Brutalnie szczere uczucia Alana Cumminga dotyczące bycia w filmie o Jamesie Bondzie, GoldenEye

Spisu treści:

Brutalnie szczere uczucia Alana Cumminga dotyczące bycia w filmie o Jamesie Bondzie, GoldenEye
Brutalnie szczere uczucia Alana Cumminga dotyczące bycia w filmie o Jamesie Bondzie, GoldenEye
Anonim

Alan Cumming nigdy nie zaprzedał się w swojej karierze. Biorąc pod uwagę jego ogromny talent i historię występowania w głównych seriach, takich jak X-Men, łatwo się zastanawiać, dlaczego jego twarz nie jest wszędzie przez cały czas. Prawda jest taka, że chce być tylko w niektórych projektach. Odrzucił nawet szansę zagrania w Harrym Potterze z powodu sporu o wynagrodzenie. I, oczywiście, odmówił powrotu jako Nightcrawler w bardzo oczernianym X-Men 3: The Last Stand lub w innych kolejnych filmach związanych z mutantami. Ale Alan był zachwycony, że może być częścią serii James Bond podczas pierwszego występu Pierce'a Brosnana jako 007, 1995 GoldenEye.

W przeciwieństwie do niektórych filmów Bonda, a mianowicie Quantum Of Solace, GoldenEye jest prawie całkowicie czczony. A to po części dlatego, że zmienia się z czasem. Na przykład rok 1995 był w trakcie gwałtownej ewolucji technologicznej, więc posiadanie charakteru odzwierciedlającego to było koniecznością. Wejdź do nikczemnego i całkowicie aroganckiego Borysa Grishenko Alana Cumminga.

Podczas wywiadu z Vulture, Alan bardzo szczerze opowiadał o swoim doświadczeniu w pracy z reżyserem Martinem Campbellem, Piercem Brosnanem oraz o tym, jak został prawie ciężko ranny na planie…

6 Związek Alana Cumminga z Piercem Brosnanem

„Właściwie to nie pamiętam, kiedy go poznałem” – powiedział Alan Cumming do ankietera w Vulture, zapytany o jego związek z Pierce'em, który właśnie wkraczał w rolę Jamesa Bonda.

„Ale on był po prostu kochany od samego początku – huk” – kontynuował Alan. „Kiedyś na filmie była jakaś firma, która sponsorowała produkty do włosów, nie pamiętam, jak to się nazywało, coś z literami. I były takie rzeczy zwane „aktywatorem”. Kiedyś wkładaliśmy „aktywator” we włosy. Mówili: „Stylizator chciałby teraz aktywować twoje włosy”, abyś się aktywował, wrócił i nakręcił swoją scenę, wrócił i ułożył włosy – to było takie śmieszne. Kilka lat później odwiedziłem go w jego domu w Malibu, a on wciąż miał trochę tych rzeczy i zakładał je sobie na nogi. Powiedział: „Teraz aktywuję włosy na nogach”. Może kilka lat później, wydaje mi się, że byłem gospodarzem Britannia Awards, jakiejś ceremonii wręczenia nagród w Los Angeles, gdzie wszędzie, gdzie nie spojrzysz, jest Steven Spielberg, elegancki łobuz. Nagle bułka uderzyła mnie w głowę. I to był Pierce."

5 Rosyjska mafia zmieniła doświadczenia Alana Cumminga dotyczące GoldenEye

Mimo GoldenEye, jak wszystkie filmy o Jamesie Bondzie, rozgrywających się w wielu egzotycznych miejscach, Alan Cumming nie miał okazji podróżować do żadnego z nich. I wiele z tego miało związek z rosyjską mafią… tak… rzeczywistą rosyjską mafią.

„Miałem jechać do Petersburga, ale oni martwili się o rosyjską mafię. Wszyscy mieliśmy jechać, a oni zmienili zdanie. Więc byłem w Leavesden i tym rosyjskim kościele na Marylebone High Street, czy gdzieś. W ogóle nie udało mi się wyjechać nigdzie olśniewająco - wyjaśnił Alan. „Było jak w 1995 roku, a rosyjska mafia w pewnym sensie wymknęła się spod kontroli. W Petersburgu i dużych miastach Rosji działo się wiele rzeczy. Martwili się mafią, nie wiem dlaczego.”

4 Wypadek Alana Cumminga na planie GoldenEye

Pod koniec GoldenEye Boris Alana ma kultową scenę, w której krzyczy „Jestem niezwyciężony!” po tym, jak okazuje się, że jest ostatnim stojącym złoczyńcą. Oczywiście wtedy zostaje zamrożony przez zestaw eksplodujących zbiorników z ciekłym azotem. To właśnie podczas tej sekwencji odniósł znaczne obrażenia.

"Miałem gumowy pasek owinięty wokół mojej talii, przymocowany do czegoś za mną na podłodze, więc nie mogłem się ruszyć, więc kiedy zastąpili mnie moim modelem, nie ruszałem się. W efekcie zostałem uwięziony w tej pozycji, a wszystkie te wiadra z suchym lodem spadły mi na czubek głowy” – wyjaśnił Alan. „Niektóre kawałki na dnie wiader nadal były twarde. Przypuszczam, że nie zamieniły się w gaz. I przykleiły mi się do głowy. Przykleiły się do mojej skóry głowy i paliły mi skórę głowy. Więc krzyczę: „Ach! Ach! Mówią: „Zejdź z drogi!” I nie mogłem, ponieważ zostałem uwięziony przez tę gumkę, prawda? Krzyczę - "Aaaach!" - a ci strażacy przyszli i zaczęli myć mi głowę. Byłem więc pokryty suchym lodem, oblany wodą przez tych krzepkich strażaków, to był koszmar."

3 Alan Cumming jest zły na ten jeden aspekt GoldenEye

Podczas gdy Alan był zadowolony ze swojej sceny śmierci, słusznie był wkurzony częścią tego wyniku…

"Musieliśmy również wykonać ten model mojej naturalnej wielkości – kiedy cały suchy lód zniknie i zamarznę, to jest model – a oni powiedzieli mi: „Czy chcesz zachować ten model ? Co, mój model zamrożony na śmierć, wyglądający naprawdę nieatrakcyjnie?Daj mi to przemyśleć. Nie. Ale żałuję, że to było zawsze na tych wystawach o Jamesie Bondzie w każdym miejscu – było w oknie Planet Hollywood w Londynie. Pomyślałem: „Och, do cholery”. Potem ludzie przysyłali mi zdjęcia na całym świecie w różnych miejscach. Żałuję, że go nie zachowałem, żeby nie mogli zabrać mojego brzydkiego, zamarzniętego martwego ja i paradować nim po całym świecie."

2 Największa krytyka filmów o Jamesie Bondzie według Alana Cumminga

Podczas wywiadu z Vulture, który ukazał się w momencie wydania „No Time To Die” Daniela Craiga, Alan wyjaśnił swoją frustrację związaną z długością niektórych filmów o Bondzie, a mianowicie ostatnią częścią „Czas Daniela” jako 007.

„Szczerze mówiąc, jestem trochę zniechęcony tym, jak długi jest ten nowy” – powiedział Alan, ubolewając nad 2-godzinnym i 45-minutowym czasem pracy. „To za długo. Ale pomyślałem, że Casino Royale jest absolutnie genialne. Myślałem, że [Skyfall był zbyt]”

Następnie dodał: „Myślę, że zrobili z nich naprawdę dobre filmy, a nie tylko dobre filmy o Jamesie Bondzie. Są o wiele bardziej oparte na postaciach. Myślę, że jest mniej kpiący i bardziej szczery”.

1 Czy Alan Cumming Cameo w innym filmie o Jamesie Bondzie?

Pytany, czy wystąpiłby w filmie o Jamesie Bondzie, czy też przyjąłby inną rolę w ciągle ulepszanej serii, Alan powiedział: „Och, całkowicie. Absolutnie. Ludzie mówili mi to, że następnym razem zobaczę Barbara Broccoli lub ktoś inny, powinienem powiedzieć: "Może Borys nie umarł? Może po prostu… odmroził? Może płyn, cokolwiek to było, chłodziwo komputera, tak naprawdę go nie zabił?" Nie wiem, myślę, że zabawne byłoby sprowadzenie go z powrotem jako rosyjskiego złoczyńcy."

Zalecana: