów sportowca, obsada SNL nie przejmowała się tym. Byli zbyt zajęci obsesją na jego punkcie…
Obsadzie SNL trzeba było powiedzieć, aby przestali być tak obsesyjni na punkcie Michaela Jordana
Podczas gdy wielu sportowców, którzy prowadzili Saturday Night Live okazało się katastrofą, Michael Jordan był odwrotnie. W rzeczywistości trzy z jego szkiców z pokazu z 1991 roku przeszły do historii. Kto nie pamięta „Pierwszego Czarnego Podróżnika Harlema”, „Super Fanów Billa Swerski” oraz „Daily Afirmation With Stuart Smalley”?
Mimo że scenarzyści świetnie się bawili tworząc dla niego szkice, oni (podobnie jak aktorzy) mieli zbyt wielką obsesję na jego punkcie. Prawie każdy z nich był wielkimi fanami koszykówki, a Michael Jordan był (i pozostaje) jednym z najbardziej znanych sportowców wszechczasów. Były pisarz i członek obsady Robert Smigel stwierdził nawet, że jego wygląd był „szczytem”. Nie tylko dlatego, że był świetnym gospodarzem, ale ze względu na jego status legendy sportu.
„Był największą gwiazdą, która kiedykolwiek wystąpiła w serialu… Był u szczytu swoich mocy. To było jak kręcenie się wokół Iron Mana czy coś w tym stylu” – powiedział członek obsady, Chris Rock, w rozmowie z Complex's Sneaker Shopping w 2017 roku. Gospodarstwo Michaela. „Obsada jest przyzwyczajona do sławnych ludzi – mieliśmy sławnych ludzi co tydzień i nikt nie prosił o autografy ani nic. Ale Jordan, yo… doszło do sedna, musieli postawić strażnika, policjanta, przed opatrunkiem Michaela Jordana pokój dla obsady. Tylko dla nas."
„To było jak Babe Ruth – pamiętam, że Al Franken to powiedział. Ten facet miał wtedy tylko jeden pierścień, ale nikt nie miał wątpliwości, że był najlepszym graczem, jakiego kiedykolwiek widział. Mieliśmy Joe Montanę i W altera Paytona, Wayne'a Gretzky'ego; kiedy mieliśmy sportowca, wszyscy byli zachwyceni. Z Jordanem ludzie po prostu nie mogli uwierzyć, że tam był”- powiedział Robert Smigel.
Ale ze względu na wszystkich fanów Michaela Jordana w 30 Rock, producent SNL Lorne Michaels musiał ustalić pewne podstawowe zasady dotyczące interakcji ze sportowcem.
„Pamiętam, że Lorne mówił wszystkim: „Po prostu przestań z autografami. Przestań. Zostaw go w spokoju”. To było szalone”- wyjaśnił gwiazda SNL, Adam Sandler. „Pamiętam Roba Schneidera z piłką do koszykówki [do podpisania]. Myślałem, że nie wolno nam tego robić! On mówi: To Jordan. Muszę. Pominąłem to, żeby było fajnie, a teraz tego żałuję. „
Obsada SNL chciała spotkać się z Michaelem Jordanem
Jest kilku gości SNL, z którymi obsada chce się zaprzyjaźnić. Zamiast po prostu przedzierać się przez tydzień z gospodarzem, wymyślając szkice, gwiazdy SNL w 1991 roku naprawdę chciały zaprzyjaźnić się z Michaelem.
„Pamiętam, że w pewnym momencie ja, [Chris] Farley, [Adam] Sandler i [David] Spade poszliśmy do McDonalda, a Jordan miał jechać z nami” – wyjaśnił Chris Rock. „Myślę, że dotarliśmy do windy, a on na to:„ Ech, nie mogę iść, chłopaki”. Ale było fajnie. Musieliśmy spędzać z nim cały tydzień i był zabawny w szkicach.”
"Spotkał się, byliśmy ciasni - przez tydzień, wiesz. Był naprawdę kochany. Był po prostu fajny, stary. Przystojny koleś. Miał całe to miejsce." Adam dodał.
Ale Michael nie 'właściciel' tego miejsca w arogancki sposób. Właściwie każdy z członków obsady twierdził, że był wyjątkowo miły i miał duże poczucie humoru. Mimo że proces pisania i próbowania szkiców przed występem na żywo może być dość wyczerpujący, Michael był całkowicie profesjonalny i zachował spokój. Nie tylko to, ale utrzymywał rzeczy tak lekkie i przyjazne, jak to tylko możliwe. I tak, absolutnie strzelił kilka kółek z obsadą.
„Widzisz go na boisku i wiesz, że jest szalonym konkurentem” – powiedział Robert Smigel. „Pomiędzy ujęciami obserwuje, jak aktorzy strzelają dookoła i po prostu patrzy na mnie z niesmakiem, jak „Spójrz na tych facetów, tylko kilka weekendowych hacków.