Kanye West jest znany z wielu rzeczy. Najpierw wskoczył na nasze radary ze swoimi jedynymi w swoim rodzaju rymami, zmienił rapową grę i dał się poznać jako trochę liryczny geniusz. Muzyka była jednak tylko wierzchołkiem góry lodowej dla rodowitego Chicago. Zaczął się spotykać i ostatecznie poślubił samą Ms. Entertainment Biz, Kim Kardashian. Ta niezwykle znana para ma teraz czwórkę wspaniałych dzieci i piękne życie w słonecznej Kalifornii.
Powinien być szczęśliwy i zadowolony ze wszystkiego, co osiągnął. Ma swój kościół na zachodnim wybrzeżu, wspaniałą żonę, zdrowe dzieci i więcej pieniędzy, niż kiedykolwiek sobie wyobrażał. (On i Kimmy K. mają wartość netto pięciuset dziesięciu milionów dolarów.)
Mimo to musiał rozwinąć się dalej niż sektor muzyczny i telewizyjny. Jego twórczy umysł wymagał więcej ujścia. West zwrócił się w stronę branży modowej, chcąc stać się kolejną najlepszą rzeczą na wybiegach. Udało mu się to również osiągnąć, ale jego marzenia o stylu prawie nigdy się nie spełniły. Kanye West został kiedyś odrzucony przez szanowaną szkołę mody.
Oczywiście, że się teraz śmieje, aż na wybiegi w Paryżu i Mediolanie, ale sprawdź pierwsze ukłucie w swojej początkowej próbie przejęcia przemysłu modowego.
Raper/mogul dostał odmowę wstępu do Central Saint Martins
Kiedy Kanye uznał, że jest przeznaczony nie tylko do przemysłu muzycznego, złożył podanie do popularnej londyńskiej szkoły mody Central Saint Martins. To był dom Sarah Burton, Johna Galliano, Stelli McCartney, Alexandra McQueena, Husseina Chalayana, Zaca Posena i Riccardo Tisci, więc oczywiście facet tak rozdęty jak Kanye założyłby, że powinien studiować w szeregach. Kanye prawdopodobnie myślał, że będzie tu nabijał się, ponieważ do tej pory wszystko, czego dotknął facet, zamieniło się w solidne złoto.
Wpisz rozczarowanie.
Wygląda na to, że jego sława stała na drodze jego nowo odkrytego snu
Jego ego prawdopodobnie mocno ucierpiało, kiedy odmówiono mu wstępu do szkoły sztuki i projektowania. Powodem, dla którego odmówiono mu podania, było to, że najwyraźniej był zbyt sławny, by go przyjąć. Hmmm, musimy się zastanowić, kto o tym zdecydował, szkoła czy Kanye? Kanye twierdzi, że Louise Goldin (członek British Fashion Council) była tą, która wybrała jego niezwykłą popularność jako podstawę do odmowy wstępu. Może uczelnia ma inny pogląd. Chcielibyśmy to usłyszeć. Znając powinowactwo Kanye do dobrej staromodnej tyrady, musimy założyć, że nie potraktował tej wiadomości zbyt lekko.
Mógł po prostu dorzucić designerski ręcznik i powiedzieć, żeby do diabła z modą. W tym momencie nadal ładnie robił w cieniu przy muzyce i zamierzał uczynić wszystko oficjalnym z jedną z najsłynniejszych kobiet na całej planecie. Kanye to całe mnóstwo rzeczy, ale najwyraźniej "rezygnacja" nie znajduje się w jego słowniku. Ponieważ jego szkoła mody numer jeden nie była już dostępna, postanowił skorzystać z niekonwencjonalnych metod, aby jego marzenia o projektach szalały z sukcesem.
Okazało się, że w ogóle nie potrzebował szkoły mody, tylko dużo pieniędzy i odrobiny geniuszu
Kanye powiedział, że aby jego linia mody odniosła prawdziwy sukces, musiał popełnić wiele błędów i po drodze wydać dużo pieniędzy. Supergwiazda powiedziała, że nauczył się wszystkiego, co musiał wiedzieć dzięki Style.com, Scottowi Schumanowi, The Sartorialist i Tommy Ton.
O stromej krzywej uczenia się w branży modowej powiedział również, że miał wystarczająco dużo szczęścia, aby być bogatym, dzięki czemu mógł popełniać błędy i nie przyjąć ciosu kończącego karierę. Tak, Kanye, pieniądze bardzo pomagają rozkręcić każdy biznes.
Więc, gdzie jest dzisiaj Kanye w odniesieniu do branży modowej? Ummmm, powiedzmy, że dominuje. Postanowił coś zrobić i udało mu się urzeczywistnić wszystko, czego kiedyś pragnął. Kanye zarabia pięć procent na swojej współpracy z Yeezy, a ta linia ma przynosić prawie 1,3 miliarda dużych rocznie. Dla Kanye, człowieka, mit, legenda, czyli sześćdziesiąt pięć milionów dolarów w banku.
Więc jedna rzecz staje się jasna jak na dzień, a jest to wygrana Kanye w grze o modzie.
Kanye - jeden.
London Fashion College of Central Saint Martins - zero.