Wgląd od środka na filmy „Bond”, których nigdy nie widzieliśmy

Spisu treści:

Wgląd od środka na filmy „Bond”, których nigdy nie widzieliśmy
Wgląd od środka na filmy „Bond”, których nigdy nie widzieliśmy
Anonim

No Time To Die będzie kolejnym filmem o Jamesie Bondzie, który trafi na nasze duże ekrany, a wszystko w porządku, powinien pojawić się w listopadzie tego roku. Będzie to 25. wycieczka superszpiega i po raz kolejny będzie dzielić ekran z arcywrogiem Blofeldem. Daniel Craig powróci jako Bond, choć to jego ostatni raz w tej roli. Będzie smutno widzieć, jak odwiesza smoking, ale jak zawsze mówi się w napisach końcowych filmu z 007, James Bond powróci. Nie wiemy, kto będzie następny w kolejce do przejęcia roli, chociaż gwiazda Game of Thrones Richard Madden jest obecnie poważnym pretendentem.

Wraz z rychłą premierą nowego filmu o Bondzie, teraz jest dobry moment, aby spojrzeć wstecz na te filmy z serii 007, które nigdy nie powstały. Z tego czy innego powodu nie udało im się wejść do produkcji, a szkoda, ponieważ niektóre z nich wydawały się całkiem obiecujące.

Piorun Alfreda Hitchcocka

Hitchcock
Hitchcock

Potężny reżyser nie był obcy w gatunku szpiegowskim! Hitchcock wyreżyserował już Notorious and North by Northwest, dwa największe thrillery szpiegowskie, jakie kiedykolwiek powstały, więc był oczywistym wyborem do filmu o Bondzie. Ian Fleming, twórca Jamesa Bonda, wyraźnie się z tym zgodził. Po napisaniu scenariusza do Thunderballa, który miał stanowić podstawę pierwszego w historii filmu o Bondzie, autor wysłał telegram do reżysera, prosząc o rozważenie filmu.

Niestety reżyser odrzucił ofertę. Dopiero co ukończył pracę nad North by Northwest i według doniesień chciał odejść od gatunku szpiegowskiego. Zamiast tego nakręcił Psycho, film, który zrewolucjonizował gatunek horroru, a poszukiwania reżysera Bonda trwały.

Oczywiście, Thunderball w końcu powstał, z weteranem Bonda Terencem Youngiem na czele. Nie był to jednak pierwszy film z udziałem słynnego szpiega, ponieważ ten sam reżyser przedstawił światu Bonda w filmie Dr. No w 1962 roku. Gdyby Hitchcock wyreżyserował pierwszy film o Bondzie, prawdopodobnie seria wyglądałaby zupełnie inaczej Dziś. Hitch był mistrzem suspensu, a nie akcji, więc kolejne filmy mogły odejść od pełnego wyczynów bohaterskich, które znamy teraz.

Szpieg, który mnie kochał Stevena Spielberga

Dyrektor
Dyrektor

Według The Independent, Spielberg był bardzo zainteresowany nakręceniem filmu o Bondzie, ale dwukrotnie został odrzucony. Powiedział w wywiadzie:

„Dwukrotnie dzwoniłem do Cubby Broccoli i po Szczękach, które odniosły tak wielki sukces, pomyślałem: „Hej, ludzie dają mi teraz ostatnie cięcie”. Zadzwoniłem więc do Cubby'ego i zaoferowałem swoje usługi, ale on uważał, że nie nadawałem się do tej roli."

Gdy po raz pierwszy został odrzucony, filmem, o którym mowa, był Szpieg, który mnie kochał. Później odrzucono go dla Moonrakera, co jest zaskakujące, ponieważ właśnie wyreżyserował kolejny film o tematyce kosmicznej, Bliskie spotkania trzeciego stopnia.

Oczywiście, Spielberg odniósł wielki sukces ze swoim własnym filmowym bohaterem, Indianą Jonesem, więc nie ma znaczenia, że w jego CV nie ma filmu o Bondzie.

Timothy D alton w…Własności kobiety

Obligacja
Obligacja

Timothy D alton przejął rolę Bonda od Rogera Moore'a i uczynił tę rolę swoją własną w dwóch filmach, The Living Daylights i License to Kill. Oba filmy zostały dobrze przyjęte, a planowano trzeci film z udziałem aktora. Miała się nazywać The Property Of A Lady i widziała, jak krzyżuje ścieżki z Anthonym Hopkinsem, który rzekomo był w kolejce, by zagrać głównego złoczyńcę filmu.

Jednakże z powodu problemów prawnych między MGM a Danjaq (firmą z prawami do Bonda) produkcja trzeciego filmu D altona o Bondzie została wstrzymana. Spór został rozwiązany w 1992 roku, ale do tego czasu wygasł kontraktowy obowiązek aktora do grania w Bonda. Kiedy Cubby Broccoli poprosił go z powrotem, D alton wykazał zainteresowanie wznowieniem roli. Ale kiedy powiedziano mu, że będzie musiał jeszcze kilka razy zagrać w Bonda, ostatecznie odmówił.

Pierce Brosnan przejął rolę Jamesa Bonda w filmie Goldeneye, który zawierał elementy fabuły z The Property Of A Lady. W tym filmie Sean Bean wcielił się w rolę sojusznika Bonda, który wcześniej stał się wrogiem, który wcześniej należał do Anthony'ego Hopkinsa.

Kasyno Królewskie Quentina Tarantino

Obligacja
Obligacja

Martin Campbell wyreżyserował Casino Royale w 2005 roku, a Daniel Craig zadebiutował w tej roli. To był świetny film i tchnął nowe życie w serię Bonda po tym, jak ostatnie dwa filmy z serii rozczarowały. Ale to, co zobaczyliśmy na ekranie, mogło być zupełnie inne, gdyby Quentin Tarantino nakręcił film. W swojej ofercie Tarantino do filmu o Bondzie chciał, aby Brosnan powrócił do roli superszpiega i chciał, aby film był czarno-biały.

Akcja filmu również miała miejsce w latach 60., co było dziwnym pomysłem, biorąc pod uwagę fakt, że Bond Brosnana istniał w epoce nowożytnej. Byłaby to kontynuacja W służbie Jej Królewskiej Mości, w której Bond zakochuje się w Vesper Lynd podczas żałoby po swojej zmarłej żonie Tracy, która zginęła pod koniec wspomnianego filmu. Uma Thurman zagrałaby Lynda, a inny faworyt Tarantino, Samuel L. Jackson, zagrałby Felixa Leitera.

Boisko Tarantino zostało uznane przez studio za niemożliwe do sfilmowania i zamiast tego przekazali kolejny film Campbellowi. To wstyd, ale ponieważ Tarantino był cytowany jako chcący „podważyć” serię Bonda, może być tak, że bylibyśmy wstrząśnięci, a nie poruszeni jego pomysłem na film o Bondzie.

Zalecana: