Nawet przez tysiące tygodni nianie Jennifer Lopez regularnie odchodzą

Spisu treści:

Nawet przez tysiące tygodni nianie Jennifer Lopez regularnie odchodzą
Nawet przez tysiące tygodni nianie Jennifer Lopez regularnie odchodzą
Anonim

Czy dzieci są następne w programie Bena Afflecka i Jennifer Lopez? Niech zacznie się spekulacja… to, co wiemy na pewno, to grafik Jennifer Lopez, o wiele łatwiej to powiedzieć niż zrobić. W rzeczywistości był to problem dla J-Lo od czasu, gdy była z Markiem Anthonym.

W dalszej części przyjrzymy się temu, jak J-Lo był w stanie zrównoważyć karierę z grupą bliźniaków. Ponadto rzucimy światło na to, jak Lopez opiekowała się swoimi nianiami i jak były one wynagradzane. Chociaż krążą pogłoski, że pomocnicy zbili fortunę, dla tych, którzy zdecydowali się ją podjąć, praca ta nie była permanentna.

Jennifer Lopez i Marc Anthony pozostają dziś w polubownych stosunkach

Mężatka od dziesięciu lat, Jennifer Lopez i Marc Anthony sfinalizowali rozstanie w 2014 roku. W ostatnich latach Lopez mówiła o swoim czasie u boku Marca Anthony'ego. Według ikony popu zagubiła się po drodze, co okazało się głównym powodem separacji.

„Pamiętam, kiedy przechodziłem terapię na początku, no wiesz, trochę pod koniec trzydziestki i dużo mówiło się o kochaniu siebie i pomyślałem: „Kocham siebie. Ale oczywiście robiłem te wszystkie rzeczy, na przykład w moich osobistych związkach, które wydawały się nie kochać siebie, ale nawet nie rozumiałem tego pojęcia. Zajęło to trochę czasu i jest to podróż, a dla mnie nadal jest to podróż.”

J-Lo zdała sobie sprawę, że decyzja była właściwa, ponieważ ona i Marc Anthony okazali się lepiej dopasowani jako przyjaciele, na przyjaznych warunkach od czasu rozwodu.

„Marc i ja jesteśmy dobrzy, jacy jesteśmy teraz” – powiedziała gwiazda Drugiego Aktu.„Jest powód, dla którego nie jesteśmy razem, ale jesteśmy wspaniałymi przyjaciółmi i razem jesteśmy rodzicami. Pracujemy nawet razem nad hiszpańskim albumem. To było dla nas jeszcze lepsze. Poznaliśmy się w pracy i właśnie tam jesteśmy naprawdę magiczni, kiedy jesteśmy razem na scenie, więc zostawiamy to tam. To wszystko”- stwierdziła w wywiadzie z 2017 roku.

Jej małżeństwo nie było wtedy takie łatwe, podobnie jak opieka nad dziećmi…

Jennifer Lopez zgodziła się na premię za nianie w 2008 roku

Jeśli wierzyć plotkom, spekulowano, że ponad dziesięć lat temu Lopez był gotów wydać duże pieniądze na pomoc bliźniakom. Podobno kwota wynosiła 2250 dolarów tygodniowo.

Pomimo dużej rekompensaty National Enquirer spekulował, że poszukiwanie przez J-Lo niani było jak „drzwi obrotowe”. Uważa się, że J-Lo przepracował nianie i że praca była ostatecznie zbyt wymagająca, aby większość mogła sobie z nią poradzić.

„Prawdopodobnie bardziej jak ucieczka z pracy” – powiedział magazynowi informator. „Zwykle ludzie, którzy zarabiają ogromne pieniądze i mają mnóstwo obowiązków zawodowych i społecznych, zatrudniają nianię dla każdego dziecka, zwłaszcza dla noworodków. Ale to tak, jakby Jennifer spodziewała się, że jedna niania nie tylko zajmie się obojgiem bliźniaków, ale będzie pracować 16 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu!”

Mówi się, że pierwsza niania przetrwała tylko tydzień i według Today, chociaż druga niania była świetna, to było po prostu za dużo.

„Zatrudnili drugą nianię, która była cudowna z bliźniakami, ale nie mogła pracować tak długich godzin bez przerwy”- powiedział źródło. „Po tym, jak niania zrezygnowała, para zaczęła desperacko szukać niani nr 3.”

J-Lo nigdy tak naprawdę nie zajęła się tą kwestią - choć tak naprawdę pozostała koniem roboczym. Lopez przyznał, że ten czynnik czasami irytował dzieci.

Jennifer Lopez ujawniła, że jej dzieci mają czasami problemy z jej stylem rodzicielskim

Pandemia spowodowała, że wszyscy zwolnili tempo, w tym J-Lo. Nagle jadła kolację z dziećmi, co sama Lopez przyznała, że nie miało miejsca od bardzo dawna.

Lopez ujawniła dalej, że jej dzieci głośno mówiły o tym, co nie działało w ich związku, tak jak Lopez stale pracuje. Piosenkarka przyznała, że zmieniło to wiele rzeczy dla rodziny.

„Potrzebują nas w inny sposób” – kontynuowała. „Musimy zwolnić i musimy łączyć więcej. Bóg. Przegapiłbym to, gdyby mnie tu dzisiaj nie było."

Cenna lekcja dla Lopeza i rodziny.

Zalecana: