Pomimo plotek, że Miles Teller może zostać odwołany, kariera aktora wydaje się być lepsza niż kiedykolwiek, po jego niesamowitej chemii u boku Toma Cruise'a w Top Gunn: Maverick.
Nie tylko Teller dobrze się rozwijał w tej roli, ale także wyglądał na tę rolę, zwłaszcza podczas sceny na plaży, która wymagała wielu przygotowań za kulisami.
Przed zdobyciem ról u boku Toma Cruise'a było to dla Tellera niezłe wzniesienie. Miał różne cele, na przykład robienie tego w baseballu. Nawet gdy zmienił kierunek i wszedł do Hollywood, nie było żadnych gwarancji.
Jedna z jego pierwszych głównych scen pojawiła się w Projekcie X. Jednak według aktora miał on odegrać w filmie znacznie większą rolę.
Dowiedzmy się, co wydarzyło się za kulisami.
Zanim Hollywood Miles Teller chciał zostać baseballistą
Jego marzeniem było zrobić to w baseballu, przezabawnie, Teller przyznał, że najbliżej tej rzeczywistości był w Projekcie X, kręcąc kultową scenę, z której fani wciąż pamiętają go z wcześniejszych dni.
„Uderzyłem trawnikowego gnoma pełnego ekstazy w Projekcie X kijem baseballowym. Więc to było moim zdaniem najbliżej [do profesjonalnego baseballu]” – mówi Rolling Stone.
Miles Teller jest także wielkim fanem kolekcjonowania kart bejsbolowych, co aktor lubił u boku swojego ojca i robi to do dziś.
Pomimo sukcesu z Top Gunn: Maverick, głównym celem Tellera jest nadal przedstawienie baseballisty na małym lub dużym ekranie. Niedawno kupił scenariusz, potencjalnie zmieniając to w rzeczywistość posuwającą się do przodu.
„To idealny świat, jeśli mogę zarabiać za udawanie baseballisty”, mówi.
Do tej pory była to całkiem droga dla Tellera i tak naprawdę, podobnie jak inne duże gwiazdy w branży, wcześnie spotkał się z odrzuceniem.
Mile Tellerowi powiedziano, że nie był wystarczająco nerdowy, by przedstawić jedną z głównych gwiazd projektu X
Poza oswojonym budżetem 12 milionów dolarów, Todd Phillips trafił do domu z Project X, ponieważ film był wielkim hitem w kasie, zwłaszcza wśród młodszych fanów.
Zarobił 102,7 miliona dolarów w kasie, stając się jednocześnie kultowym klasykiem.
Miles Teller pojawił się tylko w dwóch scenach, choć stał się niezapomnianą częścią tego wszystkiego. Aktor ujawnił, że do dziś jest rozpoznawany w tej roli.
“Projekt X do dziś jest tym, co mnie najbardziej rozpoznaje. To takie zabawne, bo jestem w tym filmie dosłownie przez dwie sceny. To taki film bez narracji, że nie sądziłem, że ludzie w ogóle zobaczą w nim postacie”.
Prawdę mówiąc, Teller miał odegrać znacznie większą rolę w filmie. Jednak na etapie przesłuchań aktorowi powiedziano, że po prostu nie był wystarczająco nerdowy, by zagrać jedną z trzech głównych postaci. Opracował obok Coming Soon.
„W „Projekcie X” role, do których brałem udział w przesłuchaniu, to granie jednego z trójki dzieciaków. Jeden z trzech głównych kolesi. Todd powtarzał mi za każdym razem, gdy do mnie dzwoniono: „Słuchaj, stary. Jesteś naprawdę, naprawdę dobry. Po prostu nie jesteś jednym z tych dzieciaków. Ci faceci są bardziej nerdowi. Ale wszystko będzie dobrze."
Phillips zdecydowanie wiedział, o czym mówi, ponieważ kariera Tellera okazała się więcej niż w porządku…
Miles Teller chciał użyć swojego prawdziwego imienia w projekcie X
Teller nadal dostał rolę w filmie i, jak na ironię, został obsadzony jako on sam, fajny dzieciak. Teller ujawnił również, że był zmotywowany przez Willa Smitha do użycia swojego prawdziwego imienia w filmie, mimo że prawie używał fałszywego.
„Miałem mieć inne imię, ale imię dzieciaka, którego chciałem użyć, było prawdziwym uczniem w Liceum Pasadena. Powiedzieli: „Nie mogliśmy uzyskać do tego praw. fajnie, używając własnego imienia” – powiedział Coming Soon.
„Pamiętam, że Will Smith opowiadał o tym, jak najlepszą rzeczą, jaką zrobił, było nazwanie swojej postaci Willem Smithem w „Fresh Prince”. Wtedy ludzie znają twoje imię i pytają: „Czy fajnie jest używać swojego prawdziwego imienia?” i powiedziałem: „Tak, jasne”.
Wyraźnie wszystko się udało dla Tellera, który wykorzystał drugorzędny epizod w Projekcie X jako główną platformę startową.