Zanim Michael Jackson zmarł w czerwcu 2009 roku, miał wrócić na scenę z serią wyprzedanych koncertów. Miał zarezerwowane 50 koncertów na swoją główną trasę koncertową, This Is It. Materiał z jego prób został przekształcony w film o tej samej nazwie. Został wydany 4 miesiące po śmierci Króla Popu. Tam fani mogli zobaczyć przygotowania wokalisty za kulisami. Ale to, co nie zostało wyraźnie ujawnione, to niewydana muzyka Jacksona. Po szokującej śmierci muzyka, jego siostra La Toya Jackson powiedziała, że znalazła dwa dyski twarde w domu twórcy hitów Billy Jean.
Powiedziała, że zawiera ponad 100 niepublikowanych utworów, a większość z nich nie jest zarejestrowana. Wiele z tych piosenek wyciekło do Internetu. W 2010 roku Sony podpisało rekordową umowę z majątkiem piosenkarza na 250 milionów dolarów. Do 2017 roku mieli prawa do dystrybucji nagrań Jacksona i produkcji dziesięciu pośmiertnych albumów. Z umowy wyszły tylko dwa albumy. Ale rodzina Jacksonów ogłosiła nadchodzący trzeci album w sierpniu 2021 roku. Niewiele o tym powiedziano. Ale w ostatnim wywiadzie dla 13-krotnego zdobywcy nagrody Grammy zachwycał się pewnym artystą, z którym współpracował przy jednym z tych niepublikowanych projektów.
Michael Jackson uwielbiał pracować z Will. I. Am
Niektórzy uważają, że wokalista Smooth Criminal całkowicie oderwał się od muzyki podczas swojej przerwy w połowie 2000 roku. Ale według samej legendy nigdy nie przestał tworzyć nowej muzyki. „Nigdy nie przestałem [pisać muzyki]. „Zawsze piszę, tak to jest”, powiedział w wywiadzie dla Access Hollywood w 2006 roku. „Lubię brać dźwięki, umieszczać je pod mikroskopem i po prostu mówić o tym, jak chcemy manipulować jego charakterem.„
Dodał, że wybrał Will.i.am do pracy z nim nad albumem, ponieważ „robi wspaniałą, innowacyjną, pozytywną, świetną muzykę”. Naprawdę podziwiał frontmana Black Eyed Peas. „Pomyślałem, że byłoby ciekawie współpracować, albo po prostu, wiesz… zobacz, jak działała chemia” – wyjaśnił Jackson. W 2010 roku Will.i.am zaatakował Sony za „zarabianie pieniędzy” na pośmiertnym albumie MJ.
„Po prostu nie był zwykłym artystą. Był osobą praktyczną. Dla mnie to brak szacunku. Nie ma honoru”- powiedział raper Access Hollywood. „Piosenki Michaela Jacksona są skończone, kiedy Michael mówi, że są skończone. Może gdybym nigdy z nim nie pracował, nie miałbym tej perspektywy. na. Przysiągł, że nigdy nie wyda muzyki, którą wspólnie stworzyli.
Michael Jackson nigdy nie przestał tworzyć muzyki
Przed pracą z Willem.ja, Jackson dostał się do potencjalnie „historycznego” projektu muzycznego z zespołem z Bahrajnu. Na początku 2005 roku gwiazdor Moonwalker poleciał do Bahrajnu w trakcie procesu o rzekome odurzenie i molestowanie 13-letniego Gavina Arvizo. Jackson był pod dużym stresem i był na skraju bankructwa. Gwiazda popu nie nagrała albumu od czasu jego słabo przyjętego albumu Invincible z 2001 roku. Przez lata nie miał też kontraktu z powodu rozstania z Sony. Jego brat Jermaine Jackson napisał w swoim pamiętniku Nie jesteś sam, że połączył gwiazdę popu z drugim synem króla Bahrajnu, szejkiem Abdullą bin Hamad al-Khalifą. Myślał, że książę może pomóc Jacksonowi „uwolnić się od ciężaru długu”.
Pod koniec czerwca tego samego roku, dwa tygodnie po uniewinnieniu Jacksona i po podróży do Europy z Abdullahem, obaj wrócili do Bahrajnu i podpisali wspólny album. To był dobry sposób, aby piosenkarz wyszedł z kłopotów finansowych. Tym razem przebywał tam 11 miesięcy. Jednak projekt nie doszedł do skutku. Partnerstwo zakończyło się natomiast procesem sądowym. „Plan, który Abdulla ułożył razem z Michaelem i mną, był naprawdę zdrowy, długoterminowy i dobry” – powiedział angielski dyrektor muzyczny Guy Holmes dla The Irish Times. W tym czasie zarządzał Jacksonem. "Naprawdę wierzę, że byłby dzisiaj żywy, gdyby trzymał się swojego słowa."
"'Jak możemy go odzyskać? Jak sprawić, by ludzie cieszyli się tym, co ten facet dał światu?' To była jego sprawa. Chciał być częścią pisania historii na nowo" - powiedział Ahmed al-Khan z Abdullah's ambicje związane z jego projektem z Jacksonem. al-Khan był doradcą finansowym wynajętym przez szejka do pomocy piosenkarzowi w jego problemach finansowych. Po wielu kosztownych podróżach do Bahrajnu i kilku kosztownych prośbach o nagrania, Jackson ostatecznie zdecydował się zrezygnować, ponieważ najwyraźniej "wstydził się" tego, jak wyglądał po procesie. „Michael siedział za zasłoną z tkaniny” – wspomina Holmes.„Tak naprawdę nie mogłeś go zobaczyć. Więc wyszedłem ze spotkania… Po rozprawie sądowej był po prostu skórą i kośćmi i myślę, że tak właśnie było. Wstydził się tego, jak wyglądał.”
Menedżer Jacksona dodał, że piosenkarz Beat It ma do czynienia z około 47 procesami sądowymi. To zrozumiałe, dlaczego nagle wycofał się z dużej współpracy. Piosenkarz był początkowo podekscytowany, że nawet na koszt szejka przywiózł swój zespół Bad and Dangerous do Bahrajnu. „Billy, zrobimy najlepszą muzykę wszechczasów! Kiedy nadejdzie właściwy czas, Billy, zrobimy muzykę Mozarta!” Bill Bottrell przypomniał sobie, jak Jackson mu powiedział. „Powiedział »Kiedy nadejdzie odpowiedni czas«, na przykład cztery razy”. Abdullah ostatecznie pozwał piosenkarza w 2008 roku, mówiąc, że wydał 7 milionów dolarów na pożyczki i wydatki. Promotor AEG Live ugodził się z szejkiem poza boiskiem, płacąc mu 5 milionów dolarów za uwolnienie Jacksona na 50 występów w londyńskiej O2 Arena. Siedem miesięcy później zmarł Król Popu.