Jennifer Aniston opublikowała niedawno na Instagramie zdjęcie o wschodzie słońca, które ukazywało malowniczy ogród i panoramiczne widoki Hollywood. „Poranna chwała”.
Jak potwierdził The Sun, po tym nastąpił wywiad z Architectural Digest, w którym Aniston dała fanom zajawkę swojego wymarzonego domu w Kalifornii.
Intymne spojrzenie w jej okazałej rezydencji
„Gdybym nie była aktorką, chciałabym zostać projektantką. Uwielbiam ten proces”- powiedział Aniston Architectural Digest. „Jest coś w wybieraniu tkanin i wykończeń, co karmi moją duszę.”
Aktorka nabyła nieruchomość w 2011 roku, tuż po tym, jak wyszła z remontu przez architekta Fredericka Fishera.
„Miała bardzo dramatyczna sekwencja wejścia, która doprowadziła do ogromnych drzwi wejściowych pomalowanych na chińską czerwień” – wspomina Aniston. „Z estetycznego punktu widzenia była to najdalsza rzecz od tego, czego chciałem, ale od razu poczułem, że może zadziałać. Ciężko to opisać, ale poczułem połączenie.”
Odbicie aktorki
Z pomocą projektanta wnętrz AD100, Stephena Shadleya, dom Bel Air został ukształtowany w sposób, który zachowa modernistyczny etos rezydencji, jednocześnie zmiękczając jej wykończenia.
„Jen pociąga drewno, kamień i brąz, materiały, które mają prawdziwą treść i głębię” – powiedział Shadley. „Bez względu na to, jak coś jest piękne lub efektowne, musi być ciepłe i zachęcające”. Tak jak sama Jen.
„Seks jest ważny, ale komfort jest niezbędny” – dodaje Aniston.
Dom w sercu
Podczas gdy Aniston mówi, że uwielbiała się poruszać, teraz bardziej pociąga ją pomysł posiadania domu.
„Był czas, kiedy myślałem, że jest coś romantycznego w podrywaniu i truchtaniu w inne miejsce co trzy miesiące. Teraz coraz bardziej zwracam uwagę na projekty, które podejmuję” – powiedziała. „Rozglądam się na mojego męża, moje psy i nasz dom, a nigdzie indziej nie chcę być.”